Od jakiegoś czasu obserwuję nieduży lokal o w/w nazwie.
Niestety, rano jest jeszcze zamknięty, a po południu ja biegnę z rozwianą resztką włosów do pojazdu mechanicznego. Jakby się nie obrócić, z tyłu zawsze... wiadomo .
Piszę o nim, bo: na zewnątrz stoją parasole z logo "Tuchera", wystawiona tablica z ofertą ma logo "Tuchera", napisane jest na niej, że mają "Tuchera" pszenicznego i jasnego, wywieszka z menu ma logo "Tuchera", a - gdy podejrzałem przez okno - w środku zauważyłem nalewak z logo... (jak zgadliście???) "Tuchera". Są więc pewne dość ciekawe poszlaki.
Może ktoś z natolińskich forumersów-zwiadowców zrobiłby rozpoznanie ogniem, ewent. inny risercz...?
Istnieje szansa, że kiedyś tam zawinę wreszcie bez pojazdu...
Niestety, rano jest jeszcze zamknięty, a po południu ja biegnę z rozwianą resztką włosów do pojazdu mechanicznego. Jakby się nie obrócić, z tyłu zawsze... wiadomo .
Piszę o nim, bo: na zewnątrz stoją parasole z logo "Tuchera", wystawiona tablica z ofertą ma logo "Tuchera", napisane jest na niej, że mają "Tuchera" pszenicznego i jasnego, wywieszka z menu ma logo "Tuchera", a - gdy podejrzałem przez okno - w środku zauważyłem nalewak z logo... (jak zgadliście???) "Tuchera". Są więc pewne dość ciekawe poszlaki.
Może ktoś z natolińskich forumersów-zwiadowców zrobiłby rozpoznanie ogniem, ewent. inny risercz...?
Istnieje szansa, że kiedyś tam zawinę wreszcie bez pojazdu...
Comment