Brazylijska 7a, Bar Malinka

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • tfur
    Major Piwnych Rewolucji
    🍼🍼
    • 2006.05
    • 1312

    #46
    znów jest pełen wybór - mazowieckie, jagiełło, kasztelan - zadymione jak zwykle, a atmosferę zagęszcza pan literat-gaduła. gadane ma, a przepustki nie ma...
    veni, emi, bibi

    Comment

    • tfur
      Major Piwnych Rewolucji
      🍼🍼
      • 2006.05
      • 1312

      #47
      no więc 28 III przypada 10-lecie tego szacownego przybytku. i co? bar jest w łykend zamknięty. a miałem szczery zamiar obejrzeć mecz wiadomych kopaczy przez zasłonę dymną wyziewów tytoniowych... szkoda.
      veni, emi, bibi

      Comment

      • docent
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2002.10
        • 5205

        #48
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tfur Wyświetlenie odpowiedzi
        no więc 28 III przypada 10-lecie tego szacownego przybytku.
        Dopiero 10-lecie? A buda typowa dla lat dawniejszych...Lepiej żeby ogródek na wiosnę powoli szykowali...
        Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
        Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
        Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
        Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

        Comment

        • bono_boniecki
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2007.10
          • 177

          #49
          Byłem tam ostatnio dwukrotnie. Niestety właściciele bardzo narzekają na jakość współpracy z browarem Konstancin. Na Mazowieckie czekać trzeba ładne 10 minut, coś jest nie tak z kegiem, leci sama piana. Podobno to nie pierwsza wpadka Konstancina, właściciele twierdzą, że dostawali zepsute beczki i rozważają zakończenie podawania Mazowieckiego...

          Comment

          • tfur
            Major Piwnych Rewolucji
            🍼🍼
            • 2006.05
            • 1312

            #50
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika bono_boniecki Wyświetlenie odpowiedzi
            Byłem tam ostatnio dwukrotnie. Niestety właściciele bardzo narzekają na jakość współpracy z browarem Konstancin. Na Mazowieckie czekać trzeba ładne 10 minut, coś jest nie tak z kegiem, leci sama piana. Podobno to nie pierwsza wpadka Konstancina, właściciele twierdzą, że dostawali zepsute beczki i rozważają zakończenie podawania Mazowieckiego...
            oł fak! byłbym zdruzgotany...
            veni, emi, bibi

            Comment

            • bono_boniecki
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2007.10
              • 177

              #51
              Też byłem, jak to usłyszałem. Trzeba tłumnie przychodzić i namawiać, zamawiając Mazowieckie;]

              Comment

              • rohozecky
                Major Piwnych Rewolucji
                🍼🍼
                • 2008.11
                • 1840

                #52
                Nie wiem tylko, co zamówisz, skoro np. (stan na 2.04) cała ostatnia dostawa została zareklamowana producentowi...

                pozdrowienia
                ... a poza tym twierdzę, że SAB Miller winien zostać zniszczony.

                Comment

                • bono_boniecki
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2007.10
                  • 177

                  #53
                  Z tym, że producent wymienił kegi na nowe, z tego, co wiem. Piłem tam Mazowieckie 3.04., ale, jak pisałem powyżej, piwo raczej nie nadaje się do nalewania. Do picia - i owszem

                  Comment

                  • ART
                    mAD'MINd
                    🥛🥛🥛🥛🥛
                    • 2001.02
                    • 23977

                    #54
                    10 minut czekania na piwo to przecież żaden problem. Chyba że w Warszawie życie tak przyspieszyło...
                    - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                    - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
                    - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

                    Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

                    Comment

                    • żąleną
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2002.01
                      • 13239

                      #55
                      No właśnie, pomieszkałbyś trochę w Warszawie, a dziennik piwny byłby gotów w trymiga.

                      Comment

                      • bono_boniecki
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2007.10
                        • 177

                        #56
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ART Wyświetlenie odpowiedzi
                        10 minut czekania na piwo to przecież żaden problem. Chyba że w Warszawie życie tak przyspieszyło...
                        Pod warunkiem, że w ruch nie musi iść osławiona łyżka do wybierania piany;]

                        Comment

                        • VanPurRz
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2008.09
                          • 4229

                          #57
                          NIestety w Polsce, a w Wawie w szczególności zarówno barmani jak i klienci żądają aby piwo nalane byłow sekundę a pianyh najlepiej nie było w ogóle (no na te dwa palce).
                          Dlatego gdy pojawia się prawdziwe piwo które pieni się jak poiwinno się piwo pienić i które ttrzeba nalewać jakiś czas (najlepiej robić to na sposób czeski czyli nalewać z wyprzedzeniem kilka kufli i je uzupełniać ) to się zwraca beczki jako "zepsute".
                          Nie widzę szans na zmianę tego podejścia bo tu każdy biegnie po drugim aby jak naszybciej mieć.
                          "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

                          Comment

                          • tfur
                            Major Piwnych Rewolucji
                            🍼🍼
                            • 2006.05
                            • 1312

                            #58
                            vanpurze, nie wiem, czy zwizytowałeś malinkę, ale akurat tego baru nie tyczy się to, co napisałeś. myślę, że jeśli pan zza baru zwrócił beczkę, to miał ku temu powody, choć przyznaję, że nie widziałem na własne oczy, jak walczy z pianą. a na marginesie, zajrzałem tam wczoraj i, niestety, był tylko kasztelan, więc wycofałem się rakiem. dziś mają wjechać uzupełnienia, ale ja będę mógł sprawdzić sytuację dopiero po świętach.
                            veni, emi, bibi

                            Comment

                            • VanPurRz
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2008.09
                              • 4229

                              #59
                              Pisałem ogólnie. W Malince byłem kilkakrotnie i wierzę, że nie jest tak, że pan robi focha. Natomiast w ogóle niestety jest takie zjawisko.
                              "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

                              Comment

                              • otimor
                                Kapral Kuflowy Chlupacz
                                • 2007.05
                                • 84

                                #60
                                Ja byłem wczoraj, był Kasztelan i Jagiełło. Mazowieckiego niestety nie było i wg barmana już nie będzie, bo po wymienieniu 2 feralnych beczek, trzecią też dostali zepsutą. I szukają już zastępstwa, prawdopodobnie będzie to Łomża, jeśli znajdzie się dystrybutor.

                                Chętnie usłyszałbym co Browar Konstacin ma do powiedzenia w sprawie tych trzech beczek.

                                Swoją drogą to pierwszy raz widziałem tak często lane piwo z sokiem, no i łyżka do piany w kuflu też była, na szczęście nie w moim.
                                Kocham czeskie piwo :)

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X