Szaflary, Zakopiańska 1e, Browar Zadyma

[delvish]

Nowy przybytek na mało piwnym jak dotąd Podhalu. Położenie doskonałe, z punktu widzenia turysty jadącego na narty, w góry, czy do wód (ciepłych). Zaraz przy Zakopiance (DK47), po lewej stronie jadąc od Nowego Targu, w kierunku Zakopca. Tuż obok Merkury Market. Trzeba przyznać, że widok lśniącej miedzią warzelni umiejscowionej za barem w entourage'u drewnianej, góralskiej knajpy jest dość intrygujący.
Aktualnie z własnych piw jasne i pszenica. Leżakuje ciemne. W planach miodowe, jakieś ciemne mocne na Święta i jeszcze jedno, o którym zapomniałem.
Pszenica dobra, w typie lżejszych frankońskich weizenów. Akurat nie było jej podpiętej jeszcze pod kran, więc do butelek i spróbowania poszła z tanka. Dość delikatna z lekkimi drożdżami w posmaku. Trochę jeszcze młoda, ale czuć potencjał.
Jasne, choć przegazowane (to być może w wyniku podróży) i z początku lekko żelaziste, smaczne. Słodowe, z wyraźnie chlebowo-piwnicznymi nutami w zapachu. Goryczka z początku słaba, ale bardzo przyjemna, narasta w miarę picia w posmaku. Miałem skojarzenia z takim skondensowanym, mocniej nachmielonym Ciechanem Wybornym z najlepszych warek.
Ceny dość przyjazne. 0,5l - 7,5 zł. 0,3l - 6zł.
Czynne od 12.00.
Można poprosić o nalanie do własnych butelek. Nie ma z tym najmniejszego problemu. Własnych butelek aktualnie nie mają.
Podsumowując. Piwa, choć z pewnymi niedociągnięciami, smaczne i warte spróbowania i wzięcia na wynos. Myślę, że jak na początek jest naprawdę w porządku. T,o co należy również pochwalić, to brak powszechnie występującego ostatnimi czasy w nowo otwieranych maluchach zwyczaju sprzedaży nie swojego piwa pod swoim szyldem. Tu sprawa jest klarowna. Obsługa rzutka i sprawna. Z resztą, nalanie pszenicy z tanka, przy braku jej na kranie, bez żadnej prośby z mojej strony, mówi samo za siebie.

[cjhouse]

Słyszałem o tej karczmie niedawno.Musiałbym zajrzeć tam(w końcu mam do niej rzut kamieniem)Ale od kad robię swoje piwo to już po karczmach nie chce się chodzic bo po co dawać kasę na coś,co nie będzie miało takiego smaku jak moje w butelkach.

[volodos]

Czy mają dedykowane szkło?

[delvish]

Z tego co pamiętam, to owszem. Ale czy na sprzedaż to już nie wiem.

[docent]

Czegoś takiego to jeszcze nie widziałem. Na górze góralska karczma z browarem - już to połączenie można uznać za ekstrawaganckie. Ale widok czterotorowej kregięlni skąpanej w świetle UV umieszczonej piętro niżej przebija wszystko! Ma pan Furczoń fantazję!

Piw dostępnych na stałe jest pięć: jasne, pszeniczne, ciemne, miodowe i marcowe. Nie będę ściemniał na temat ich smaku, bo w trakcie wizyty miałem skutecznie zapchany nos i niewiele czułem. Aczkolwiek kojarzę, że miodowe było niesłodkie, a marcowe przyjemnie słodowo kleiło się w ustach. Jakoś na przełomie stycznia i lutego ma zostać puszczony Koźlak 16-tka.
Specjalne podziękowania należą się piwowarowi Mikołajowi Kowalczykowi (poprzednio Kowal Koszalin), który pięknie nas ugościł i nawet odwiózł do Nowego Targu. Jeszcze raz wielkie dzięki!

Foty z wizyty oczywiście do obejrzenia na Polskich Minibrowarach.

