Górczewska 228, Wlazł Kotek [zamknięte]

Collapse
This topic is closed.
X
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • warzechow
    Porucznik Browarny Tester
    • 2005.07
    • 354

    Górczewska 228, Wlazł Kotek [zamknięte]

    Witam wszystkich.
    Robię malutki powrót na łono browarowego forum po latach. Dla przypomnienia prowadziłem taki wątek o etykietach rycerskich kilka lat temu. Potem niestety długa przerwa ( tysiące różnych przyczyn wiekszych i mniejszych ). Ale los płata figle i tydzień temu otworzyłem z moim kumplem Mikołajem pub na warszawskim Bemowie. To nasze pierwsze kroki w tej branży. Na razie fun mamy z tego świetny. Mamy Łomżę z kija i butelkowanego Ciechana. Oczywiście jesteśmy otwarci na wszelkie piwne sugestie. Jednym słowem zapraszam do Wlazł Kotka na Górczewską 228, między Tesco, a Lazurową. Browar lejemy 7 dni w tygodniu g. 10-22.
    Sławek Warzęchowski
    PS. Temat etykiet rycerskich też dojrzewa do ponownego ruszenia
  • fuliano
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2010.07
    • 1835

    #2
    A jak cenowo oferta się przedstawia? No i czy coś przy okazji przekąsić można?
    No i ta Łomża

    Comment

    • warzechow
      Porucznik Browarny Tester
      • 2005.07
      • 354

      #3
      Łomża duża z kija wyborowe lub export - 6,5
      Ciechan niepasteryzowany - 8 but., pszeniczny - 9 but, maciejowy - 7 but. łómża miodowe - 8 but.
      Planowaliśmy ciechana z kija, ale nie ma takiego w ofercie browaru, stąd Łomża. Wszystko rzecz gustu, po pierwszym tygodniu wychodzi, że łomża wyborowa z kija idzie najlepiej, potem ciechański pszeniczniak i miodowa łomża. Do przekąszenia Mikołaj robi świetne pannini, naleśniki wszelakie i super sałatki. Na razie nie możemy szaleć z mega kuchnią, ale ewoluować na pewno będziemy

      Comment

      • żąleną
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2002.01
        • 13239

        #4
        O, w pyszczek, akurat jestem w okolicy. Chyba stestuję i opublikuję bezlitosną recenzję.

        Ile macie nalewaków i dlaczego tak mało?

        Comment

        • Piecia
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2002.02
          • 3312

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika warzechow Wyświetlenie odpowiedzi
          Planowaliśmy ciechana z kija, ale nie ma takiego w ofercie browaru, stąd Łomża.

          jest - może nie ma w hurtowni, ale poza Warszawą da się? Da się!

          powodzenia!
          Koniec i bomba,
          Kto nie pije ten trąba !!!
          __________________________
          piję bo lubię!

          Comment

          • warzechow
            Porucznik Browarny Tester
            • 2005.07
            • 354

            #6
            To jest tak, instalacja kija jest łomzy, więc mozna lać tylko łomże - sprawa dla mnie oczywista. Bywa w hurtowni ciechana w Warszawie piwo beczkowe, ale Ciechan nie daje ( nie sprzedaje ) swojego kija. Jak jest duzy pub i mają 6 kijów z róznych browarów i duży obrót to może by przeszło, u nas nie. Trzeba by było kupić kolejną własną nie firmowa instalacje - do pomyślenia , ale chwilowo jesteśmy wypstrykani z kasy. Chyba, zę ktoś ma na zbyciu tanią instalację. Natomiast mozemy rozszerzać ofertę piw butelkowanych wg uznania i Waszych sugestii i o takowe poproszę.

            Comment

            • slavoy
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              🥛🥛🥛
              • 2001.10
              • 5055

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika warzechow Wyświetlenie odpowiedzi
              (...)Trzeba by było kupić kolejną własną nie firmowa instalacje - do pomyślenia , ale chwilowo jesteśmy wypstrykani z kasy. Chyba, zę ktoś ma na zbyciu tanią instalację. Natomiast mozemy rozszerzać ofertę piw butelkowanych wg uznania i Waszych sugestii i o takowe poproszę.
              Nie zostaje mi nic, jak tylko zgodzić się z Travelem. Ciekawe piwa z beczki i minimum trzy krany to jest absolutne must_be jeśli chcesz prowadzić piwnie ciekawą knajpę. Ja osobiście, ale i baaardzo dużo osób tutaj praktycznie nie uznaje czegoś takigo jak butelka w knajpie. Butelki się kupuje dużo taniej w sklepie i spożywa w domu lub plenerze. Knajpa jest od profesjonalnie nalanego, ciekawego piwa z beczki.
              A co do kosztu kranu... no rany, przecież to nie samochód. Jak nie macie kasy w tej chwili, to możecie poświęcić na to pierwsze ponadkosztowe pieniądze z działalności. Polecam to zrobić, bo obecna oferta, mówiąc delikatnie, nie powala. Jakbym nadal mieszkał w okolicy stolicowa, to nie wiem czy by chciało mi się do was jechać.
              Sad but true. Dostawiać nalewaki i postarać się o coś bardziej wyszukanego od okłamującej konsumentów Łomży.
              Dick Laurent is dead.

