Nowy Krakowski browar restauracyjny wystartował w październiku z ofertą 3 piw.
Browar Extract znajduje się w niezwykle atrakcyjnej lokalizacji na obrzeżach miasta, nad samą Wisłą w sąsiedztwie klasztoru benedyktynów.
Dojazd jest możliwy komunikacją miejską - regularna linia 112 z centrum, lub mikrobus 302, kursujący co kilkadziesiąt minut.
My dotarliśmy tu w dniu 11 listopada transportem kombinowanym - autobus za pociąg do Skawiny + sześciokilometrowy marsz.
Kompleks składa się z dwóch sąsiadujących budynków. Pod adresem Promowa 10 jest browar, a pod numerem 8 restauracja Tarasy Tynieckie.
Jest to oczywiście firmowa restauracja browaru, ale już niedługo w budynku gdzie mieści się browar będzie działać też bar.
Instalację browaru dobrze widać z zewnątrz.
Restauracja składa się z dwóch sal. Pierwsza to sala z barem i jednym wielkim podłużnym stołem z wysokimi krzesłami. Druga to część restauracyjna, przeszklony ogródek zimowy z dachem z pleksi i wielkim gazowym parasolem grzewczym.
Stoliki zrobione są ze starodawnych maszyn do szycia Singer z wciąż aktywnym napędem nożnym.
Obowiązuje samoobsługa. Przy barze składa się zamówienia, tam też następuje odbiór wcześniej zaabonowanych napitków i potraw. Wydawane są wibrujące tarczki.
Na zewnątrz są stoliki, ławy i huśtawki. Z tej części lokalu chętnie korzystają cykliści.
Browar dopiero się rozkręca. W ofercie są trzy piwa:
- Lodowa piwnica (Pils) - 9 / 10 zł. za 0,3 / 0,5.
- Żyzny półksiężyc (APA) - 9 / 10 zł.
- Pszeniczne - 8 / 9 zł.
Pils nijaki, Apa poprawna, pszeniczne do przełknięcia.
Póki co nie ma żadnych, ale to żadnych gadżetów. Piwa nalewane są do szklanek czystych lub Okocim. Nie ma też możliwości kupić piw z Extractu na wynos.
W dość chaotycznym menu wyodrębniono pozycje "piwa z naszego browaru" (opisane wyżej), "piwa lane", "piwa butelkowe", oraz "piwa tynieckie".
W rozdziale "piwa lane" jest Benedyktyńskie i Okocim, lecz nie było żadnego. Dział "piwa butelkowe" obejmuje trzy pozycje: Barbakan, Żywiec i radler. Tu były dwie ostatnie pozycje.
Najbardziej rozbudowany jest rozdział "piwa tynieckie", gdzie jest aż 7 pozycji, w tym Cydr Benedyktyński i Podpiwek. W rzeczywistości są to piwa butelkowe z browaru Rzemieślniczego Sady. Niestety w rzeczywistości nie było ani jednego.
Jadłospis dość skromny, ale urozmaicony. Trzy rodzaje zup, żeberka, pierogi, burger, placki ziemniaczane, naleśniki, sałatki. Ceny przystępne.
W weekendy oferta gastronomiczna jest rozszerzona o dodatkowe menu grillowe: kiełbasa, kaszanka, pierś z kurczaka, opiekane ziemniaki.
Zdecydowałem się na żurek z jajkiem i gałką ziemniaków za 10 zł, oraz kaszankę z grilla za 12 zł.
Jeśli chodzi o żurek to wybór był ze wszech miar słuszny, natomiast kaszanka okazała się porażką. To nie była kaszanka, tylko rozgotowana w srebrnej folii kasza. Do tego czerstwe pieczywo.
Restauracja Tarasy Tynieckie czynna jest codziennie od 10:00 do 20:00 (w piątki i soboty do 21:00).
Zdjęcia:
Browar Extract znajduje się w niezwykle atrakcyjnej lokalizacji na obrzeżach miasta, nad samą Wisłą w sąsiedztwie klasztoru benedyktynów.
Dojazd jest możliwy komunikacją miejską - regularna linia 112 z centrum, lub mikrobus 302, kursujący co kilkadziesiąt minut.
My dotarliśmy tu w dniu 11 listopada transportem kombinowanym - autobus za pociąg do Skawiny + sześciokilometrowy marsz.
Kompleks składa się z dwóch sąsiadujących budynków. Pod adresem Promowa 10 jest browar, a pod numerem 8 restauracja Tarasy Tynieckie.
Jest to oczywiście firmowa restauracja browaru, ale już niedługo w budynku gdzie mieści się browar będzie działać też bar.
Instalację browaru dobrze widać z zewnątrz.
Restauracja składa się z dwóch sal. Pierwsza to sala z barem i jednym wielkim podłużnym stołem z wysokimi krzesłami. Druga to część restauracyjna, przeszklony ogródek zimowy z dachem z pleksi i wielkim gazowym parasolem grzewczym.
Stoliki zrobione są ze starodawnych maszyn do szycia Singer z wciąż aktywnym napędem nożnym.
Obowiązuje samoobsługa. Przy barze składa się zamówienia, tam też następuje odbiór wcześniej zaabonowanych napitków i potraw. Wydawane są wibrujące tarczki.
Na zewnątrz są stoliki, ławy i huśtawki. Z tej części lokalu chętnie korzystają cykliści.
Browar dopiero się rozkręca. W ofercie są trzy piwa:
- Lodowa piwnica (Pils) - 9 / 10 zł. za 0,3 / 0,5.
- Żyzny półksiężyc (APA) - 9 / 10 zł.
- Pszeniczne - 8 / 9 zł.
Pils nijaki, Apa poprawna, pszeniczne do przełknięcia.
Póki co nie ma żadnych, ale to żadnych gadżetów. Piwa nalewane są do szklanek czystych lub Okocim. Nie ma też możliwości kupić piw z Extractu na wynos.
W dość chaotycznym menu wyodrębniono pozycje "piwa z naszego browaru" (opisane wyżej), "piwa lane", "piwa butelkowe", oraz "piwa tynieckie".
W rozdziale "piwa lane" jest Benedyktyńskie i Okocim, lecz nie było żadnego. Dział "piwa butelkowe" obejmuje trzy pozycje: Barbakan, Żywiec i radler. Tu były dwie ostatnie pozycje.
Najbardziej rozbudowany jest rozdział "piwa tynieckie", gdzie jest aż 7 pozycji, w tym Cydr Benedyktyński i Podpiwek. W rzeczywistości są to piwa butelkowe z browaru Rzemieślniczego Sady. Niestety w rzeczywistości nie było ani jednego.
Jadłospis dość skromny, ale urozmaicony. Trzy rodzaje zup, żeberka, pierogi, burger, placki ziemniaczane, naleśniki, sałatki. Ceny przystępne.
W weekendy oferta gastronomiczna jest rozszerzona o dodatkowe menu grillowe: kiełbasa, kaszanka, pierś z kurczaka, opiekane ziemniaki.
Zdecydowałem się na żurek z jajkiem i gałką ziemniaków za 10 zł, oraz kaszankę z grilla za 12 zł.
Jeśli chodzi o żurek to wybór był ze wszech miar słuszny, natomiast kaszanka okazała się porażką. To nie była kaszanka, tylko rozgotowana w srebrnej folii kasza. Do tego czerstwe pieczywo.
Restauracja Tarasy Tynieckie czynna jest codziennie od 10:00 do 20:00 (w piątki i soboty do 21:00).
Zdjęcia:
Comment