Ja, jadłem? To Ty nie wiesz, że ja i Docent próbując piwa nie zakanszamy.
Wieliczka, Grunwaldzka 46, Browar Pod Wielką Solą
Collapse
X
-
Wybrałem się drugi raz do Karczmy. Tym razem w 3 osoby i oprócz piwa także na obiad. Takiego szitu to dawno nie jadłem. Opinie że się kuchnia pogorszyła nie jest przesadzona. Zamówione były: baranina w sosie cynamonowy - gdzie była baranina? Mięso nijakie jakby z gulasz wołowego nie przyprawionego. Dopiero co wróciłem ze Środkowego Wsch więc niech mi nikt kitu co do baraniny nie wciska. Sos cynamonowy - glut, cynamonu nie wyczuwam. Wyglądał jak z paczki. Żeberka z miodem niby. Chyba czasu na marynowanie brakło, miodu chyba też. I pkt 3 na szczęście ostatni. Szaszłyk. Suche jakby komuś z wczoraj zostało. Surówka z kiszonej kapusty do zwrotu była. Z buraków papka. Najlepszy z tego był smalec na początku. Porcje wizualnie duże ale prosiaki też dużo w koryta dostają... Wszystkie 3 osoby zostały mega wzdęcia po zjedzeniu połowy tych dań. Z żoną łazimy po różnych resto ale takich napakowanych brzuchów nie mieliśmy nigdy. Jakby coś dosypywali. Koryta dla świń!!! Obsługa miła i bez zarzutów. Piwo tak jak na początku. Koźlak z kwaśnym posmakiem. Dubel pijalny. Wrócę tylko na piwo może.
Comment
-
-
Lokal odwiedzony 12 marca. Trzeba było odstać swoje w kolejce do wejścia(!!), ponieważ było pełne obłożenie. Na jednej - wielkiej sali - miała miejsce jakaś impreza rodzinna, natomiast druga - również spora - była otwarta dla gości "z ulicy". Ludzie grzecznie czekali... a między nimi ja. Po jakichś 20 minutach doczekałem się swojego stolika. Obsługa, mimo tłumów, była sprawna. Deseczka w pozytywnie szokującej jak na dzisiejsze realia cenie 13 zł (za 4x0,1l). Piwa smaczne. Jedzenie pyszne, porcje wielkie, ceny umiarkowane. Klimat góralskiej karczmy - mi się podobało. Ziobro zastrzeżeń, przyjemne miejsce. Chętnie tam kiedyś wrócę.
Comment
-
Comment