Obecnie dostępne 4 piwa: jasne, ciemne, pszeniczne i wiedeńskie. Próbowałem pszeniczne i wiedeńskie. Pierwsze trzymające poziom, drugie smaczne, ale brakowało w nim goryczki.
Po wczorajszej wizycie mam te same uwagi co zawsze (hałas, za duże nagazowanie piwa, obecność Tyskiego, brak podkładek i szkła browarowego). Natomiast smakowo było bardzo dobrze. Piłem Wiedeńskie i Dunkela. Wiedeńskie (w dobrej cenie 7,90 zł/0,5 l) było bardzo stylowe, słodowe z akcentem opiekanym (ale nie słodkie), smaczne. Dunkel (8,90 zł/0,5 l) świetny - umiarkowana słodowość skontrowana lekką czekoladowością z minimalnym akcentem palonym. Dobrze zbalansowane, nie słodkie, wysoce pijalne.
Lokal jako taki mimo fajnego wystroju pewnie nie zostanie moim ulubionym, ale w obecnej formie ich piwa warte są częstszego próbowania. W porównaniu do sytuacji sprzed paru lat poprawiła się też znacznie obsługa kelnerska - obecnie bez zarzutu.
Wczoraj, z małżonką, idąc krakowskim rynkiem, postanowiliśmy sprawdzić jakość tego co leje obecnie CK Browar. Usiedliśmy pod parasolami filii CK Browaru na rynku. Zapytałem jakie piwo CK mają w tej chwili. Miła barmanka odpowiedziała, że jasne. Po chwili druga
z barmanek przyniosła nam dwa piwa... pszeniczne. Już patrząc na nie podejrzewałem,
że nie jest to jasne a po powąchaniu byłem pewien.
Zapytałem barmankę czy jest pewna, że to piwo jasne, na co odpowiedziała, że oczywiście.
Poprosiłem by skonsultowała się z resztą załogi. Po chwili podeszła mówiąc "kolega próbował tego piwa i okazało się, że faktycznie jest to pszeniczne..." Tłumaczyła, że beczka była źle opisana. Jako, że moja żona lubi pszeniczne, smakowało jej. Moim zdaniem było poprawne, pijalne, ale bez rewelacji (nie był to ten smak sprzed kilku lat za najlepszych czasów CK Browaru). Po wypiciu tych jasnych pszenicznych udałem się do głównej siedziby CK Browaru. Powiedziałem managerowi o tej zabawnej sytuacji, na to on "wzięli od nas nie tę beczkę co mieli" Degustowałem jasne (tym razem faktycznie było to jasne). Było smaczne, lekkie, bardzo mętne (pewnie ze względu na to, że nie miało czasu poleżakować z uwagi na sezon). Osobiście bardziej smakuje mi w takiej formie niż dłużej leżakowane.
Oprócz jasnego dostępne są w tej chwili: ciemne, pszeniczne, imbirowe, no i nieszczęsne Tyskie. Ogródek czynny od ok.10:30.
Dziś już darowałem sobie rynek i ich jasne pszeniczne
Wybrałem ogródek obok CK na Karmelickiej. Obsługa moim zdaniem bez zarzutu.
Jasne CK na start piwnej sesji jest optymalne
Zaraz ruszam dalej (Non Iron, Beer Gallery, a później Kazimierz).
Do CK Browaru mam sentyment gdyż było to moje pierwsze miejsce z dobrym piwem w Krakowie.
Niestety CK Browar, jeśli chodzi o jakość warzonego piwa, schodzi na psy.
Owszem miewają lepsze momenty (czasem ich "Jasne" bywa pijalne a nawet smaczne - głównie kiedy jest nieprzejrzyste). Dziś dostałem "Jasne" klarowne i zacząłem się bać... Po powąchaniu wiedziałem już że nie jest dobrze (nuty alkoholowo-ścierkowe). W smaku było już tylko gorzej... Zamówiłem jeszcze "Marcowe" - nieco lepsze ale ciągle niepijalne. Innych boję się degustować...
Szkoda, bo kiedyś było to moje ulubione miejsce "piwne".
Do CK Browaru mam sentyment gdyż było to moje pierwsze miejsce z dobrym piwem w Krakowie.
Niestety CK Browar, jeśli chodzi o jakość warzonego piwa, schodzi na psy.
Owszem miewają lepsze momenty (czasem ich "Jasne" bywa pijalne a nawet smaczne - głównie kiedy jest nieprzejrzyste). Dziś dostałem "Jasne" klarowne i zacząłem się bać... Po powąchaniu wiedziałem już że nie jest dobrze (nuty alkoholowo-ścierkowe). W smaku było już tylko gorzej... Zamówiłem jeszcze "Marcowe" - nieco lepsze ale ciągle niepijalne. Innych boję się degustować...
Szkoda, bo kiedyś było to moje ulubione miejsce "piwne".
Ja w tym samym czasie byłem w CK, co Ty, ale nic nie wiem o marcowym , kelnerka powiedziała, że dostępne są tylko: jasne, ciemne, miodowe i pszeniczne.
Piwa rzeczywiście przeciętne, ale i tak lepsze od piw ze Starej Zajezdni.
Ja w tym samym czasie byłem w CK, co Ty, ale nic nie wiem o marcowym , kelnerka powiedziała, że dostępne są tylko: jasne, ciemne, miodowe i pszeniczne.
Piwa rzeczywiście przeciętne, ale i tak lepsze od piw ze Starej Zajezdni.
Trzeba było spojrzeć na tablicę w lokalu z wykazem dostępnych piw.
Zarówno CK jak i Stara Zajezdnia według mnie oferują piwo niepijalne. Porównywanie wyrobów o smaku zbliżonym
do koncernowego nie na sensu.
Jest wiele miejsc w Krakowie oferujących smaczne piwo
Możecie zdecydowanie powiedzieć, że przy najbliższej wizycie w Krakowie (niedługo) zupełnie nie warto tam wdepnąć?
Jak lubisz loterie i niespodzianki to owszem warto. Może akurat będzie niezłe marcowe (jakoby bywa niezłe) czy jasne.
Jednak największy plus jest taki, że pod nosem będziesz miał przystanek 8 i 18, które dowiozą cię niemal pod drzwi Strefy Piwa czy T.E.A Time a do Omerty będziesz miał 3 minuty (jeśli nie zahaczysz o nowy Szynk)
No a jak tramwajem ktoś nie chce się tłuc, to w House of Beer na pewno coś smacznego się znajdzie a i klimat świetny.
W CK Browar to jedynie na fajne kelnerki można popatrzeć Minusem dla mnie w tym lokalu jest hałas, który dla mnie jest za duży.
Pytałem, bo byłem tylko raz, chyba trzy lata temu, potem opinie mnie odstręczały, może się skuszę, choć wolałbym, żeby tym lepszym było "podstawowe" piwo browaru.
Możecie zdecydowanie powiedzieć, że przy najbliższej wizycie w Krakowie (niedługo) zupełnie nie warto tam wdepnąć?
Co do CK to jest różnie - całkiem często (ale nie zawsze) oferują tam piwa przyzwoite, a czasem nawet dobre. Ewidentnie zepsutego tam nie piłem, ale wadliwe i niedobre - zdarzało się. Myślę, że można spróbować.
W Starej Zajezdni dawno nie byłem, ale dotychczasowe wizyty nie nastrajają optymistycznie (piwo często podkwaśniałe). Muszę się przemóc i wpaść kiedyś.
Comment