Szeroki Dunaj 1/3, Restauracja Senator

[jacer]

A co to ten serwis?

[żąleną]

Może w porcelanę im nalali.

[jacer]

Może w porcelanę im nalali.

Do wazy od zupy?

[Pancernik]

A co to ten serwis?

Nie wiesz? Nie grasz w tenisa albo w sito? Zagrywka inaczej...

[żąleną]

Do wazy od zupy?

Są dzbanki i rury z piwem, a Senator ma wazę.

[Pendragon]

Są dzbanki i rury z piwem, a Senator ma wazę.

Cała Warszawa ma tego Wazę, na kolumnie stoi i pozdrawia.
"Pozdrowienia od Zygmunta i inne wyrazy"

[petrus33]

Dopłaciliście za serwis przy zamówieniu tylko piwa????? Trochę to niesmaczne. Z reguły za serwis dopłaca się albo przy zamówieniu jedzenia albo przy większej liczbie osób.

A dlaczego mieliby nie zapłacić za serwis ? Piwo do nich same przyszło i same się nalało ?
Jak nie chcesz płacić serwisu, to idziesz do baru i tam płacisz. Ja tak zawsze robię. Prawie wszędzie doliczany jest tip i zazwyczaj jest to 10% rachunku. No chyba że inaczej jest w BarRock.......ale tam przecież sprzedają kwasne piwo

[VanPurRz]

Błagam nie załamuj mnie Serwis czyli napiwek w zdecydowanej większości lokali płacisz gdy jesteś zadowolony z obsługi a nie z góry niezależnie od jej poziomu. Zdarzają się owszem sytuacje gdy jest on z góry wliczony w rachunek ale są to sytuacje gdy zamawiasz jedzenie i/lub gdy obsługiwana jest większa (z reguły ponad 10 osób) grupa.
Sporadyczne są sytuacje gdy serwis jest doliczany przy małych grupach i przy grupach do 10 osób.
I po co piszesz w temacie o Senatorze - przeciez nie jest sprzedają tu piwa z butelki za 10 PLN i nie można sobie po hamerykańsku poszpanować modą i kasą?

[Maggyk]

Proszę się powstrzymać od przepychanek.
Kolejne posty ni e dotyczące bezpośrednio restauracji senator zostaną usunięte. Zainteresowanych szerzej tematem tzw. napiwków odsyłam do poświęconego temu tematu.

[dadek]

Byliśmy w Senatorze przed dwoma tygodniami na promocji Mazowieckiego w grupie 6 osób. Po 15 min. czekania (w ogródku) kolega udał się osobiście po panią kelnerkę. Po kolejnych 10 min. dostaliśmy piwa i pani od razu kazała nam zapłacić po 8 zł. Może dzięki temu uniknęliśmy 10% przymusowego napiwku. Tydzień później obsługiwał kelner, zjawił się dość szybko bo po kilku minutach. Zamawialiśmy tylko piwo i na rachunku było doliczone 10%, jednak odmówiliśmy zapłacenia "podatku". Kelner bez protestu uszanował naszą wolę pobierając tylko normalną cenę za piwo. A Mazowieckie rzeczywiście pyszne!

[żąleną]

Można się załamać. Nie dość, że w Warszawie jest 5 knajp na krzyż z dobrym piwem, to jeszcze z każdą jest jakiś problem.

[rohozecky]

No niestety, po tego typu denerwujących zajściach to i radość z posiedzenia przy piwie znika. W Stolycy jednak na dziś nie ma żadnego lokalu, który mógłbym z czystym sumieniem polecić innym. Każdy co najwyżej podlega ocenie "jak na kulawego"

[petrus33]

Można się załamać. Nie dość, że w Warszawie jest 5 knajp na krzyż z dobrym piwem, to jeszcze z każdą jest jakiś problem.

Ale jaki problem podejść do baru i zamówić piwo ??? Czekasz dosłownie moment i nie płacisz napiwku. Ja zawsze tak robię i nie mogę złego słowa powiedzieć na tą knajpkę. Poza tym nigdy nie trafiłem w Senatorze na złe, kwaśne piwo. Uważam, że mocno przesadzacie z tą krytyką.

[lisiewski]

Byłem tam wczoraj. Dawnego nie było, więc napiliśmy się Mazowieckiego. Piwo mają smaczne i świeże. Do rachunku doliczają rzeczywiście 2 zł od osoby. Trochę to jednak głupie. Ale za taką cenę i to jeszcze na Starówce jeszcze nie raz chętnie tam pójdę.

[żąleną]

Ale jaki problem podejść do baru i zamówić piwo ??? Czekasz dosłownie moment i nie płacisz napiwku. Ja zawsze tak robię i nie mogę złego słowa powiedzieć na tą knajpkę.

Ale ja z chęcią zapłacę napiwek, tylko z własnej woli. Poza tym nie po to siadam w knajpie, żeby zaraz po niej biegać.

Chodzi mi też o to, że nigdy nie wiadomo, na co się tam trafi. W zeszłe lato nie można było dojść do ładu z ich cenami - co wpis na forum, to inna cena, nawet tego samego dnia.