Ok, teraz rozumiem. Warto wpaść na podawaną na początku kelnerkę
Szaflary, Zakopiańska 1e, Browar Zadyma
Collapse
X
-
Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!
-
-
Już nawet najlepsze negocjacje i powoływanie się na wszystkich świętych nie pomogą w kupieniu szkła. NIE MA. Oczywiście nie ma w sprzedaży, bo w lokalu jest. Swoją drogą bardzo ciekawe jest wytłumaczenie "managera" - nie można kupić szkła bo inni kradną.
Na pocieszenie dostałem kufelek 1/8, więc dzięki choć za to.
Comment
-
-
Kolejna wizyta w Zadymie "przy okazji" noclegu w Szaflarach i wymoczeniu w termach po wejściu na Radziejową (z przygodami, bo od d*** strony, ponieważ nie można dojechać do schroniska na Przehybie bez zezwolenia nadleśniczego).
Piątkowy wieczór, początek (leniwy...) szczytu sezonu, a w lokalu może 25% miejsc zajęte... Pocieszające, że co parę minut ktoś wpada po piwo na wynos.
Też miałem taki pomysł, ponieważ w lokalu o góralskim wystroju (całkiem OK, zwłaszcza na Podhalu ) na podeście "zasuwa" dwuosobowa kapela weselno-dansingowa, niemiłosiernie fałszując stare szlagiery, raz po raz oświetlana feerią dyskotekowo-oldskulowych świateł. Surrealizm regularny... .
Na szczęście kolacja rekompensuje te "niedogodności": przyzwoita pizza własnej kompozycji (no, może ciasto nieco za grube, ale można wytrzymać...) i fenomenalna gęsina na carpaccio z buraków i z-czymś-tam-jeszcze. Stanowczo polecam! Na czekadełko chleb własnego wypieku (pycha!) z przyzwoitym smalcem. Do picia pięć rodzajów piwa. Dodam jeszcze, że (co nie jest regułą, niestety) miła i sprawna obsługa kelnerska.
Bardzo być może, że za rok, przy operacji finalizowania KGP, założymy bazę w Szaflarach, mniej-więcej w połowie drogi pomiędzy termami a Zadymą...
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik Wyświetlenie odpowiedziKolejna wizyta w Zadymie "przy okazji" noclegu w Szaflarach i wymoczeniu w termach po wejściu na Radziejową (z przygodami, bo od d*** strony, ponieważ nie można dojechać do schroniska na Przehybie bez zezwolenia nadleśniczego).(...)
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika leona Wyświetlenie odpowiedziTo trzeba doprecyzować. Chciałeś wjechać na Prehybę autem? Na trzeźwo?
Miałem taki chytry plan:
Mapa Polski Targeo - najdokładniejsza mapa Polski z adresami punktowymi i wyznaczaniem trasy w korku
Stanęło jednak na innej koncepcji:
Comment
-
-
Miałem okazji być w Zadymie w ta sobotę.
Lokal przestronny ładny, widać że wszystko nowe i w dobrym gatunku.
Jedzenia ładnie podane ale moim zdaniem co najwyżej poprawne, plus porcja solidna można było się najeść, ktoś wspominał o gęsinie że dobra to chyba miałem pecha moja była taka sobie.
Piwo, było
- jasne
- ciemne
- pszeniczne
- miodowe
- marcowe (jako sezonowe)
Cena 1l 15PLN miodowe droższe chyba 1
0,5l 8PLN miodowe 9PLN
było jeszcze małe i wersja degustacyjna po 0,2
Wypiłem po 0,5 ciemnegox2,marcowego i pszenicy po łyku jasnego od sąsiada zamówiłem następne ciemne. Szału nie było nie zdecydowałem się na zakup na wynos żadnego, piwo do wypicia ale nic wartego zapamiętania a jasne absolutnie do zapomnienia.
W sobotę grał zespól po paru piwkach się podobało.
Specjalnie tam jechać nie warto moim zdaniem ale przy okazji można odwiedzić
Comment
-
-
I ja byłem tam w sobotę. Wystrój lokalu - pseudogóralszyzna i nowobogacki blichtr. Piwo - bez rewelacji, podobnie jedzenie. Nie warto wybierać się specjalnie.
Według ulotki reklamowej w przyszłym roku otwierają filię w Niedzicy.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Zybex Wyświetlenie odpowiedziWystrój lokalu - pseudogóralszyzna i nowobogacki blichtr.
Według ulotki reklamowej w przyszłym roku otwierają filię w Niedzicy.
Jednak w Szaflarach jest ona nieco mniej "pseudo", niż np. pod Bełchatowem czy w Sopocie.
Natomiast nowobogackiego blichtru nie zauważyłem, ale nie schodziłem do podziemi...
Comment
-
-
I znowu tam byłem, i to nie raz.
Tym razem nie wiem, jakie są piwa, bo asortyment się nie zmienił, a mam co degustować. Jedzenie przyzwoite, choć ciasto do pizzy mogłoby być cieńsze.
W ogóle mam wrażenie, że gdyby ktoś z zagranicy (albo z Marsa) próbował się na podstawie podhalańskiej oferty gastro domyśleć, jak jadali górale, to pomyślałby, że góral zjadał codziennie pół świni i ze cztery pizze...
Tłumu gości (mimo, że to środek sezonu) nie ma, ale ruch klientów jest zauważalny. Sporo ludzi przyjeżdża i bierze piwo (i nie tylko) na wynos. Dostrzegł to także manager lokalu, w ofercie jest catering - dowóz do 8 km gratis .
Aha, rzeczywiście przy zamku w Niedzicy jest coś w rodzaju filii "Zadyma Burger".
Comment
-
Comment