PS. Jeszcze co do marcowego - nazwa wśród polskiego ludu wzbudza wiele zapytań, wątpliwości i kontrowersji więc w Zadymie poszukują nowej, "handlowej" nazwy dla tego piwa. Pomożecie?
Ja proponuję marketingowo: słodowe

[Pendragon]

Parametrów piw nie spisał, a?

[darko]

PS. Jeszcze co do marcowego - nazwa wśród polskiego ludu wzbudza wiele zapytań, wątpliwości i kontrowersji więc w Zadymie poszukują nowej, "handlowej" nazwy dla tego piwa. Pomożecie?
Ja proponuję marketingowo: słodowe

Bawarskie?

[pioterb4]

PS. Jeszcze co do marcowego - nazwa wśród polskiego ludu wzbudza wiele zapytań, wątpliwości i kontrowersji więc w Zadymie poszukują nowej, "handlowej" nazwy dla tego piwa. Pomożecie?

No i to jest właśnie plus. Ludzie nie wiedzą, więc się pytają i tu jest pole do popisu dla barmana/obsługi by wszystko ładnie wyjaśnić. Ewentualnie można pokusić się o jakąś szerszą notkę na stronie www albo inne materiały promocyjne. To jest też zadanie browarów restauracyjnych, nieść kaganek oświaty i tłumaczyć ludziom, że poza piwem jasnym, ciemnym, mocnym i miodowym są też inne terminy służące do jego precyzyjnego określenia.

[Pendragon]

Nazwać pozostałe piwa Styczniowe, Lutowe, Kwietniowe i Majowe (tu Koźlak) i po sprawie
Można też inne miesiące użyć, no może poza Lipcowym. A jeśli to się nie spodoba to można zawsze nazwać Ciupaszkowe, Kierpcowe, Owieckowe, Oscypkowe, Owczarkowe Podhalańskie....
Poza tym to gdy w nazwie lokalu jest dym, to czyż nie powinno pojawić się nowe piwo - Dymione / Zadymione / Poddymione ?

[docent]

Poza tym to gdy w nazwie lokalu jest dym, to czyż nie powinno pojawić się nowe piwo - Dymione / Zadymione / Poddymione ?

Wędzonka w planach podobnież jest, więc taka nazwa jest jak najbardziej adekwatna.

Parametry - pytałem tylko o Blg.
Ciemne, Marcowe, Miodowe - 12,5-13°
Jasne - 11,6°
Pszeniczne - 11,8°
Koźlak - 16,5°

[leona]

Docent, jesteś pewien, że tanki mają po jednym hekto?

[docent]

Docent, jesteś pewien, że tanki mają po jednym hekto?

Oczywiście, że 10 hekto (1000 l). Dzięki za zwrócenie uwagi.

[ElDesmadre]

Parametrów piw nie spisał, a?

Wszystkie obecnie podawane tam piwa oprócz miodowego mają po 4,5-5% (taki opis widnieje na krawatkach butelek na wynos). Kelner mi mówił, że wszystkie mają około 5%, tylko miodowe ma nieco więcej, z racji większej ilości cukru do odfermentowania, pewnie więc koło 5,5%. Ciekawa to sprawa, oznaczałoby bowiem że miodu dodają przed zakończeniem fermentacji. I faktycznie - nie jest specjalnie słodkie.

Koźlaka jeszcze nie podawali w trakcie mojej wizyty, więc nie wiem ile ma alkoholu.

Relację z wypadu do Zadymy zamieściłem tutaj

[delvish]

Ciekawa to sprawa, oznaczałoby bowiem że miodu dodają przed zakończeniem fermentacji. I faktycznie - nie jest specjalnie słodkie.

To by się mniej więcej zgadzało z moimi odczuciami. Miodowe, tak jak nie przepadam za tym stylem, nawet mi smakowało.

[Jurandofil]

Duży plus za: czystość, wystrój, obsługę, wyżywienie i... całokształt
A na temat Piwa już wkrótce szczegółowo wypowie się dadek. Oddaję mu głos