Piwiarnia "Zamkowa", ul. Zamkowa (100 m. od zamku )
Po kolejnej pogawędce z menelami na deptaku (... może trochę winka? ...) zostałem wreszcie prawidłowo skierowany.
Wejscie po schodkach, długa na 15 m. izba podzielona drewnianymi parawanami na 3 części. W środkowej, na wprost wejscia szynkwas z kranami Piasta, Braxa, Ryana i Grybowa, trochę piwa butelkowego i jak zwykle w kiepskich knajpach różne gadżety typu paluszki itp. Po lewej sala ze stołem bilardowym i telewizorem, po prawej takaż sala z wejsciem do kibla. Kibel w standarcie "GS SCH", wejscia pilnuje sroga pani postury sumo, pobierająca 50 gr. za wejscie.
Wystrój, jak mówię, ciemne drewno, meble też, trochę takie łowickie, ale można posiedzieć.
Klientela klimatyczna, ponoć wszyscy się znają, ale jest grzecznie. Moja kurtka zrobiła wrażenie, powiedziałem, że jadę do Afganistanu, więc zaraz przysiadł się gość, którego syn już tam pojechał (Brzeska Brygada Saperów) i trochę sobie pogadaliśmy.
Typowy lokal dla bywalców takich lokali, najlepszy w mieście. Gorąco polecam !!!
Po kolejnej pogawędce z menelami na deptaku (... może trochę winka? ...) zostałem wreszcie prawidłowo skierowany.
Wejscie po schodkach, długa na 15 m. izba podzielona drewnianymi parawanami na 3 części. W środkowej, na wprost wejscia szynkwas z kranami Piasta, Braxa, Ryana i Grybowa, trochę piwa butelkowego i jak zwykle w kiepskich knajpach różne gadżety typu paluszki itp. Po lewej sala ze stołem bilardowym i telewizorem, po prawej takaż sala z wejsciem do kibla. Kibel w standarcie "GS SCH", wejscia pilnuje sroga pani postury sumo, pobierająca 50 gr. za wejscie.
Wystrój, jak mówię, ciemne drewno, meble też, trochę takie łowickie, ale można posiedzieć.
Klientela klimatyczna, ponoć wszyscy się znają, ale jest grzecznie. Moja kurtka zrobiła wrażenie, powiedziałem, że jadę do Afganistanu, więc zaraz przysiadł się gość, którego syn już tam pojechał (Brzeska Brygada Saperów) i trochę sobie pogadaliśmy.
Typowy lokal dla bywalców takich lokali, najlepszy w mieście. Gorąco polecam !!!
Comment