Mały Rynek 7, Bierhalle

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • pizmak666
    Major Piwnych Rewolucji
    🍼
    • 2006.12
    • 1905

    Mały Rynek 7, Bierhalle

    Relacja z prac przy remoncie lokalu tu.
    „Wam kury szczać prowadzić, a nie politykę robić”

    "Pamiętaj, że piwo, które nawarzysz inni pić będą-nawarzone zatem winno być więcej niż dobre".

    Nie jestem certyfikowanym sędzią PSPD.
  • e-prezes
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2002.05
    • 19267

    #2
    Ja myślałem, że już otwarli a kolega darmową reklamę robi

    Comment

    • pizmak666
      Major Piwnych Rewolucji
      🍼
      • 2006.12
      • 1905

      #3
      Otwarte od piątku. Na początek 4 piwa z katowickiego oddziału. W niedalekiej przyszłości są ponoć plany otwarcia w Krakowie drugiego lokalu tym razem z warzelnią.
      „Wam kury szczać prowadzić, a nie politykę robić”

      "Pamiętaj, że piwo, które nawarzysz inni pić będą-nawarzone zatem winno być więcej niż dobre".

      Nie jestem certyfikowanym sędzią PSPD.

      Comment

      • Antylop
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2009.10
        • 1415

        #4
        Lokal odwiedziłem dziś - piłem Marcowe.
        Wodniste, zbyt wysoko wysycone, mało marcowe, mierne.
        Jedna z kelnerek miała problem z poprawną wymową stylów piwnych dot. pow które serwują
        (cytując wymowę "dankel", "wajzen"
        Piwo jest dowodem na to, że Bóg nas kocha...

        Comment

        • Prusak
          Major Piwnych Rewolucji
          🥛🥛🥛🥛🥛
          • 2005.07
          • 4482

          #5
          Cały czas dowożą wyłącznie z Katowic?

          Comment

          • e-prezes
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🥛🥛🥛🥛🥛
            • 2002.05
            • 19267

            #6
            Piwa niestety przeciętne, jedzenie drogie a w tych okolicach jest co wybrać i na piwo i do jedzenia. Szkoda.

            Comment

            • Petitpierre
              Major Piwnych Rewolucji
              🥛🥛🥛🥛
              • 2014.01
              • 2570

              #7
              W porównaniu do warszawskich lokali nie ma tego klimatu. Piwa ok, najlepsze w tej chwili Dunkelweizen, ale pozostałe jak najbardziej w temacie. Sznycel gigant nawet nawet, zupa gulaszowa-mało mięsa. Kelner nieogarnięty. W tym okresie powinien być koźlak, a tutaj dali Pumpkin ale, na szczęście mało dyniowe.
              Mały porterek-przyjaciel nerek

              Comment

              Przetwarzanie...
              X