Byłem jedynie w ogródku, w lokalu nie.
Ogródek wysypany białym tłuczniem, rośliny w donicach, ogrodzony płotami z desek i matami z gałązek (pewnie żeby zasłonić takie sobie otoczenie). Po zmroku klimatycznie - nikłe światełka pochodni i lampek tworzą nastrój.
Piwnie - wart odnotowania beczkowy Guinness po 12 zł/0,5 l. Jest jeszcze coś koncernowego, chyba Żywiec.
Ogródek wysypany białym tłuczniem, rośliny w donicach, ogrodzony płotami z desek i matami z gałązek (pewnie żeby zasłonić takie sobie otoczenie). Po zmroku klimatycznie - nikłe światełka pochodni i lampek tworzą nastrój.
Piwnie - wart odnotowania beczkowy Guinness po 12 zł/0,5 l. Jest jeszcze coś koncernowego, chyba Żywiec.
Comment