św. Tomasza 35, Imbir [zamknięte]

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • e-prezes
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2002.05
    • 19269

    św. Tomasza 35, Imbir [zamknięte]

    Lokal jakich może wiele, ale ma tę zaletę, że jest tam Smocza Głowa w wersji bursztynowej i zapewne tak pozostanie.
    Parę fotek tutaj oraz to.
    Odbywają się tam często różne kameralne koncerty.
    Pamiętam ten lokal z czasów szkolno-studenckich, ale inaczej się nazywał i wogóle był inny, jak ja
    Jeszcze coś dodam, bo chyba częściej tam będę bywał.
  • dr_kudlacz
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2007.04
    • 1

    #2
    Imbir na Tomasza

    Bardzo przyjemny lokal a co najważniejsze lana Smocza Głowa imprezy do rano ostatnio wyszedłem o 8:00

    Comment

    • MarcinKa
      Major Piwnych Rewolucji
      🍼🍼
      • 2005.02
      • 2736

      #3
      Ten lokal jest już tu opisany.
      To lubię: Czarnków, Krajan, Amber, EDI, Fortuna, BOSS, Lwówek Śląski, Grybów, Jagiełło, Łódź, Browar Na Jurze, GAB, Kormoran, Gościszewo, Konstancin, Staropolski, Zodiak, Zamkowy, Ciechanów

      Comment

      • Idea
        Kapral Kuflowy Chlupacz
        • 2006.05
        • 62

        #4
        Lokal bardzo przyjemny i nie przeludniony co dodatkowo podnosi jego atrakcyjność ;-) Do złudzenia przypomnia Jame Ale najważniejsze jest to, iż jest tam Smocza Głowa, jak już wspomnieli poprzednicy
        Psycholog to facet, który obserwuje innych, kiedy piękna dziewczyna wchodzi do pokoju...

        Comment

        • e-prezes
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🥛🥛🥛🥛🥛
          • 2002.05
          • 19269

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedzi
          Lokal jakich może wiele, ale ma tę zaletę, że jest tam Smocza Głowa w wersji bursztynowej i zapewne tak pozostanie.
          Byłem tam wczoraj z Gambrynusem i Monne, ale ilość decybeli skutecznie zniechęcał do kolejnych wizyt. Aktualnie mają Dark Ale!

          Comment

          • e-prezes
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🥛🥛🥛🥛🥛
            • 2002.05
            • 19269

            #6
            Znów jest Amber Ale w cenie 5.50 zł za 0.5 litra. Chętnych mało, ale schodzi...
            Lokal jest, zwłaszcza w weekendy małym dancowym lokalem (mało miejsca), ale jak dziś zaobserwowałem, pląsały same młode dzierlatki
            Last edited by e-prezes; 2007-10-05, 22:59.

            Comment

            • delvish
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2004.11
              • 3508

              #7
              Potwierdzam obecność Ciemnego z Relakspola w cenie 6,5 zł za 0,5l. Smakuje całkiem nieźle. Pamiętam lepsze warki Smoczej, ale gorsze również. Powiedział bym, że smakuje jak średni stan Dark Ale'a. W trakcie "historycznego" meczu ciemniaczek schodził zupełnie nieźle. Sam lokal trafnie opisali przedmówcy. Muzyka dobra. 16 XII br. koncert Apteki
              "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
              (Frank Zappa)

              "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

              Comment

              • Jurandofil
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                🍼
                • 2007.10
                • 977

                #8
                Kraków 29.03.2008 - część IX

                Do odjazdu pociągu z dw. głównego pozostało mi jeszcze nieco ponad pół godziny, więc przebiłem się między świętymi Markiem i Tomaszem. Po schodach zszedłem do lokalu, w którym obsługa właśnie pucowała stoły, ustawiała, sprzątała; jednym słowem przygotowywała lokal do otwarcia. Na nalewaku dostrzegłem szyld Smoczej Głowy. Właściciel łatwo wdał się w rozmowę, mimo, że lokal jeszcze nieczynny. Gdy rzuciłem informację o mojej dzisiejszej marszrucie po Krakowie, zaciekawił się co kupiłem. Zaskoczyłem go mocnym exellentem w bąku trafionym na Łagiewnikach i czeskimi Skalakami z Marii (zna sklep!). Niestety posmutniał, gdy dowiedział się, że Lwówek i Jurand padły. Zaprosił mnie do spróbowania Ciemnego / Dark mówiąc jednocześnie, że cały czas przywiązany jest do nazwy Smocza Głowa i taką też utrzymuje na nalewaku. Tak się rozgadaliśmy o piwach, browarach, że za ciemne piwo (pozwoliłem na nalanie tylko 0,3l - pociąg!) nie pozwolił mi zapłacić. Ja jestem Piwoszem i takich ludzi jak ja muszę dobrze ugościć! - usłyszałem.
                Powiedział też ze smutkiem: Żeby ciągnąć ten lokal muszę utrzymywać koncerniaki, bo niektórzy ludzie, niestety, ulegają reklamom.
                Gratuluję lokalu i polecam odwiedziny. Czynny zasadniczo od 18..., ale jak się powie, że w sprawie dobrego piwa, to znacznie wcześniej można się go napić!

