Czarna Koszula, mylnie zwana "kawiarnią", ulokowana jest po lewej stronie od wejścia do budynku klubowego na stadionie KSP Polonia Warszawa. W sezonie letnim lokal daje się rozpoznać już z daleka ogródkiem wyposażonym w parasole Browaru Konstancin.
Dlaczego napisałem, że określenie "kawiarnia" średnio pasuje do tego przybytku? Otóż w środku, owszem można napić się 3-4 rodzajów kawy, jednak to właśnie piwna oferta oraz wystrój i klimat tego miejsca przemawiają za tym żeby Czarną Koszulę nazwać po prostu barem.
Przechodząc do sedna... w środku Mazowieckie i Dawne z kija (6 PLN) oraz spory wybór piwa w butelkach, m.in. Mazowieckie Mocne, Mazowieckie, Żytnie, Czarny Dąb!, Konstancin Lekki, Konstancin Jasny Pełny, Ciechan Miodowy, Dawne, Starodawne, Zdrojowe Niepasteryzowane.
Piwa butelkowe trzymane są w lodówce, zaś z beczki dostaliśmy świeże i naprawdę pyszne Mazowieckie, bez porównania lepsze niż w pewnym barze przy ul. Śniadeckich.
Do tego mają tam jakieś jedzonko i napoje bezalkoholowe. Jednak powyższych pozycji nie udało mi się dotychczas sprawdzić. Nie mniej była to moja pierwsza wizyta w Czarnej. Mam nadzieję na kolejne.
Jeżeli chodzi o wystrój, to jest on adekwatny do lokalizacji knajpy. Na ścianach zdjęcia piłkarzy Polonii, wszędzie pełno szalików i koszulek w.w. klubu. Całość jest jednak dość schludna, stoliki oraz ich otoczenie czyste i jeszcze pachnące nowością. Wielbicieli piłki nożnej ucieszą na pewno gęsto rozwieszone telewizory oraz plany właściciela by zorganizować w plenerze przed lokalem wspólne oglądanie transmisji meczy MŚ 2010. Do Czarnej Koszuli przychodzą normalni ludzie, również dzieci na zupkę czy coś do picia po treningu, dlatego proszę nie obawiać się dresiarstwa. Myślę, że warto odwiedzić to miejsce, choćby dla dobrego Konstancina z beczki.
Więcej tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=m5GPi-AiB4U
Na zakończenie dołączam zdjęcie ogródka:
Dlaczego napisałem, że określenie "kawiarnia" średnio pasuje do tego przybytku? Otóż w środku, owszem można napić się 3-4 rodzajów kawy, jednak to właśnie piwna oferta oraz wystrój i klimat tego miejsca przemawiają za tym żeby Czarną Koszulę nazwać po prostu barem.
Przechodząc do sedna... w środku Mazowieckie i Dawne z kija (6 PLN) oraz spory wybór piwa w butelkach, m.in. Mazowieckie Mocne, Mazowieckie, Żytnie, Czarny Dąb!, Konstancin Lekki, Konstancin Jasny Pełny, Ciechan Miodowy, Dawne, Starodawne, Zdrojowe Niepasteryzowane.
Piwa butelkowe trzymane są w lodówce, zaś z beczki dostaliśmy świeże i naprawdę pyszne Mazowieckie, bez porównania lepsze niż w pewnym barze przy ul. Śniadeckich.
Do tego mają tam jakieś jedzonko i napoje bezalkoholowe. Jednak powyższych pozycji nie udało mi się dotychczas sprawdzić. Nie mniej była to moja pierwsza wizyta w Czarnej. Mam nadzieję na kolejne.
Jeżeli chodzi o wystrój, to jest on adekwatny do lokalizacji knajpy. Na ścianach zdjęcia piłkarzy Polonii, wszędzie pełno szalików i koszulek w.w. klubu. Całość jest jednak dość schludna, stoliki oraz ich otoczenie czyste i jeszcze pachnące nowością. Wielbicieli piłki nożnej ucieszą na pewno gęsto rozwieszone telewizory oraz plany właściciela by zorganizować w plenerze przed lokalem wspólne oglądanie transmisji meczy MŚ 2010. Do Czarnej Koszuli przychodzą normalni ludzie, również dzieci na zupkę czy coś do picia po treningu, dlatego proszę nie obawiać się dresiarstwa. Myślę, że warto odwiedzić to miejsce, choćby dla dobrego Konstancina z beczki.
Więcej tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=m5GPi-AiB4U
Na zakończenie dołączam zdjęcie ogródka:
Comment