al. Jana Pawła II 82 (CH Arkadia), Bierhalle

[kibi]

To jak napisałeś, że ostatnie zamówienia były przyjmowane zawsze o 23 to nieprawda!!!! Ostatnie zamówienia przyjmowane są najpóźniej 15 minut przed zamknięciem i to jak zareagowałeś na informacje "o ostatnim", to się nie dziw na reakcję kierownika...

A ja się mimo wszystko dziwię! Rozumiem, że jeśli lokal czynny jest do 23, to nie jest to samo co "zamówienia przyjmowane do 23". Ale taka reakcja kierownika (oczywiście jeśli jest rzetelnie zacytowana), nie powinna mieć miejsca w żadnej sytuacji i tyle.

Moja odpowiedź była konkretna do jednej z zaistaniałych sytuacji w restauracji "BH"
więcej tlumaczyć nie muszę...

W ogóle nie musisz tłumaczyć.
Ale jeśli się na to zdecydowałeś, to rób to w sposób zrozumiały i bez niepotrzebnej arogancji, która zapewne była przyczyną całej zaistniałej sytuacji.

[Jurandofil]

No niestety, to jest odwieczna racja i tego obsługa powinna się trzymać, tylko nie wolno zapominać, że kelner/ka też człowiek.

No! I z tym zdaniem nie sposób się nie zgodzić.
Zatem zawsze warto rozmawiać

[Maggyk]

"A co ci się nie podoba?! O 23 to się tu drzwi zamyka i nikogo być nie powinno. A jak ci źle to możesz tu mieć zakaz wstępu żebyś nie robił kłopotów".

Jurandofilu jednakże powyższy tekst chyba wyraźnie pokazuje, że nie było z kim rozmawiać. Jeśli obsługa w ten sposób zwraca się do klienta, to jest to ostre przegięcie. Czasem trzeba wiedzieć, kiedy się ugryźć w język. Zapewne dało się sprawę rozwiązać w bardziej przyjazny sposób.

[jacer]

A krawaty mieli? Klient w krawacie jest mniej awanturujący? Oczywiście obowiązkowej WuZetki też nie zjedli.

[Pancernik]

No niestety, to jest odwieczna racja i tego obsługa powinna się trzymać, tylko nie wolno zapominać, że kelner/ka też człowiek.

Przecież pisałem wyżej, że stroje mają ładne .

A trochę poważniej, klimat biersztuby, w tej wersji bier-hali, jest z pewnością luźniejszy i swobodniejszy od restauracji. Ja go plasuję gdzieś po środku pomiędzy restauracją a namiotem na Oktoberfest. Nawet jednak w namiocie na Oktoberfest, choć tam ścisk okrutny, to pewnych norm sie przestrzega (jeżeli gość jest ewidentnie agresywny, ochrona go dyskretnie acz stanowczo wyprasza, tylko tyle). Piszę o Oktoberfest, ponieważ po pierwsze, koncepcja Bierhalle odwołuje się do "bawarszczyzny", po drugie, tam też zabawa kończy się o 23.00. Nie oznacza to jednak jakichkolwiek niegrzecznych zachowań obsługi, która o tej porze jest "na ostatnich nogach". Po prostu kończy się muzyka, wchodzą sprzątacze. I tyle. Goście sami wychodzą...
Reasumując - nie widzę usprawiedliwienia dla CHAMSKIEGO zachowania opisanego wyżej kolesia.

Mimo, że nie ma już Marcowego, będę wpadał. Niekoniecznie w poniedziałki, ale może nie spotkam tego kogoś... .

[Jurandofil]

Jurandofilu jednakże powyższy tekst chyba wyraźnie pokazuje, że nie było z kim rozmawiać. Jeśli obsługa w ten sposób zwraca się do klienta, to jest to ostre przegięcie. Czasem trzeba wiedzieć, kiedy się ugryźć w język. Zapewne dało się sprawę rozwiązać w bardziej przyjazny sposób.

Słusznie. Sprecyzuję: warto rozmawiać (na każdym etapie tego rodzaju sprawy), a przede wszystkim w omawianym momencie, czyli 22:30 w pewny poniedziałek. Czyli rozmawiać, zamiast "napadać" na klientów.

[dadek]

No witam wszystkich "wspaniałych naszych Poniedziałkowiczów" z byłym pracownikiem na czele. Fajne forum, będę tu często wyjaśniał Wam sprawy obsługi
To jak napisałeś, że ostatnie zamówienia były przyjmowane zawsze o 23 to nieprawda!!!! Ostatnie zamówienia przyjmowane są najpóźniej 15 minut przed zamknięciem i to jak zareagowałeś na informacje "o ostatnim", to się nie dziw na reakcję kierownika...
No to puenta: Punkt widzenia zmienia się od punktu siedzienia Ptysiu
Pozdrawiam.

Wyjaśniam więc, że nie byłem nigdy pracownikiem Bierhalle a jedynie świadkiem zdarzenia które opisałem. Skoro nawet ostatnie zamówienia są przyjmowane na 15 min. przed zamknięciem, to wydaje mi się słuszna uwaga, że godz. 22.30 to jednak za wcześnie skoro jest czynne do 23. A reakcja kierownika do klienta WCIĄŻ mnie dziwi.

[RedsManiac]

A jak zamawiasz piwo o 22.45 to z tą Swiadomością że czynne jest do 23?? Co za przyjemność wypić piwo w 15minut!!!

