al. Jana Pawła II 82 (CH Arkadia), Bierhalle

[becik]

Ja poszłam za daleko? Ja czuję się browarbizowiczem po prostu, czyli jestem według Ciebie osobą, która kupuję trzy beczki, po których wypiciu na pewno by mnie wynosili z lokalu, tylko ze względu na HH.

Tak, poszłaś za daleko, ba, nawet dalej, bo aż za horyzont. Primo - nigdy bym kobiecie nie powiedział, że jest pijaczką, bez względu na wszystko, ile by piła. Secundo - mógłbym jedynie napisać, Dama jest w niedyspozycji. Tertio - we wspomnianym przykładzie podałem informację, że browarbizowicz czekał z beczkami, a nie pił. Zasadnicza różnica.

A co do wcześniejszej części wypowiedzi - wiesz dobrze, że nieraz już takie gnojenie wyleciało z tego działu i tu póki ART mnie nie wywali z funkcji moderatorki na takie zachowania miejsca tu nie ma i jak tego nie pochwalam, choćby ze względu na to, że uważam, że dobre piwo samo się obroni - my jesteśmy choćby po to by wskazać, że są inne piwa.

Wiem dobrze że wyleciały, wiesz dobrze, ze niektóre nie wyleciały, wiesz też dobrze, że i do mnie leciały takie, a nie inne opinie. Grunt to mieć dystans i traktować rzecz "bezalkoholowo". (czyt. z przymrużeniem oka)

Dobra koniec już tego OT wywołanego przeze mnie - Beciku, jeśli chcesz kontynuować tą dysputę to proszę przenieśmy ją na PW.

I sama prowokujesz OT-y

Cholercia, a ja myślałem że dowolna osoba niezależnie od swych poglądów, korzystająca aktywnie z browarbizu to browarbizowicz/browarbizowiczka. A tu wygląda na to że tylko ortodoksi zasługują na to miano

Dla mnie Ci wszyscy - to forumowicze.
Browarbizowicze to elitarne jednostki browaru.
Z drugiej strony ciekawe czemu jeszcze nie powstały bojówki browar.biz, robiące porządek na giełdach, spotkaniach, imprezach sponsorowanych przez koncerny
Mogliby mieć jakiś charakterystyczne logo na rękawie np flyersa, glany musowo etc
Byłoby wtedy ciekawiej na imprezach.

I żeby nie było, to wszystko co pisze to jest moje osobiste własne zdanie, moje poglądy, moje myśli, a podobieństwo osób lub sytuacji - jedynie przypadkowe.

[Marusia]

Becik, Maggyk zaprosiła Cię na PW, więc daj już spokój z zaśmiecaniem tematu, ok? Proszę?

[dadek]

cyt: "

Dlaczego jednej osoby? Z czego ta cała dyskusja? - a to z tego że zlikwidowano HH w Bierhalle. Wybacz, ale czy osoby korzystające z HH chodzą tam na jedno dwa piwa? Czy fakt, ze osobiście i naocznie widziałem w lokalu osobę czekającą z beczkami na "na coś tam" to jest robienie z Ciebie pijaczki? Tylko dlatego, że z widzenia ta osoba była mi znana z giełd i bynajmniej nie był to kolekcjoner. Dlatego, ze określiłem ją browarbizowiczem? A określiłem ją tak bo wiem że jest to osoba z forum. I na podstawie tego wysnuwasz taki wniosek? Dlatego poczułaś sie urażona? Moim zdaniem poszłaś za daleko w swoim osądzie.

"


Akurat mogę się domyślać kto siedział przy tych złączonych stolikach z trzema beczkami. I mogę zapewnić że nie wypił 3x5 litrów piwa sam, ale w grupie 7 osób (w tym pięciu browarbizowiczów), w której ja także byłem. Po prostu został poproszony o zamówienie dla wszystkich gdyż mógł przybyć wcześniej niż o 17. I co w tym złego? Wypadło po 5 kufelków 0,4 l na uczestnika. Czy to jest dużo? Poza tym, każda z beczek zawierała inny rodzaj piwa, więc raczej nie zależało nikomu na szybkim "uwaleniu się", a na doznaniach smakowych, które są w Bierhalli zawsze na najwyższym poziomie. I mogę zapewnić, że konsumpcja nie odbywała się na wyścigi, lecz w ciągu 3 godzin, a każdy z uczestników wyszedł jak najbardziej o własnych siłach. Dlatego przytyki, że na HH chodzili ludzie którzy tanim kosztem chcą się nawalić są nie na miejscu. Chodzili piwosze by delektować się pysznym piwem w momencie gdy ich na to stać, a takim był HH.

[purc]

Wydaje mi się, że zlikwidowanie HH to głównie problem psychologiczny. Zabrano nam bez naszej winy "prawa nabyte", i chociaż może stosunek ceny do jakości piwa w porównaniu z innymi pubami w Warszawie jest wciąż nie taki zły, to czujemy się pokrzywdzeni / HH bardzo rzadko znikają z oferty w innych krajach - raz ustanowione, bardzo rzadko są cofane/. Tu mamy do czynienia z oczywistą kombinacją: jak najwięej i najszybciej zarobić, bez liczenia się z przyzwyczjeniami i oczekiwaniami wiernych klientów, do których i ja się zaliczałem. Tak na pewno nie buduje się tradycji i wiernego grona bywalców. Te słowa oczywiście kieruję też pod adresem Pana Krzysztofa, choć nie wiem, jaki on ma wpływ na politykę cenową. Ale - albo jest się częścią wielkiej maszyny biznesowej goniącej za szmalem, albo chce się stworzyć nową jakość - miejsce spotkania miłośników piwa z artystami produkcji tegoż piwa, a ci zadowolą się godziwym zyskiem i podziwem
wiernej klienteli i wspólnymi poszukiwaniami. Na razie wydaje się , że szmal przesłonił inne cele. Obym się mylił.

