Knajpka należąca do hostelu o tej samej (?) nazwie. Sezonowa! Wejście na dziedziniec oficyny. Z lanych piw wybór marniutki: Żywiec i Heineken. Z butelkowych również skromna oferta ŻGB w tym porter. Mają za to to sprytne urządzonko do nalewania Guinnessa (niestety nie beczkowy).
Ogólnie miło i przyjemnie, spokojnie i ładne barmanki kierowniczka barmanek też
Ogólnie miło i przyjemnie, spokojnie i ładne barmanki kierowniczka barmanek też