[kopyr]

A jak zamawiasz piwo o 22.45 to z tą Swiadomością że czynne jest do 23?? Co za przyjemność wypić piwo w 15minut!!!

Dziwi mnie, że tak trudno zrozumieć, że nie macie racji. Sami się pogrążacie. Nic obsłudze do tego, czy klient chce wypić piwo w 15 minut czy w 5. Forma w jakiej potraktowano klienta była skandaliczna. Jakbyście byli mądrzy, to byście napisali Przepraszamy za formę w jakiej się to odbyło. Skontaktowali się z dadkiem na PW, obiecali gratis jedno piwo i by było po sprawie. A tak od 3 dni jedynie sobie szargacie opinię. Czy to tak trudno zrozumieć, że reklamacja to prezent od klienta.

Miałem identyczną sytuację w Schlenkerli w Bambergu. Lokal czynny do 23:30, wpadamy o 23:05 licząc na szybkiego Urbocka . Kelnerka po niemiecku coś do nas powiedziała, ale zignorowaliśmy ją. Podszedł barman i po angielsku powiedział, że już nie podają piwa, bo za 20 minut zamykają. Na nasze zmartwione miny wskazał restaurację nieopodal, w której również podawali piwo ze Schlenrkerli. Można? Można. Nikt się nie poczuł urażony, nikt nie miał pretensji i żalu do browaru.

[żąleną]

RedsManiac, ty się chyba z peerelu urwałeś. Jeżeli klient zamawia o 22:45, to siedzi i pije, aż dopije, a od 23:00 (czy nawet tej 22:45) po prostu goście nie są wpuszczani ani obsługiwani. Tak jest w cywilizowanym świecie i co ciekawe, było tak w większości spelun, w których miałem okazję pić - więc jeśli w Bierhalle jest mniejsza kultura niż w spelunie, to chyba coś tu nie gra.

Więc pan Piotr Strzała powinnien dostać strzała na postawienie do pionu, a nie zdziwiłbym się, gdyby wcześniej dostał strzała w łeb od jakiegoś klienta. Chyba że podskakuje tylko do takich, co to nie wyglądają na bijących.

Na miejscu Dadka złożyłbym zażalenie, bo zarządzenie zarządzeniem, a buractwo należy tępić.

[RedsManiac]

ok, pasuje i podchodze do tego bezstronniczo. (spróbuje
Apeluje do bywalców spelun: Szanujcie obsługę! i do obsługi: Szanujcie gości!
Jak to mówią "klient nasz Pan" zostawia napiwki, wymaga
tak wogóle to dawno nie byłem w BH, jakie piwo teraz podaja??

[naczelnik]

Więc pan Piotr Strzała powinnien dostać strzała na postawienie do pionu

Za, nie obrazisz sie, prawda?
Pana Piotra Strzale przejmuje, i obiecuje, bede uzywal tak czesto jak sie da. Chyba , ze go zmiecie podmuch strzaly

A trochę poważniej,

Zachowanie obslugi swiadczy o samym lokalu(pije do przytoczonej przez ciebei rozpierudchy). odzywanie sie w tym tonie po prostu nei przystoi.
i pomijam tu wszelkie reguly-pozno, za pozno, wlasnie parze herbate- wszystko daje sie wytlumaczyc...
"Jem przeciez"- powinno nam sie wylacznie kojarzyc z filmem, a nie z wizyta w knajpie...

[e-prezes]

A mnie się przypomina sytuacja z "Kompani Kuflowej". Weszliśmy pół godziny przed zamknięciem i już przy wyjściu ktoś z obsługi nas poinformował, że za pół godziny zamykają. Stanowczo, acz nie ubraźliwie, choć moja kobieta była trochę zaskoczona takim podejściem. Gdy zamawialiśmy jedzonko też poinformowano nas ponownie abyśmy wybrali coś co da się podać i zjeść w tym czasie. Na 5 minut przed końcem przyniesiono po kieliszku wiśnióweczki gratis od firmy i ponownie dano do zrozumienia, w przemiły sposób, iż zamykają za chwilkę.
Innym razem trafiliśmy też dość późno do "Marchewki z Groszkiem" na Kazimierzu i przy zamówieniu dziewczyna z obsługi poinformowała, iż lokal jest do 22:00, ale musi zamknąć najpóźniej o 22:15, bo ostatni tramwaj ma o 22:30. Zwijał sie kucharz, my się zwijaliśmy z jedzeniem, ale wszystko było w granicach dobrego smaku i nikt nikogo nie uraził.

[becik]

chyba nie tylko dadek ma takie "szczęście":

cytat z serwisu Gastronauci.pl opisujący Bierhalle: "Poszłyśmy tam z koleżanką po udanych zakupach. Humor nam się popsuł nieco. Koleżanka z Litwy - chciałam jej pokazać golonkę, ale niestety kelner nam nie pozwolił jej zamówić, argumentując, że już późno (były dwie godziny do zamknięcia) i nie zdążą już jej przygotować, a my jej zjeść...

[Ahumba]

Dziś będąc w B. dowiedziałem się (sam to odczułem w kieszeni), że od wtorku do piątku w godzinach od 15:00 do 17:00 cena piwa jest MNIEJSZA O POŁOWĘ .
Nie wiem, czy ta promocja obowiązuje też na Nowym Świecie.