                Koniec części IX, ostatniej.
                Znam osoby pijące koncerniaki, mimo że próbowały PIWA. Już nie potrafię im pomóc...

                Maciek urodził się po zamknięciu Browarów Warmińsko-Mazurskich "JURAND" w Olsztynie. Będą musiały mu wystarczyć wspomnienia taty...
                Mateusz z kolei... w okresie wielkiego bumu browarów kontraktowych i minibrowarów restauracyjnych. Czego się ze mną napije za kilkanaście lat?

                Comment

                • e-prezes
                  Generał Wszelkich Fermentacji
                  🥛🥛🥛🥛🥛
                  • 2002.05
                  • 19269

                  #9
                  Dark ale wciąż dostępne. Na potwierdzenie wrzucę do galerii logos podświetlany sprzed lokalu.

                  Comment

                  • e-prezes
                    Generał Wszelkich Fermentacji
                    🥛🥛🥛🥛🥛
                    • 2002.05
                    • 19269

                    #10
                    Wróciłem... na punkowy koncert w lokalu Tutaj piwnie nic się nie zmieniło, można by rzec. Plakat smoczych nadal wisi, wajcha i ozdoba nalewaka też ze smoczej, a smakuje ciut inaczej, ale jest wporzo. Najważniejsze, że nie wali po łbie.

                    Comment

                    • toto
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      • 2006.12
                      • 949

                      #11
                      Przemykając wieczorem po zamglonych uliczkach Starego Miasta na ulicy św. Tomasza doznałem szoku poznawczego. I to szoku potrójnego.
                      Przy wejściu do mieszczącego się w piwnicach lokalu Imbir wisiała wydrukowana długa pomarańczowa kartka. Jako że późniejsze wydarzenia zatarły nieco jej obraz w mojej pamięci nie przytoczę w całości wszystkich zamieszczonych tam napisów (w sumie nielicznych). Sama esencja tego tekstu wryła się mocno w moją pamięć i brzmiała następująco: "4,50 zł Smocza Głowa Pils".
                      Szok nr 1: cena 4,50 zł za lane, półlitrowe piwo na krakowskim Starym Mieście (w obrębie Plant) to ewenement.
                      Szok nr 2: Smocza Głowa to marka nieczynnego od grubo ponad roku Browaru Stary Kraków i nic obecnie nie ma prawa występować pod tą nazwą (chyba że ktoś dogadał się z Tomkiem Jabłońskim i uzyskał jego zgodę na użycie tej nazwy).
                      Szok nr 3: Jako żywo Smocza Głowa ani żaden z jej następców nie był/jest Pilsem.

                      Po wizycie w lokalu i przesłuchaniu barmanki oraz właściciela lokalu zdołałem uzyskać następujące informacje:
                      - na nalewaku z którego leją tego "Pilsa" widnieje Czarny Smok Bursztynowe Amber z czasów Relakspola,
                      - beczkę z owym napitkiem przywiózł niedawno ten sam pan Tadeusz co zawsze,
                      - jest to produkt browaru w Zawierciu,
                      - autorem pomarańczowej kartki (i jak się domyślam nazwy też) jest sam właściciel.