[VanPurRz]

Po prostu bez HH jest za drogo dla większości forumowiczów czy ludzi w ogóle. Nie jest to może problemem lokalu ale problemem niesienia kaganka piwnej oświaty wśród ludu.
O ile mogłem namówić moich kumpli z pracy na piwo w cenie HH to już nie pójdziemy w "normalnych" cenach. Wolą w tym momencie wypić koncerniaka za w miarę rozsądną cenę. I tak ich piwna edukacja się zakończyła. Zresztą to zdrowy dość odruch - w końcu jest jakaś granica (psychologiczna czy możliwości) - Bierhalle tą granice drastycznie przekracza w stosunku do polskich pensji.

[delvish]

Z drugiej strony ciekawe czemu jeszcze nie powstały bojówki browar.biz, robiące porządek na giełdach, spotkaniach, imprezach sponsorowanych przez koncerny

Ponieważ przeceniasz stopień antykocernowości browar.bizowiczów

[becik]

Ponieważ przeceniasz stopień antykocernowości browar.bizowiczów

wolałbym juz chyba ten sposób niz ciągłe malkontenctwo i narzekanie a'la przekupki

[Jurandofil]

Uprzejmie informuję, iż zmieniła się interpretacja kierownictwa niniejszej restauracji w temacie obecnie obowiązującej promocji (do jedzenia piwo 50%)!!!.
W lokalu obsługa nie jest w stanie przedstawić regulaminu omawianej promocji w formie pisemnej, a od 3 dni kelnerki ustnie informują gości, że:
"Do zamówionej potrawy można zamówić po jednym litrowym piwie na osobę przy stoliku". Co ciekawe zamówienie drugiej potrawy nic nie zmienia.
Interpretacja kierownictwa restauracji jest dowolna. Jutro będzie inaczej!
24 lutego br. o godz. 16:40 odmówiono realizacji następującego zamówienia:
- 2 golonki propmocyjne (3,9zł / 100g)
- 7 kufli litrowych marcowego
- 8 kufli litrowych pilsa
- 2 kufle 0,4l marcowego.
Nie przedstawiono podstawy prawnej, na podstawie której to zamówienie nie mogło zostać zrealizowane.

[Jurandofil]

Powyższe świadczy jednoznacznie o tym, iż marketing (osobowo i instytucjonalnie) w restauracji Bierhale Warszawa (Arkadia) nie radzi sobie z obsługą klientów.

[docent]

Bierhalle wprowadziło butelki bączki 330 ml, z tego co mi wiadomo, jako pierwszy browar restauracyjny w kraju. Cena 4,5 pln sztuka (butelka niekaucjonowana), sprzedawane w cztero lub sześciopaku.
A co w kranie? Jako trzecie piwo obecnie można spróbować dość przeciętnej ciemnej pszenicy, po nim powinno pojawić się marcowe. Pils i pszenica niezmiennie wyśmienite.

[leona]

Pils bardzo dobry, marcowe dobre z plusem, pszenica dobra z minusem
Czyli dla piwa naprawdę warto wpaść.

Niestety jak zobaczyłem, że kelnerka (nota bene bardzo sympatyczna i sprawiająca wrażenie dość kompetentnej) wchodzi za bar i nalewa pszenicę, to zamarłem. Nie dlatego, że jestem ortodoksem i uważam, że za barem stać ma barmanka/barman ale z powodu tego, że zobaczyłem jak miła pani zaczyna od wlania do szklanki ok. 1/3 piwa ze stojącego pod nalewakiem kufla... tak po prostu .... chlup. Potem podstawia szklankę do kranika i ją dopełnia
Całość koszmaru uzupełnia podawanie piwa w ciepłych kuflach. Po co trzymać kufle na podgrzewaczach, tego nie wiem? Ale wrażenie kiedy łapiesz za ciepłe ucho a pijesz zimne piwo nie jest bezcenne.

[VanPurRz]

Niestety dolewanie zlewek to stała praktyka w Bierhalle dlatego jeżeli tam jestem zamawiam piwo wyłącznie w barze uważnie patrząc na ręce barmanowi.

[becik]

(...) zobaczyłem jak miła pani zaczyna od wlania do szklanki ok. 1/3 piwa ze stojącego pod nalewakiem kufla... tak po prostu .... chlup. Potem podstawia szklankę do kranika i ją dopełnia
Całość koszmaru uzupełnia podawanie piwa w ciepłych kuflach. Po co trzymać kufle na podgrzewaczach, tego nie wiem? Ale wrażenie kiedy łapiesz za ciepłe ucho a pijesz zimne piwo nie jest bezcenne.

Ale chyba zareagowałeś na te dolewki czy przemilczaleś?

Nie wiem czy te ciepłe kufle to nie reakcja na komentarze o ich zbyt zimnym piwie....

[leona]

Ale chyba zareagowałeś na te dolewki czy przemilczaleś?

Niestety przemilczałem bo nie mnie dotyczyły, choć wiem, że następnym razem (jak nie siądę strategicznie) to i mnie to może spotkać.

[Jurandofil]

Nie przestąpię progu tej restauracji długo!
Żal smaku Piwa, ale szmaciarstwa nie znoszę!

Dostałem info, że bączki już po piątaku.