Pobyt w Krakowie mieliśmy zaplanowany w godzinach 15-18. Niezawiele czasu, ale w sam raz by skosztować tradycyjnie już Skalaków w NonIronie. Ponadto w tym właśnie miejscu ustaliliśmy spotkanie z MarcinemKa, który odwalił dla nas kawał dobrej roboty i zebrał prawie 30 sztuk relakspolowskich Piw - z browaru, który za chwilę zostanie nam już tylko w pamięci (a może jest jeszcze jakaś szansa)
Skalak 12 svetla, 13 tmava i rezane umilały nam czas. Spotkaliśmy nawet parę z Czech (Pardubice/Praha) i śmialiśmy się, że oni w Polsce z przyjemnością zaglądają do knajpy z czeskim Piwem, my natomiast odwrotnie niezupełnie
Jeszcze trochę i w NonIronie zostanie powieszony rozkład jazdy pociagów bo jest to doskonały punkt do startu na dworzec główny.
Wizyta w NonIronie zakończylismy kolejną Piwną eskapadę. Tym razem pociągiem 38202 Ustronie dotarlismy na 23:20 do Warszawy.
Koniec części IX, ostatniej.
Znam osoby pijące koncerniaki, mimo że próbowały PIWA. Już nie potrafię im pomóc...
Maciek urodził się po zamknięciu Browarów Warmińsko-Mazurskich "JURAND" w Olsztynie. Będą musiały mu wystarczyć wspomnienia taty...
Mateusz z kolei... w okresie wielkiego bumu browarów kontraktowych i minibrowarów restauracyjnych. Czego się ze mną napije za kilkanaście lat?
Tuż po otwarciu lokal praktycznie pusty. Na pierwszy ogień poszedł Opat Kvasnicak (niepasteryzowane, niefiltrowane) – pycha, mniam, pycha! Potem z ciekawości Noteskie i kolejna nowość ostatnich dni Svijany Rytir (dla tych co preferują zdecydowanie zarysowaną goryczkę).Godzina odjazdu pociągu zbliżała się niebezpiecznie. Pani barmanka zagadnięta o rozkład jazdy pociągów w lokalu nie była w temacie, ale myślę, że ten temat musimy drążyć . Czas mijał szybko i… „spóźniliśmy się” na ten pociąg, co zaowocowało kolejną degustacją, gdyż na stół zaserwowałem sobie Opata specialni pivo poltmave (17 ekst. i 6,6 alk.) – znowu pycha, mniam, pycha. Jednym słowem IMHO – OPAT rządzi w Non Iron i mam nadzieję, że dwa pierwsze nalewaki zostaną już na stałe.
II podejście, 17:08, Lech Poznań prowadził już 2:0.
Po lekkim posiłku zasiedliśmy znowu. Moi kompani już dano przeszli na jakieś dziwne trunki, pomimo mojego oburzenia i prób perswazji. Ja spróbowałem jeszcze Cerna Hora Kvasar z miodem i zakończyłem wizytę czarnym z Czarnkowa. Odjazd kolejnego pociągu zbliżał się nieuchronnie. „Może się spóźnimy?”- ktoś rzucił propozycję, ale tym razem opuściliśmy lokal na dobre. Za barem zauważyłem szalik „Znicza Jarosław” wyeksponowany na pierwszym planie, następnym razem postaram się coś dorzucić, aby ekipa podkarpacka stanowiła mocną siłę w Non Iron.
Dzisiaj wstałem niepocieszony, bo kolejny wyjazd dopiero w grudniu. Eh, tego Kvasnicaka żal…
Lokal polecam wszystkim tym, którzy mają godzinę do odjazdu pociągu i wałęsają się bez sensu po galerii. Do Non Iron bardzo łatwo trafić, od galerii droga zajmuje parę minut. I zawsze można spóźnić się na pociąg…
Cieszę się bardzo
Rezewcje robimy bezpłatnie, nie rezerwujemy NIC tylko na mecze.
Zapraszamy
Trzeba byc konsekwentnym w postanowieniu.... a nie jak dzisiaj, wchodzę co widzę, rezerwacja, pozniej sie okazalo, ze dla znajomych, "nie na mecze nie rezerwujemy nic" Dzwonilem dzisiaj, co uslyszlem "nie, nie robimy rezerwacji, bo mecz jest!!" Ha dobre sobie! troche sie zawiodlem, ale na piwo bede przychodzil :P
Ostatnia zmiana dokonana przez Tuborg22; 2008-11-29, 22:54.
Jest Corgon jasny i ciemny, podobnie z Kozłami. 2 nalewaki czekały wczoraj na podpięcie jakichś smakołyków
"You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Tuborg22
Trzeba byc konsekwentnym w postanowieniu.... a nie jak dzisiaj, wchodzę co widzę, rezerwacja, pozniej sie okazalo, ze dla znajomych, "nie na mecze nie rezerwujemy nic" Dzwonilem dzisiaj, co uslyszlem "nie, nie robimy rezerwacji, bo mecz jest!!" Ha dobre sobie! troche sie zawiodlem, ale na piwo bede przychodzil :P
Nie dla znajomych a dla stałych klientów, dla nas to olbrzymia różnica.
Warunkami lokalowymi dysponujemy takimi a nie innymi, jakoś sobie trzeba radzic w tej klitce.
A na piwo oczywiście zapraszamy
Obecnie proponujemy:
- Radegast 10%
- Vielkopopovicky Kozel Svetly i Cerny
- Skalak 13%
- Corgan Svetly i Tmavy
Nie dla znajomych a dla stałych klientów, dla nas to olbrzymia różnica.
To rozumiem, ze jak bede chcial zarezerwowac, a naprzyklad wtedy bedzie mecz to nie bede mogl to stali klienci przyjda, a inni kliencie to juz sa beeee i wogole, kompletna dyskryminacja!!
Robisz z igły widły... Wiadomo, że stali klienci są w uprzywilejowanej sytuacji. Tak jest wszędzie i o takich gości się dba, bo nie przychodzą 1 raz na miesiąc tylko często. Nie raz przyszedłem jak był mecz i na stojaka piłem.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Tuborg22
To rozumiem, że jak będę chciał zarezerwować, a na przyklad wtedy będzie mecz, to nie będę mógł to stali klienci przyjdą, a inni kliencie to już są beeee i w ogóle, kompletna dyskryminacja!!
Nie wiem czy wszystkie błędy wyłapałem , ale i tak sporo wypunktowałem.
Gdańsk pozdrawia Non Iron, na wiosnę wybieram się do Krakowa i chętnie powtórnie was odwiedzę
Ostatnia zmiana dokonana przez tomek35; 2008-12-02, 21:25.
Piana - więcej na początku potem pełna warstwa.
Lacing - sporo.
Gaz - średni.
Barwa - jasny, żółto złoty.
Aromat - cytrusy.
Smak - cytrusy i posmaki ciasta owocowego, mała goryczka. Lekko trawiasty i ziołowy w...
Najdalej na północ położna stolica - Rejkiawik, skrywa jedną z perełek islandzkiego piwowarstwa - mikrobrowar Malbygg. Malbygg Taproom - Brewery Bar and Beer Shop to miejsce, które zdecydowanie warto odwiedzić - nie tylko biorąc pod uwagę fakt, że w zwykłych sklepach można się uraczyć...
Comment