                      I pewnie wszystko dałoby się zrzucić na niewiedzę Pana właściciela, który dawniej faktycznie sprzedawał Smoczą Głowę, gdyby nie degustacja napitku pod nazwą "Smocza Głowa Pils".
                      Nie jest to pils. Jest to piwo górnej fermentacji. Nie jest to zawierciański Amber (który w Dzienniku Piwnym figuruje nie wiedzieć dlaczego jako Ciemne, a w Krakowie lany jest w Szynku, Kolanku no 6 i na Stolarskiej). Czyli coś co w przyrodzie dotychczas nie występowało i znagła wychynęło z krakowskiej mgły.
                      Jest to piwo jasne (koloru niezbyt ciemnego lagera, choć nie słomkowego), dość wodniste, lekkie, ale z ewidentnymi posmakami ejlowymi. Niezgorsze, pijalne, ale bez rewelacji.
                      I nie wiem jak to interpretować.
                      Być może jest to nieudana warka Ambera (i stąd niższa cena). Coś takiego zresztą sugerowała barmanka mówiąc o nierównym smaku Ambera. Ale różnica smakowa i kolorystyczna jest według mnie jednak zbyt duża, a Amber z Zawiercia ostatnio był właśnie dość równy.
                      Być może jest to oszczędnościowa wersja Ambera (tak jak Krakowiak z czasów Relakspola). W tej sytuacji byłoby to nowe piwo.
                      Być może jest to nalana do beczki mieszanka zawierciańskiego lagera (czyli Tager Pils) i Ambera (przez analogię: za czasów Relakspola też w beczkach z piwami jasnymi trafiał się Krakowiak). Ale nie ma to posmaku Tagera ani Bonera (piłem niedawno).
                      Jeśli ktoś ma kontakty w Browarze na Jurze - proszę niech to wyjaśni.

                      Comment

                      • e-prezes
                        Generał Wszelkich Fermentacji
                        🥛🥛🥛🥛🥛
                        • 2002.05
                        • 19269

                        #12
                        Coś podobnego piłem ostatnio w Kristiansie. Nijak nie smakował relakspolowo, choć tak widniało na nalewaku. W sumie po zamknięciu browaru / już na zlocie/ i po informacjach o kontynuacji piw w Zawierciu miałem podejrzenie, że także piwa jasne i tuzinkowe do żulmordowni i zacniejszych knajpek Krakowa zasili produkt Browaru Na Jurze.
                        Last edited by e-prezes; 2009-01-25, 18:18.

                        Comment

                        • e-prezes
                          Generał Wszelkich Fermentacji
                          🥛🥛🥛🥛🥛
                          • 2002.05
                          • 19269

                          #13
                          Jak byliśmy wczoraj z Marcinem to wydawało mi się, że płaciłem 6 zł za duże piwo. Nazwy na nalewakach jak te z butelek relakspolowych przed zamknięciem - Czarny Smok ...

                          Comment

                          • MarcinKa
                            Major Piwnych Rewolucji
                            🍼🍼
                            • 2005.02
                            • 2736

                            #14
                            Ostatni raz w tym miejscu na piwie byłem w styczniu 2000r. Wtedy jeszcze była to Klinika. Oj poznimieniało się od tego czasu. Lokal fajny i co najważniejsze jest się czego napić. Ciemne i Bursztynowe z Zawiercia po 6zł. Poza piwem do Imbiru można wybrać się na jakiś koncert. Myślę, że szybciej tam wrócę niż za 9 lat
                            To lubię: Czarnków, Krajan, Amber, EDI, Fortuna, BOSS, Lwówek Śląski, Grybów, Jagiełło, Łódź, Browar Na Jurze, GAB, Kormoran, Gościszewo, Konstancin, Staropolski, Zodiak, Zamkowy, Ciechanów

                            Comment

                            • toto
                              Kapitan Lagerowej Marynarki
                              • 2006.12
                              • 949

                              #15
                              Na nalewakach faktycznie relakspolowe Czarne Smoki. Ale pod nimi karteczki z nazwą Smocza Głowa. Ciemne po 6 zł, jasne ("jasne piwo typu ale") po 5 zł za 0,5 l. Niestety z tym jasnym to ściema. Pod nalewakiem Bursztynowego nie było żadnego ale, tylko zwykły, jasny, prawie poprawny pilsik. Na 99% Tager Pils.
                              Po raz kolejny trafiam więc tu na jakąś minę. Poprzednio było nienajlepsze piwo górnej fermentacji pod nazwą Smocza Głowa Pils, teraz - lager robiący za "jasne piwo typu ale". Robią tym złą markę piwom górnej fermentacji (a prawdziwe Amber - Bursztynowe jak ostatnio piłem było świetne) oraz najdelikatniej mówiąc wprowadzają klienta w błąd.
                              Jakoś nie mam ochoty na kolejny eksperyment pod tytułem "Co tym razem dostanę jako Bursztynowe".

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X