"Brytole" też są. A Black Prince z dobrej warki nadal klasyfikuje się w górnej połówce porterów.
Dietla 1, TEA Time Brewpub
Collapse
X
-
wczoraj na kranach oczywiście cudowny black prince(porter), nettletrasher(esb), contradiction(black ipa), american wheat, niefiltrowany phoenix(pale ale) i słoneczne - west coast ipa z twigga.
generalnie black prince to mój faworyt, mniej podszedł mi american wheat - generalnie lepiej wychodzą im klasyki i tego głównie od nich oczekuję
Comment
-
-
Hit naszego wyjazdu. Klimat fajny, trochę ludzi angielskojęcznych, trafili się też Czesi. Wraz ze zbliżaniem się czasu pub quizu schodziło się coraz więcej osób. Wystrój to - góra szynkbar i sale, jedna z kanapami, druga z wysokimi stołkami barowymi (tu było fajniej), na dole klasyczna piwnica. Do czytania pełno periodyków CAMRA (część w formie zinów- ekstra sprawa). Obsługa bardzo uczynna i miła. Czuliśmy się tu naprawdę przytulnie. Do tego można dodać naprawdę dobre klasyczne w swojej formie piwa angielskie jak Bitter, ESB czy porter angielski z położonego w piwnicy mini browaru oraz przepyszne piwa (już trochę mniej klasyczne, wyraźniej chmielone) gościnne piwa z browaru Twigg, dostaniemy miejsce w którym można siedzieć codziennie, godzinami. Ceny też powiedzmy, że przyjazne, na pewno nie wywalone w kosmos jak to niekiedy u nas bywa. Piwka po 9/10 złotych za pintę. I wszystko to dosłownie w samym Centrum, pomiędzy Starym Miastem i Kazimierzem, prawie nad Wisłą, przy bulwarach, trzy minuty od Wawelu."Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"
Comment
-
-
Czy mają już swoje firmowe szkło ?
Comment
-
-
Było tak fajnie, że nie zwróciłem uwagi Mają super szklaneczki ale nie zwróciłem uwagi czy jest na nich logo. Podstawki mają."Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika beerek62 Wyświetlenie odpowiedziCzy mają już swoje firmowe szkło ?JUŻ DAWNO NIE JESTEM FANEM PERŁY
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Prusak Wyświetlenie odpowiedzina szczęście - żadnych piwnych portrecików na ścianach, kapsli i innych gadżetów z Wysp, zapełniających szczelnie ściany innych pubów, mieniących się być brytyjskimi. Nawet podoba mi się ta surowość plus ławy.
Mi to osobiście się bardzo podoba. Dodaje przytulności i jest na czym zawiesić wzrok. Sama surowa cegła też ma swój klimat ale jeśli byłbym aż tak bardzo jej fanem to taniej było by dla mnie zejść z piwem do XIX-wiecznego kanału ściekowego.Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.
Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cooper Wyświetlenie odpowiedzi(...)taniej było by dla mnie zejść z piwem do XIX-wiecznego kanału ściekowego.
Comment
-
-
No co ... np warszawskie kanały z końca XIX wieku zbudowane przez Lindley'a to na prawdę perełka budownictwa ceglanego. W Krakowie pewnie też takich nie brakuje.
Pogoolgotaj Wujkiem jeśli nie kojarzysz to sam zobaczyszPiętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.
Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku
Comment
-
-
Nie boję się takich porównańPiętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.
Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cooper Wyświetlenie odpowiedziTo co opisałeś to właśnie cecha pubów na wyspach. Rozumiem że jednemu może się to podobać a drugiemu, np Tobie, nie ale jeśli lokal mieni się być w stylu brytyjskim/"wyspowym" to właśnie tak powinien wyglądać.
Mi to osobiście się bardzo podoba. Dodaje przytulności i jest na czym zawiesić wzrok. Sama surowa cegła też ma swój klimat ale jeśli byłbym aż tak bardzo jej fanem to taniej było by dla mnie zejść z piwem do XIX-wiecznego kanału ściekowego.
Comment
-
-
Kilka pomp z piwami tea time i twigga oraz 4 nalewaki w tym 2 z cydrami. Spróbowałem 4 piwa, po dwa z każdego bro, ale tylko 2 były dobre, reszta jednak dość przeciętna. Black Prince, które zapamiętalem jako najlepsze piwo teraz dość przeciętne.
Comment
-
-
Wczoraj na kranie głównie rodzime piwa, plus dwa z Twigga, jakiś cydr i Litovel za 10 zł
Spróbowałem trzech: Platinum Blonde, Land of Hop and Glory oraz Black Prince. Wszystkie dobre, Książę nawet świetny.
Wystrój super, klimat super, fajnie że ktoś wpadł na pomysł specjalizacji "na wyspiarsko", bardzo dobrze tu to wyszło. Gdybym mieszkał w Krakowie, chodziłbym tu często. Piwa współgrają z wystrojem, mamy tu głównie bittery, English IPA, stouty, portery. Bez zarzynania każdego piwa toną chmielu. Mi to się bardzo podobało. Są konsekwentni w tym co robią, życzyłbym sobie więcej takich miejsc - wyspecjalizowanych w jednym kierunku, bez kraftowej schizofrenii "dziś imperial IPA, jutro kwach, pojutrze raspberry cinnamon stout". Multitapy są dobre, ale taki rodzaj knajp też jest potrzebny. Życzę sobie więcej
aha, na pochwalę zasługuje też podejście do wielkości/ceny piwa. Duże - 0,5l. za 12 zł, małe - 0,25l. za 6 zł. Uczciwie.Last edited by Shedao; 2017-03-22, 09:58.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Shedao Wyświetlenie odpowiedziWczoraj na kranie głównie rodzime piwa, plus dwa z Twigga, jakiś cydr i Litovel za 10 zł
Spróbowałem trzech: Platinum Blonde, Land of Hop and Glory oraz Black Prince. Wszystkie dobre, Książę nawet świetny.
Wystrój super, klimat super, fajnie że ktoś wpadł na pomysł specjalizacji "na wyspiarsko", bardzo dobrze tu to wyszło. Gdybym mieszkał w Krakowie, chodziłbym tu często. Piwa współgrają z wystrojem, mamy tu głównie bittery, English IPA, stouty, portery. Bez zarzynania każdego piwa toną chmielu. Mi to się bardzo podobało. Są konsekwentni w tym co robią, życzyłbym sobie więcej takich miejsc - wyspecjalizowanych w jednym kierunku, bez kraftowej schizofrenii "dziś imperial IPA, jutro kwach, pojutrze raspberry cinnamon stout". Multitapy są dobre, ale taki rodzaj knajp też jest potrzebny. Życzę sobie więcej
aha, na pochwalę zasługuje też podejście do wielkości/ceny piwa. Duże - 0,5l. za 12 zł, małe - 0,25l. za 6 zł. Uczciwie.
Coś się zmieniło ?Piwo jest dowodem na to, że Bóg nas kocha...
Comment
-
Comment