Restauracja libańska. Odkryta podczas specerków po Warszawie, całkiem przypadkowo.
W gorące dni mają swój ogródek, w którym przysiedliśmy bez zaglądania do środka, więc o wystroju nie wypowiadam się.
Jak do tej pory najlepsza kuchnia libańska w mieście. Potraw całe mnóstwo. Można podegustować win z libańskich winnic i co najważniejsze, jest mozliwość skosztowania araku w przyzwoitej cenie (13 zł).
Piwo to niestety tylko Carlsberg w cenie 10 zł za 0,5l oraz ciekawostka - piwo po libańsku, czyli piwo z sokiem cytrynowym i z brzegami szkła obtoczonymi solą. Sam w Libanie takiego po piwa "po libańsku" nie widziałem....i mimo wszystko nie próbowałem.
Obsługa bardzo miła, konkretna, zna się na rzeczy oraz na potrawach serwowanych w lokalu.
Moze na samo piwo nie warto tam iść ale polecam lokal pod kątem kulinarnych rozkoszy dla podniebienia oraz oczywście dla araku
Strona lokalu: http://www.fenicja.com/
W gorące dni mają swój ogródek, w którym przysiedliśmy bez zaglądania do środka, więc o wystroju nie wypowiadam się.
Jak do tej pory najlepsza kuchnia libańska w mieście. Potraw całe mnóstwo. Można podegustować win z libańskich winnic i co najważniejsze, jest mozliwość skosztowania araku w przyzwoitej cenie (13 zł).
Piwo to niestety tylko Carlsberg w cenie 10 zł za 0,5l oraz ciekawostka - piwo po libańsku, czyli piwo z sokiem cytrynowym i z brzegami szkła obtoczonymi solą. Sam w Libanie takiego po piwa "po libańsku" nie widziałem....i mimo wszystko nie próbowałem.
Obsługa bardzo miła, konkretna, zna się na rzeczy oraz na potrawach serwowanych w lokalu.
Moze na samo piwo nie warto tam iść ale polecam lokal pod kątem kulinarnych rozkoszy dla podniebienia oraz oczywście dla araku
Strona lokalu: http://www.fenicja.com/