Brzeg, Chocimska 7, Restauracja Relax

[Pepek]

Restauracja "Relax, ul. Chocimska

To już nie "stary" Brzeg, na południe od wiaduktów linii kolejowej. Lokal znajduje na piętrze ogromnego pawilonu z epoki wczesnogierkowej. Na dole Żabka, apteka, pełno jakiś zakładów usługowych.
Wspinam się na to piętro, przed wejściem na tarasie wystawione kilka stolików, ale coś mi nie pasuje. Toż to nie ta knajpa co kiedyś. W środku – – Francja-elegancja. Nowiutkie ściany, panelowa podłoga, zasłane nieskazitelnie białymi obrusami stoły przy których siedzą bufoni i nuworysze sączący łysky. Krzątające się kelnerki-laski noszą wykwintne potrawy. Boże... A gdzie ten dawny "Relax" z daniami barowymi, wytartym parkietem, i mini sceną, na której od czasu do czasu grały kapele punkowe. Wyszedłem jeszcze szybciej niż wszedłem. Zapamiętałem tylko Lecha za czwórkę chyba, na godziny otwarcia nawet nie spojrzałem. Żegnaj "Relaxie" chyba na zawsze... Jutro ostatni dzień urlopu, no i patrolu....

[e-prezes]

Leją tu piwa "kraftowe" jak wynika z FB. 6 nalewaków, a wkrótce mają mieć własne piwo.

[Pendragon]

E tam, nie wierzę w te kraftowe. Nawet nie napisali co to za browar. American Corn Lager? To mi śmierdzi Tyskim i Żywcem.

[e-prezes]

Są i inne. Butelkowe też OK. Dlatego napisałem w cudzysłowiu. Mają zatwierdzenie typu na zbiornik 120 litrów, więc może to rozwinięcie działalności jak w Łąkominie.

[Pendragon]

Aaa to o nich piszesz jako nowym restauracyjnym!

[mareks]

Byłem dzisiaj sam.
Wracając z giełdy w Żywcu byliśmy w 4.
Nie ma możliwości obejrzenia warzelni.

Na kranach są 4 piwa: hefeweizen, pils, summer ale i brzeskie.

Piłem weizena i pilsa. W taki upał wypiłem z przyjemnością bez wnikania w niuanse.
Szybko znika piana. Smak poprawny. Nie czułem jakiś znaczących wad.
Do tego placek po węgiersku na półmisku i bałem się, że pęknę. ;-)

Trudno znaleźć lokal. Jest na piętrze pawilonu handlowego.

Od dworca PKP w lewo ul. Towarową do końca, potem po schodkach w lewo i Chocimską do Biedronki. Obok Biedronki wchodzi się schodami na piętro.

Wklejam fotki informacji o piwach.

[mareks]

Podstawka

[becik]

Lokal położony w pawilonie handlowym na piętrze, samo wejście po schodach nie zachęca, jakbym przeniósł się w czasie. W nalewakach jakieś Tyskie, na pytanie co można wziąść ze sobą na wynos, odpowiedź Żubra w butelce Na pytanie czy można zobaczyć warzelnię, odp. - "Wszyscy chcą ja oglądać, nie można"
Dość duża rotacja piw "własnego" wyrobu jak na tak malutki browarek, którego nie widać, a dodatku w ofercie piwo z trawą żubrową....baaaardzo dużo mi powiedziało. Skąd w Brzegu zapotrzebowanie na piwo z trawą żubrową? Jaki inny browar takie robi?

[Pancernik]

Czy ktoś wie coś więcej? Pytam, bo nie chciałbym nadkładać drogi tylko dla placka po węgiersku... .

[Prusak]

Mógłbym powtórzyć sakramentalne "A nie mówiłem"... Choć różnie to bywa, w Mucznem okazało się, że browar jednak działa. Tu instalacja okryta tajemnicą. Może po prostu jej nie ma?

[e-prezes]

Skąd w Brzegu zapotrzebowanie na piwo z trawą żubrową? Jaki inny browar takie robi?

Lumberjack w Wąsoszu?

Czy ktoś wie coś więcej? Pytam, bo nie chciałbym nadkładać drogi tylko dla placka po węgiersku... .

Przecież mają tam piwo!

[Maggyk]

Znajomy celnik mówił mi, że browar mają i widział. Nie mam podstaw, żeby mu nie wierzyć.
My byliśmy w lipcu i na kranach były: APA Citra, pils, pszenica. Muszą mieć małe beczki, bo co chwilę je zmieniali, a byliśmy tylko w 4
Tragedii nie było, ale w zachwyt też przy szklance nie wpadłam.

[antoś]

Nadkładać drogi nie warto,piwo bez większych wad,ale jakieś takie....nijakie

[becik]

Lumberjack w Wąsoszu?

Gloger

[Pancernik]

Rozważałem "zawinięcie" wracając ze zlotu w kierunku tatrzańskim.
Pobiję się z myślami, może na zlocie mnie przekonacie do jakiejś opcji .