Zawsze to miejsce odstraszało mnie z daleka zielonymi parasolami heńka i pewnie nigdy bym tam nie zajrzał, gdyby nie kumpel, który chciał sobie zarezerwować w nim miejsce na oglądanie meczu. Szczerze powiedziawszy najchętniej wolałbym oglądać mecz gdzie indziej...
Na zewnątrz ogródek zadaszony, wewnątrz duża salka z czterema telewizorami w kupie zawieszonymi u sufitu i z dużym telebimem na głównej ścianie, stolikami dość chaotycznie rozmieszczonymi, część na podwyższeniu z sofami. W drugiej salce bilard, rzutki, automaty i piłkarzyki. Przy barze tłumy, jeden barman uwija się jak w ukropie, leje piwo z 5-6 różnych nalewaków: porter, żywiec, heniek, warka, leżajsk. W lodówce czekają także inne piwa w tym dla kobiet Gingers. Towarzystwo przedmieściowe, ale spokojne - jeszcze nie zaczęli grać nasi... Popijamy piwko, jeszcze chwila i cały będę dymem papierosowym, ale nic to. Gawędzę sobie o niczym, tak by zająć czas - jak wszyscy, zerkając co jakiś czas w ekran.
I tak mija czas przy piwku w Sports Pub.
Ceny 6-7 zł za jasne duże, 4.5-5 za małe.
Na zewnątrz ogródek zadaszony, wewnątrz duża salka z czterema telewizorami w kupie zawieszonymi u sufitu i z dużym telebimem na głównej ścianie, stolikami dość chaotycznie rozmieszczonymi, część na podwyższeniu z sofami. W drugiej salce bilard, rzutki, automaty i piłkarzyki. Przy barze tłumy, jeden barman uwija się jak w ukropie, leje piwo z 5-6 różnych nalewaków: porter, żywiec, heniek, warka, leżajsk. W lodówce czekają także inne piwa w tym dla kobiet Gingers. Towarzystwo przedmieściowe, ale spokojne - jeszcze nie zaczęli grać nasi... Popijamy piwko, jeszcze chwila i cały będę dymem papierosowym, ale nic to. Gawędzę sobie o niczym, tak by zająć czas - jak wszyscy, zerkając co jakiś czas w ekran.
I tak mija czas przy piwku w Sports Pub.
Ceny 6-7 zł za jasne duże, 4.5-5 za małe.
Comment