              Comment

              • lisiewski
                Porucznik Browarny Tester
                • 2009.12
                • 459

                #8
                Ja też niestety odpadam. Pewnie to ze względu, że na Bemowo zaglądam raz na 3 miesiące, ale również z tego powodu, że nijakiej Łomży nie pijam, a w pobliskiej Czarnej Koszuli zawsze można dostać pyszne Mazowieckie z beczki. Pójście na łatwiznę ("kij" z Łomży) może się nie opłacić. Za to błyskotliwy pomysł i pójście w stronę ambitnej oferty może przynieść sukces (vide: pewna knajpa z czeskim piwem zlokalizowana w wieżycy Mostu Poniatowskiego). Dlatego sugeruję rozszerzenie oferty o coś bardziej nowatorskiego niż Royal Unibrew. Powodzenia.

                Comment

                • Pendragon
                  Generał Wszelkich Fermentacji
                  🥛🥛🥛
                  • 2006.03
                  • 13952

                  #9
                  Dzwonicie do Darsa z Lubina i oni już Was tam zaopatrują w sprzęt plus piwo. Nawet wyłączności nie musicie mieć. Tym sposobem lejecie jako jedyni (jeszcze) w Warszawie Primatora, Krakonosza czy Svijany. Do tego z butelki to samo plus jeszcze Czerna Hora, Policzka i inne.
                  Więcej szczegółów mogą podać ludzie , którzy za kilka tygodni otwierają lokal z tymi piwami w Żyrardowie.

                  moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


                  Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

                  Comment

                  • żąleną
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2002.01
                    • 13239

                    #10
                    Kolego Travel, skoncentrujcie się może na sugestiach i propozycjach, złośliwości tu są niepotrzebne.

                    Comment

                    • Fala
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      • 2004.07
                      • 671

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika travel Wyświetlenie odpowiedzi
                      ... Napić się w Warszawie Guinnessa z kija za 10zł/0.5L.Chyba się nie doczekam ))...
                      Nie pozostaje Ci nic innego, jak samemu otworzyć lokal z Guinnessem, tylko nie wiem ... jak z kasą stoisz
                      Napis: "ściągnięto 99%" cieszy tylko przez pierwsze pół godziny.
                      Admin ma zawsze rację

                      PIWOSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ

                      Comment

                      • żąleną
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2002.01
                        • 13239

                        #12
                        W tekście "za co kupicie piwo, jak kasy nie macie", który za chwile zgłoszę do usunięcia razem z resztą naszej polemiki, która niepotrzebnie rozmywa temat.

                        Comment

                        • warzechow
                          Porucznik Browarny Tester
                          • 2005.07
                          • 354

                          #13
                          I właśnie o takie cenne uwagi forumowiczów mi chodzi ( przynajmniej kilku z nich ). Już widzę, że zmiany będziemy czynić. Początki zawsze są trudne, ale jestem dobrej myśli. Mam plan zorganizować coś w stylu dni tematycznych z degustacją ( albo piciem do oporu ) pewnego typu piwa ( kraj, region, rodzaj piwa ).
                          Ja osobiście lubię pszeniczniaczki i klasztorną Belgię. Taki wieczór np. z 15-20 różnymi pszenicznymi ( z konieczności butelkowanymi NIESTETY ) widzi mi się nieźle. Co Wy na to ?

                          Comment

                          • żąleną
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2002.01
                            • 13239

                            #14
                            Bywszy, odwiedziwszy. Lokal bardziej w klimacie kawiarni, mnie akurat to nie przeszkadza. Estetycznie, ściana z menu wypisanym kredą (różne rodzaje kaw, przekąski typu panini i naleśniki). Nie tak łatwo trafić, trzeba okrążyć blok i wziąć go od tyłu.

                            Wieczór z piciem do oporu brzmi dobrze. Ale koniecznie coś z beczki dla sekciarzy-fetyszystów!

                            Comment

                            • fuliano
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2010.07
                              • 1835

                              #15
                              Pewnie, że dobrze. Ale jak Żą mówi, ściągnijcie coś z beczki.
                              A będę zaglądał częściej, bo mam zaledwie kilkaset metrów.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X