Sezonowy lokal przy wiślanej plaży w centrum miasta. Najlepiej się tam dostać przybijając promem z podzamcza - ten cumuje na samej plaży a stamtąd parę kroków do lokalu. Sam lokal to tandeta, plastikowe palmy, parasolki nad stolikami a'la plaża w Mombasie. Popularne rytmy w głośnikach, można pograć w siatkę i inne gry. Ot, taki lansiarski lokal jakich masa w sezonie nad morzem. Do picia z piw barman odpowiada, Carlsberg, Carlsberg i Carlsberg. Zamówiłem jedno beczkowe w cenie 10 zł za 0,5l, w takim praskim klimacie nawet smakowało. Czy polecam....na piwo nie, ale na pewno jako przerwę w zwiedzaniu praskiej części miasta po wyjściu z promu.
Lokal ma nawet swoja stronę: http://www.laplaya.pl
Lokal ma nawet swoja stronę: http://www.laplaya.pl