dla mnie Imbirowe (dwa tygodnie temu) smakowało, jasne mimo iż nie było rewelacyjne także warte wypicia - ciemne......też dobre aczkolwiek bez żadnych rewelacji. W porównaniu z serwowanym równolegle Tyskim...ehhhhhhhh nie ma co pisać
A jeśli chodzi o Tyskie to też przemilczę bo nie ma o czym mówić, co nie znaczy że zaniedbywanie własnej produkcji tak z marszu im odpuszczę .
Mam jednak nadzieję że przy najbliższej okazji uda mi sie (misie ) zweryfikować swoje zdanie o CK. Oczywiście pozytywnie .
A moje ostatnie ciemne w CK smakowało płynem do mycia naczyń brrrrrrrrrrrrrrrrr
Lepiej milcząc uchodzić za idiotę, niż odzywając się rozwiać wszelkie wątpliwości.
------------------------------------------------------------------
Jasne czy ciemne? Jasne, że ciemne!
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Alchemych
I niech im ziemia lekką....
Ja bym ujął to inaczej "I niech ich rura na drugi dzień pali"
Lepiej milcząc uchodzić za idiotę, niż odzywając się rozwiać wszelkie wątpliwości.
------------------------------------------------------------------
Jasne czy ciemne? Jasne, że ciemne!
Tak sobie myślę, że macie za duże wymagania jak na mikrobrowar Inni goście lokalu tak się potrafią w Tyskim rozsmakować, że aż go na rury kupują!
Tu nawet komentarza nie trzeba.Tyskie na rury
Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
Meldunek z CK z 16.04.2005
Piwo jasnego juz nie ma wlasnie, wczoraj wypilismy jedna z ostatnich rur :-) , obecnie jest ingwer, dunkel, weizer. Po skonczeniu sie jasnego trzeba bylo nalac cos do rury, stanelo na weizer, wrazenia ogolnie pozytywne piwko dobre, chocia koncowka jasnego nigdy nie jest dobra tak jak swiezutkie, ale nie narzekam.
Byłem wczoraj w CK i oto moje wrażenia.
Na początek wejście. Wisi duży napis PUB i chyba restauracja a CK Browar pod spodem małymi literkami. Jak dla mnie powinno byc na odwrót z podkreśleniem że to browar restauracyjny a nie zwykły pub. Wystrój wnętrza wraz z kolekcją szkła, ceramiki i szyldów piwnych sprawia miłe wrażenie. Muzyka mnie bardzo zdziwiła-akurat leciało reggae i ska - tego się nie spodziewałem-miło. A teraz główny punkt programu. Dostępne były: pszeniczne 0,5l 6,90zł, jasne 4,90, ingwer 5,9 (?zapomniałem ) Najpierw zamówiłem pszeniczne, i jakoś mi wogóle pszenicznego nie przypominało. Gdy wypiłem tak 1/3 znalazłem przyczyne tego zepsucia smaku-przynajmniej mi sie tak wydaje. Pływający plasterek cytryny Pierwszy raz się z czymś takim spotkałem. Przez to wogóle nie bylo czuć pszenicznego smaku! Pytam się kelnerki po co to tu pływa a ona "no bo tak" i się głupio cieszy, później pytam drugi raz i tym razem usłyszałem "dla poprawy smaku" hmm... I stwierdziła że trzeba poprosić o nie wkładanie cytryny do piwa. Według mnie to chyba powinni się pytać czy ktoś chce tą cytryne, skad mam wiedzieć jak przyjeżdzam pierwszy raz do CK z Gdańska że robią takie numery. Szkoda że przed wyjazdem nie mogłem przeczytać tego tematu. Później kupiłem Jasne już bez cytryny i było pyszne! Cytryna... Co do Tyskiego to też mnie to zniesmaczyło, i zauważyłem że conajmniej połowa klientów (tym razem srednia wieku ok 25-30 lat) brała własnie Tyskie. Szkoda że nawet browar restauracyjny musi się poniżać sprzedając masówke bo z własnej produkcji by nie wyrobił, ale cóż polskie realia... Ogólne wrażenie dobre, szkoda że nie mogłem posmakować Dunkela, a cytryna swoje miejsce musi znać!!!
Byłem dziś w CK Browarze nie było nic innego poza piwem imbirowym i Tyskim. Na paragonie, który dostałem pisze "Zapraszamy na Garbarską 14" poszedłem i sprzedają tam Jasne z C.K. za 4 zeta. w fajnych, grubych i niskich kuflach.
Byłem dziś w CK Browarze nie było nic innego poza piwem imbirowym i Tyskim. Na paragonie, który dostałem pisze "Zapraszamy na Garbarską 14" poszedłem i sprzedają tam Jasne z C.K. za 4 zeta. w fajnych, grubych i niskich kuflach.
no to marsz opisac ową knajpę w osobnym temacie, jeśli jeszcze nie zostało to uczynione i jeśli dobrze zrozumiałem Twój post U-Boocie
wczoraj akurat coś warzyli, bo wysłodziny wynosili, gdy byłem z bahtolem i piecią. Jasne pyszniutkie, weizen zdecydowanie lepszy niż zwykle, choć przeciętny, imbirowe nie powala, za mało pełne, i za bardzo imbirowe. no i walentynkowe - czyli jasne z sokiem
Pils wypijalny, i na szczęście ja zostałam przy pilsie, bo pszenica Arta jak z apteki . Muzyka zdecydowanie za głośna. Przy barze piwa zamówić nie można, trzeba czekać na kelnerkę. Oj, coraz bardziej to C. K. mi podpada
Comment