ogródki na lewym brzegu Wisły

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Cezar
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2001.05
    • 1349

    ogródki na lewym brzegu Wisły

    W Warszawie, na lewym brzegu Wisły, na wysokości Starego i Nowego Miasta (między mostem Śląsko-Dąbrowskim a Gdańskim) rozlokowały się piwne ogródki w liczbie kilkudziesięciu. Niestety, nie potrafię podać dokładnej liczby. Była nawet w swoim czasie w "Gazecie Stołecznej" informacja na temat, nawet z dokładnością do rodzajów piw serwowanych w każdej z lokalizacji. Z braku czasu jeszcze tam nie byłem i nie wiem, czy uda mi się to zrobić. Z obowiązku przekazuję tę wiadomość, być może inni tam zajrzą.
  • marex
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2001.08
    • 12

    #2
    i mniej smieci

    Mysle, ze picie piwa z plastykowego kubeczka w sezonowych knajpkach nad Wisla nie nalezy do przyjemnosci.

    Comment

    • Cezar
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2001.05
      • 1349

      #3
      Zajrzałem wczoraj nad Wisłę. Część ogródków już zamknięta, w pozostałych pustki - znudzona obsługa, pojedyńczy klienci albo żywej duszy.

      Ani chybi sezon już się kończy.

      Comment

      • slavoy
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        🥛🥛🥛
        • 2001.10
        • 5055

        #4
        Raport z nad Wisły, wczoraj

        Żywiec, Warka, Lech, Tyskie, Tyskie, Żywiec, Królewskie, Warka, Lech, Tyskie.... W dużej przewadze, ale też:
        Łomża - bardzo dobra
        Kujawiak smakujący bąbel w bąbel jak Królewskie z nalewaka obok. Niesssamowite
        Łódzkie, Kaltenberg - było, ale poszedłem jednak z powrotem na Łomżę
        Bractwo - takie sobie
        Dobry Palm nie jest zły
        Kormoran - baaardzo średnio wypijalny
        Irish - smaczniutkie

        Więcej grzechów nie pamiętam, bo się lekko zawiałem
        Lech Mocny w WKD - to mnie już zabiło
        Dick Laurent is dead.

        Comment

        • slavoy
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          🥛🥛🥛
          • 2001.10
          • 5055

          #5
          Aha.
          Ceny 4-5zł czasem za 0,4 czasem za 0,5l. Trzeba zwracać uwagę.
          Dick Laurent is dead.

          Comment

          • zythum
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2001.08
            • 8305

            #6
            Panie Sławku proszę tutaj nie wypisywać paszkwili na Kormoran. Jakżeś się Pan Ubzdryngolił Łomżą to pewnie, że lekkie BK nie smakowało. Och chyba w czasie spotkania trzeba będzie iść i bronić honoru BK
            To inaczej miało być, przyjaciele,
            To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
            Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
            Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
            Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

            Rządzący światem samowładnie
            Królowie banków, fabryk, hut
            Tym mocni są, że każdy kradnie
            Bogactwa, które stwarza lud.

            Comment

            • slavoy
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              🥛🥛🥛
              • 2001.10
              • 5055

              #7
              Niestety, ale tak było. Cienką jakość Kormorana tego dnia może poświadczyć również Pulas, który też je wtedy pił. Miejmy nadzieję że w Sobotę BK wróci do formy.
              Dick Laurent is dead.

              Comment

              • pulas
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2001.08
                • 965

                #8
                slavoy napisal/a
                Niestety, ale tak było. Cienką jakość Kormorana tego dnia może poświadczyć również Pulas, który też je wtedy pił. Miejmy nadzieję że w Sobotę BK wróci do formy.
                Trochę późno, ale potwierdzam!!!
                Czy jeszcze jest BK nad Wisłą, czy już w tym ogródku sprzedają tylko lecha???
                pułaś
                ---------------------------------
                "(...)W kącikach flechtów wieczór już
                Lśni jak porzeczka krwawa
                Ukradkiem z rdzy wycieram nóż
                I między bajki wkładam"

                Comment

                • pulas
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2001.08
                  • 965

                  #9
                  Odp: W Warszawie nad Wisłą

                  Cezar napisał(a)
                  W Warszawie, na lewym brzegu Wisły, na wysokości Starego i Nowego Miasta (między mostem Śląsko-Dąbrowskim a Gdańskim) rozlokowały się piwne ogródki w liczbie kilkudziesięciu.
                  W tym roku ogródków jest tylko 30, ale problemy są takie same jak w latach ubiegłych. Zbyt mało toalet, zbyt dużo samochodów, zbyt dużo dresiarzy i mały wybór piwa.
                  O ogródkach można dzisiaj poczytać w Życiu Warszawy w artykule:Nadwiślańskie wieczory
                  pułaś
                  ---------------------------------
                  "(...)W kącikach flechtów wieczór już
                  Lśni jak porzeczka krwawa
                  Ukradkiem z rdzy wycieram nóż
                  I między bajki wkładam"

                  Comment

                  • slavoy
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    🥛🥛🥛
                    • 2001.10
                    • 5055

                    #10
                    Ogródków jest mniej, to i piwa wybór mały. Żeby nie powiedzieć "żaden".
                    Oprócz standardów można się w tym roku napić tylko Łomży (pierwszy lub drugi ogródek od strony mostu Świętokrzyskiego) i cydru Strongbow (kawałek dalej)...
                    Na szczęście Rybitwa niedaleko
                    Dick Laurent is dead.

                    Comment

                    Przetwarzanie...
                    X