Żelazna 68, Oberża pod Czerwonym Wieprzem

[becik]

Myślałem już, że w stolicy nie znajdę knajpy w prawdziwym socrealistycznym stylu, a tu proszę, jaka niespodzianka. WYstrój pelen czerwonych flag, podobizn dostojnych towarzyszy krajów RWPG, obsługa w czerwonych krawatach, a menu...od wyboru do koloru np: Golonka Ericha, Kołduny Breżniewa, Zrazy z dzika a 'la Tito, seta i galareta, pyzy z Rózyckiego, proletariacki schabowy i cale mnóstwo innych.
Co do piwa wybór nie jest duży, tylko żywiec ale...jest żywiecki porter beczkowy w cenie 7 zł za 0,3l i 9 zł za 0,5l - pyyyychota.
Polecam lokal nim władze go zamkną, naprawdę warto.

Mają własną stronę: http://www.czerwonywieprz.pl/

[Cooper]

Nie byłem tam jako konsument (Żywca akurat można kupić w każdej lub prawie każdej knajpie w Wawie) ale zwabiła mnie witryna przez którą widać półki z masą butelek z etykietami alkoholowymi z okresu PRLu i przedwojenne. Nie ma tam oczywiście żadnych bialych kruków kolekcjonerskich a częśc etykiet to ksera ale i tak - porównując do wystroju innych knajp warszawskich - zrobiło to mile wrażenie na mnie. Ekstra stronka www knajpy. Nie widzialem jej jeszcze. Utrzymana w fajnym klimacie. Inna sprawa to jak dlugo pofunkcjonuje sama knajpa. Ciekawe też skąd wzieli datę 1909 przy logo ?

[ART]

Ekstra stronka www knajpy. Nie widzialem jej jeszcze.

dobre

[becik]

(...) Ciekawe też skąd wzieli datę 1909 przy logo ?

Z historii kanjpy, w tego rpoku pochodzi wzmianka, że cyt: " Pierwsze oficjalne wzmianki na ten temat pojawiają się w datowanym na listopad 1909 roku liście róży Luksemburg pisanym do Gustawa Lubecka, w którym wspomina o wizycie Lenina w Czerwonym Wieprzu, krytykując jednocześnie jego dyktatorskie ambicje"

Jeszcze jedno - wcześniej była ona nazywana żelazną oberżą ale ze względu na częste bywanie w niej róznych komunistów i socjalistów spowodowało, że zaczęto ją nazywać Pod czerwonym wieprzem.

Jeszcze jeden cytat z historii:
"W 1946 roku Błażej Haberbusch i Konstatny Schiele załozyli po sąsiedzku browar i nawiązali współpracę z oberżą, która miala testowaćwśród klienteli smak ich napoju, ważonego wedlug nowej specjalnej receptury. I tak oberżą stała się pierwszym w Królestwie Polskim i Cesarstwie Rosyjskim lokalem przybrowarnym, gdzie oprócz znakomitego jedzenia mozna było skosztować piwa z charakterystycznym znakiem sfinksa na nalepkach"

O hostorii lokalu jest duzo więcej ale przepisywać wszystkiego nie będę. Czy to prawda? Nie wiem
Ale zachęcam do konsumpcji i lanego portera.

[Cooper]

Fakt. Zamiast "Jeszcze" powinienem klepnąć "wcześniej". Dobrze że Artopolicja czuwa nad czystością przekazu.

[Cooper]

"... mozna było skosztować piwa z charakterystycznym znakiem sfinksa na nalepkach"

No cóż. Przewrotna historia uniemożliwiła już powrót to tej tradycji.
Nic nie wiadomo czy knajpa znajduje się w miejscu wspomnianego historycznego pierwowzoru.

[becik]

W historii knajpy tylko napisano, że jej pierwowzór został rozpirzony w czasie wojny.