Szeroki Dunaj 1/3, Restauracja Senator

[petrus33]

W zeszłe lato nie można było dojść do ładu z ich cenami - co wpis na forum, to inna cena, nawet tego samego dnia.

Bez przesady, ja takich problemów nigdy nie miałem. Wystarczy wejść na ich stronę, aby znać ceny. Ceny, które nie zmieniają się od dłuższego czasu. Wpisami na tym forum nie sugerowałbym się, bo zbyt dużo bajkopisarstwa tu jest.

[ART]

Wpisami na tym forum nie sugerowałbym się, bo zbyt dużo bajkopisarstwa tu jest.

Uprawianego m.in. przez Ciebie.

[petrus33]

Uprawianego m.in. przez Ciebie.

Bardzo możliwe, że masz rację. Ale widzę, że nie jestem osamotniony w tym co robię. Tutaj wypisuje się takie bzdety, że szkoda czytać czasami.

[Maggyk]

To nie czytaj - nie ma takiego obowiązku. I proszę już o spokój.

[petrus33]

Wczorajsze Mazowieckie było wyśmienite !
Sporo ludzi było, w środku jakieś party, a w ogródku połowa stolików zajęta.

[petrus33]

Byłem dzisiaj z grupą "dziewic" piwnych w liczbie sztuk 10......i powiem tyle.......wszystkim smakowało zarówno kończące się Dawne, jak i Mazowieckie. Ludziska wreszcie poczuli smak prawdziwegoi piwa, niepasteryzowanego i nie do końca odfiltrowanego !!! Wszyscy byli zachwyceni kufelkami pełnymi dobroci. Z pewnością powtórzymy nasze spotkanie

[karin861]

Zawitałam do tego miejsca z kolegą we wtorek. Lokal przyjemny, fajnie posiedzieć w cieniu pod parasolkami na dworze w taki upał jakim nas raczy ostatnio pogoda.
Do wyboru było tylko Mazowieckie (Dawnego brak na tamten moment) ale się ucieszyłam, bo na Mazowieckie właśnie miałam ochotę. Wychylony 1 litr za 12 zł bardzo smakował, piwko jak zawsze pyszne, niepasteryzowane - to jest to! Bardzo przyjemne miejsce, na pewno zawitam nie raz!

[petrus33]

Senator to bardzo fajne miejsce. Na piwie nigdy się tam nie zawiodłem.

[petrus33]

Idąc wczoraj na koncert bluesowy do Molly Mallone's, zajrzałem do Senatora. Było kilka minut przed 21.00 i w ogródku.....nie było nikogo

[karin861]

W piątek zawitałam ze znajomymi do Senatora ok. godz. 19, ludzi w ogóle nie było. Później przyszły jakieś 2 osoby. Ogólnie nie ma problemu ze znalezieniem miejsca nawet w weekend. Ponownie Mazowieckie wypite i bardzo smakowało

[kosher]

Update z wczoraj- świeże i orzeźwiające Mazowieckie w cenie 7 zł za 0,4l. w oryginalnej szklance Konstancina. Dawnego brak.
Mimo, że piliśmy tylko jedno piwo oraz kawę doliczono "usługę gastronomiczną"- 2 zł.
Dzięki temu, że restauracja położona trochę na uboczu od rynku, nie ma tłumów.
Plus, że w karcie menu polska i angielska szersza informacja o obu konstancińskich piwach produkowanych tradycyjną metodą.

[karin861]

Mimo, że piliśmy tylko jedno piwo oraz kawę doliczono "usługę gastronomiczną"- 2 zł.
Dzięki temu, że restauracja położona trochę na uboczu od rynku, nie ma tłumów.

Jeszcze jak tam byłam, to nigdy mi obsługi gastronomicznej za doniesienie piw do stolika nie policzono, zawsze tyle ile wynosi piwo x liczba osób taka była suma na rachunku bez "dodatków".
Co do tłumów - fakt,bez problemu znajdzie się tam miejsce, i bardzo miło gdyż na Starówce można by się spodziewać większej frekwencji zwłaszcza wśród turystów, a tu miłe zaskoczenie

[lisiewski]

Co do tłumów - fakt,bez problemu znajdzie się tam miejsce, i bardzo miło gdyż na Starówce można by się spodziewać większej frekwencji zwłaszcza wśród turystów, a tu miłe zaskoczenie

Niemiłe zaskoczenie dla właścicieli. Ale cóż... starają się. Za tradycyjne poniedziałki jestem im wdzięczny. Za to w knajpie Kmicic przy ul. Piwnej widziałem 2 tygodnie temu super ofertę; 1l "wyśmienitego" Tyskiego za jedyne 40 PLN(!)

[VanPurRz]

Miły czas spędzony w Senatorze wczoraj, fajny zakątek Starówki, dobre piwo w normalnej cenie. I tylko cięzko się pije trzymają cały czas na rękach miesięcznego Jasia
I jakoś tutaj nie mają problemów ani z pienieniem ani z kwasem piwa. Po prostu jedne lokale umieją się z piwem obchodzić a inne nie, i nie ma co za to winić browaru który wpływu na to nie ma.

[becik]

Jakoś ja nie mam szczęścia do Senatora. Ostatnio byłem, jakieś dwa tygodnie temu i piwo średnio mi podeszło, cos było nie tak w smaku, jak ja to nazywam, lekki niepokój piwa spowodowany jego osobistym stresem - czyli mówiac wprost, było juz ciut za stare, zleżałe.
Do tego menu, mogę czasem zaszaleć i wydać na dobre żarcie ale niech to będzie jakiś konkret. Prawie 20 zł (chyba) za maluteńką kochilkę barszczu, którym nie wiem czy 5-letnie dziecko by się najadło, to przegięcie.

Poza tematowo - nie ma już "Murzynka" są jakies kebaby, pizze, czy inne kanapki, a i legenda Starówki, bułka z pieczarkami nie jest już ta sama.