Podwale 6-7, C. K. Browar

[Rzeszowiak]

Hmmm, faktycznie gorszące sytuacje. Przyznam, że ja w tym lokalu na takie nie trafiałem. Kwestia szczęścia, ja np. kilka razy spotkałem się niemiłą obsługa w Omercie.

[leona]

Czy ktoś może mi racjonalnie wytłumaczyć bardzo przychylny tekst dotyczący C.K Browaru zamieszczony w ostatnim Piwowarze? Niemal ochy i achy a rzeczywistość zdecydowanie skrzeczy.

[sienioo]

Stronniczość jakieś osoby? Może jakieś wpływy? Kto to wie... Zawsze trzeba mieć własne zdanie i opinie, bo obecnie wszystko się kręci wokół manipulacji i mydlenia oczu.

[delvish]

A kto jest autorem?

[leona]

A kto jest autorem?

Zdrój

[VanPurRz]

Bez przesady. Zdrój napisał, że warto tam wpaść na Dunkela. Reszta artykułu przychylna ale ja tam żadnych super nieobiektywnych zachwytów nie widzę.
Zresztą ja akurat lubię CK i za piwo i za miejsce (oczywiście nie podoba mi się głośność muzyki czy cześć konsumentów ale generalnie oceniam pozytywnie CK).

[leona]

Oczywiście tekst jest w 90 % jubileuszową informacją o browarze ale te 10% rzeczywistej treści dotyczącej piwa jest dla mnie zadziwiająca.
Są w zasadzie dwie informacje o piwie. Pierwsza: cyt. "Tymczasem od 3 czy 4 lat przynajmniej jedna rzecz została solidnie poprawiona - jakość serwowanego piwa". Druga dotycząca Dunkla, który autorowi niezmiernie smakuje. Tutaj podeprę się browar.bizem - Dunkel ma średnią ocen 3,2 ale trzeba przyznać, że jest rzadko oceniany.

Ciekawi mnie tylko, dlaczego nikt z osób odróżniających pilsa od stouta nie umawia się ze mną na piwo w CK tylko woli po raz czterdziesty wychylić Primatora w Non Ironie albo Zawiercie w Szybku?

Jeśli autor lub ktoś inny czułby się urażony moim szukaniem dziury w całym to zobowiązuję się do pokutnej pielgrzymki do CK Browaru w najbliższym czasie.

[sienioo]

Leona powiem Ci, że coś w Twoich słowach jest... Ja mam podobnie, już od dobrych kilku lat nie jedno piwo wychyliłem, zazwyczaj pada słuszny wybór, do tego mieszkam w Krakowie i jakoś w C.K. Browarze się nie spotykam na piwie. Pierwszy raz byłem w nim 5 lat temu, nie wiedziałem wtedy, że tam w ogóle jest mini browar (nawet jakby)! Od tamtej pory mam negatywne skojarzenia, choć potem byłem w CK by piwka spróbować, trzeba rzec tylko spróbować...
A co do artykułu fakt faktem, ale nie ma w nim super pozytywnych argumentów za CK, tylko pochwała dunkielki.

[maaniek]

"Tymczasem od 3 czy 4 lat przynajmniej jedna rzecz została solidnie poprawiona - jakość serwowanego piwa".

4 lata temu tam nie chodziłem, ale nie chcę wiedzieć jak smakowało wtedy piwo, jeżeli teraz jakość się poprawiła

Nie widzę sensu chodzenie do C.K. i degustowanie czegoś takiego, chyba żeby sobie tanki pooglądać , ale tak to wygląda jak jest jeden browar restauracyjny w mieście i zero konkurencji. Kto się nie zna za bardzo to pójdzie i wypije, a oni będą dalej to "piwo" warzyć.

Oczywiście, że lepiej pójść do Irona, Omerty lub Pierwszego Lokalu i dlatego będę znajomych namawiał by C.K. omijali szerokim łukiem, może kiedyś ktoś się ocknie, tylko żeby wtedy nie było za póżno.

[e-prezes]

Kiedy jeszcze mieszkałem w Krakowie z kronikarskiego obowiązku raz na ruski rok szedłem, by ocenić pracę piwowara - pani Krystyny. Cóż nie zawsze było 100 % pijalnie, ale to nie prawda, że należy omijać ten lokal. O jego wystroju i atmosferze nie będę się wypowiadał, tego nie da się ominąć, ale jak tylko mogę wpadam do CK po zestaw próbek piw i wybieram sobie to, którego się napiję. Nie zdarzyło mi się, bym wyszedł po zdegustowaniu 'sampli'.

[docent]

O jego wystroju i atmosferze nie będę się wypowiadał, tego nie da się ominąć, ale jak tylko mogę wpadam do CK po zestaw próbek piw i wybieram sobie to, którego się napiję. Nie zdarzyło mi się, bym wyszedł po zdegustowaniu 'sampli'.

Z tego co się orientuję, CK nie ma w oficjalnej ofercie "próbek" mniejszych niż 300 ml?

[e-prezes]

Mnie się już dwa razy udało tak zamówić. Nalewali w 50 ml do wódki, ale wystarczyło by ocenić czy pić czy nie. Kosztowało (za 4 próbki) jak za małe piwo, więc i tak zarobili

[toto]

Wczoraj wypadła moja okresowa wizyta w CK Browarze (chciałem napisać doroczna, ale bywam tam tak za 2 razy w roku).
Jest niewielka poprawa:
- panie kelnerki uwijały się jak nigdy
- piwo z CK wreszcie nie lano do szklanek z logo Tyskiego (tylko gołych)
- piwa nie były przegazowane.
Lokal barowy wieczorem zajęty tak w połowie, muzyka głośna, ale nie urywająca uszu. Poruszył mnie jedynie widok nalewaków Tyskiego i bateria butelkowych produktów KP za barem.
Z produktów miejscowych obecne były Jasne (6,50/0,5 l), Ingwer i Pszeniczne (8,90/0,5 l). Jasne było bardzo przeciętne, o nieciekawym, jakby lekko kiszonkowym zapachu i smaku słodowo-mineralnym, niezbyt treściwe. Zdecydowanie lepszy Ingwer, ciemny, o dominującym palonym posmaku - solidny, trochę przypominający schwarzbiera. Nie doszukałem się w nim smaku imbiru. Pszenicznego nie piłem.
Podsumowując - od czasu do czasu można wpaść, bo widać niewielki postęp, ale jako całokształt to dalej niskie strefy stanów średnich.

[danhaj]

Może ta poprawa to będzie stała tendencja w świetle pojawiających się pierwszych informacji o prawdopodobnym powstaniu drugiego minibrowaru w Krakowie? (Sukiennice).

[forra6]

W ubiegły wtorek zawitaliśmy do CK. Dostępne było Jasne, Ingwer, Jasne i Ciemne Pszeniczne oraz Dunkel, więc całkiem spory zestaw. Ciemna Pszenica niestety okrutna, zupełnie wygazowana, niczym sok z Tymbarku, bardzo goryczkowa, generalnie wg. mnie niesmaczna. Dobrze że wzięliśmy tylko rurę 3.3 l (54zł). Jasne przyzwoite, znacznie lepszy gaz, piana prawie zerowa ale i tak po poprzedniku smakowało. Rura 5l - 59 zł. Reszty nie spróbowaliśmy. Ludzi nie za dużo, częsta rotacja, muzyka raczej głośna, ale chwilami była bardziej ściszana więc spokojnie można było pogadać, ekrany/tv zupełnie wyłączone.

Reasumując po raz kolejny bez większego zaskoczenia, można za dłuuższą chwilę znów odwiedzić.