Rajska 8, Bar Raj [zamknięte]

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • toto
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2006.12
    • 949

    Rajska 8, Bar Raj [zamknięte]

    W niewielkim lokaliku na Rajskiej od końca kwietnia jest beczkowy Porter Żywiecki z Cieszyna w cenie 7 zł/0,5 l. Poza tym beczkowe Żywiec i Warka oraz butelkowy zestaw GŻ. Siłą lokalu jest jego klimatyczna klientela, lubiąca sobie pogadać.
  • VanPurRz
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2008.09
    • 4229

    #2
    Oddech od turystycznego Krakowa. Niby blisko Starego Miasta, a jednak jakby już inny świat. Jedzenie za 13 złotych, domowe, pyszne. Do picia porter lany. Klimatyczny ogródek i lokalna klientela to też zalety. Warto odwiedzać aby utrzymywać takie miejsca. Wystrój - lata 90.
    "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

    Comment

    • honza_krk
      Kapral Kuflowy Chlupacz
      • 2009.03
      • 31

      #3
      Nie lubię przekazywać smutnych wiadomości, ale jednak muszę. Bar "Raj" jako taki nie istnieje Na jego miejscu powstało coś cukierkowatego, coś sterylnego. Oczywiście nadal można tam dostać piwo lub coś do jedzenia, jednak nie jest już to samo. Ja, moja żona i mój synek, straciliśmy naszą obiadową przystań, miejsce, które miało dawać, jak to stwierdził użytkownik "VanPurRz"... "Oddech od turystycznego Krakowa". Niestety teraz przyszło nam się tylko "udusić". Podobno lokal przejęli Ukraińcy.
      Jeśli ktoś zapyta mnie czy jadłeś coś w nowym lokalu i czy coś tam piłeś to odpowiem mu NIE... wszedłem i od razu wyszedłem... nie mogłem zostać tam ani minuty dłużej, za dużo wspomnień. Zmiany trwały już od lutego 2017 roku, ale nie sądziłem, że będą aż tak wielkie i tak straszne. Do końca łudziłem się, że klimat dawnego baru "Raj" zostanie... Miejsce, które dawało nam oddech upadło

      Może dobrze, że Pani Marzena Miszczyk tego nie widzi (niestety zmarło się jej 26.11.2016).
      Jeśli ktoś chce ją odwiedzić i zapalić jej świeczkę lub przyjść i wypić przy jej grobie piwko podaję namiary (Cmentarz Salwatorski) http://krakowsalwator.artlookgallery...g=22946&inni=0

      Ps. Linku do nowego lokalu nie podaję nie chce robić temu czemuś reklamy, każdy kto chce znajdzie go sobie bez problemu. Jednym słowem, na Starym Mieście, nie ma i już nie będzie takiego miejsca, z takim dobrym jedzeniem i takim wspaniałym klimate, jak ŚP. bar "Raj"

      Przepraszam za zbyt długi post, ale nie mogłem się powstrzymać...

      Comment


      • e-prezes
        e-prezes commented
        Editing a comment
        Obecnie jest tam bodajże hostel
    • e-prezes
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🥛🥛🥛🥛🥛
      • 2002.05
      • 19267

      #4
      Na wstępie napiszę, że nie wizytowałem lokalu, choć gdzieś przed 2009 roku na pewno do niego zajrzałem. Kojarzę ulicę i nazwę.

      Niestety takie lokale odchodzą w niebyt. Nie on pierwszy i nie ostatni. Jasne, że smutno, ale to jest ogólnopolski trend. Ludzie, którzy z pasją prowadzili takie przybytki odchodzą na emeryturę, odchodzą jeszcze dalej, a dla spadkobierców nie jest to klimat sentymentalny. Dlatego go nie szanują. W dużych miastach dochodzi jeszcze chęć optymalizacji kapitału i czasem lepiej wynająć i zarabiać z wynajmu, niż pracować i tworzyć coś co coraz mniej ludzi docenia.

      Comment

      • Antylop
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2009.10
        • 1415

        #5
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika toto Wyświetlenie odpowiedzi
        W niewielkim lokaliku na Rajskiej od końca kwietnia jest beczkowy Porter Żywiecki z Cieszyna w cenie 7 zł/0,5 l. Poza tym beczkowe Żywiec i Warka oraz butelkowy zestaw GŻ. Siłą lokalu jest jego klimatyczna klientela, lubiąca sobie pogadać.
        Czyli coś jak Cafe Lamus w Gdańsku
        Piwo jest dowodem na to, że Bóg nas kocha...

        Comment

        • Antylop
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2009.10
          • 1415

          #6
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedzi
          Na wstępie napiszę, że nie wizytowałem lokalu, choć gdzieś przed 2009 roku na pewno do niego zajrzałem. Kojarzę ulicę i nazwę.

          Niestety takie lokale odchodzą w niebyt. Nie on pierwszy i nie ostatni. Jasne, że smutno, ale to jest ogólnopolski trend. Ludzie, którzy z pasją prowadzili takie przybytki odchodzą na emeryturę, odchodzą jeszcze dalej, a dla spadkobierców nie jest to klimat sentymentalny. Dlatego go nie szanują. W dużych miastach dochodzi jeszcze chęć optymalizacji kapitału i czasem lepiej wynająć i zarabiać z wynajmu, niż pracować i tworzyć coś co coraz mniej ludzi docenia.
          Święta prawda.
          Piwo jest dowodem na to, że Bóg nas kocha...

          Comment

          Przetwarzanie...
          X