Karolinka, ul. Towarowa (blisko PKP)
Po długich poszukiwaniach wreszcie balsam na serce
Zabudowa przemysłowa (jakiś były magazyn), niepozorne wejscie, przed wejsciem miejsce na spory ogródek. Wielka sala, jakieś 10 x 20 m, rzadko rozstawione stoliki barowe, na środku bilard. Wystrój - fantazyjna ciemna tapeta, malatury żółto - kanarkowe, u sufitu koliste świetlówki, linoleum na podłodze.
Wielki kibel, schodzi się po stromych schodach (kilkanaście stopni - łatwo wywinąć orła), standart przemysłowo - gieesowski.
Klientela robotniczo - chłopska.
Piwo Brax (3.50, 3.00), Żywiec.
Nie ma tego klimatu, co "Zamkowa" ale i tak jest dobrze
Polecam.
Po długich poszukiwaniach wreszcie balsam na serce
Zabudowa przemysłowa (jakiś były magazyn), niepozorne wejscie, przed wejsciem miejsce na spory ogródek. Wielka sala, jakieś 10 x 20 m, rzadko rozstawione stoliki barowe, na środku bilard. Wystrój - fantazyjna ciemna tapeta, malatury żółto - kanarkowe, u sufitu koliste świetlówki, linoleum na podłodze.
Wielki kibel, schodzi się po stromych schodach (kilkanaście stopni - łatwo wywinąć orła), standart przemysłowo - gieesowski.
Klientela robotniczo - chłopska.
Piwo Brax (3.50, 3.00), Żywiec.
Nie ma tego klimatu, co "Zamkowa" ale i tak jest dobrze
Polecam.
Comment