Jak dla mnie piwa są zamawiane, dowodu na warzenie tam piw nie ma.
Brzeg, Chocimska 7, Restauracja Relax
Collapse
X
-
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
-
-
dowodu na to, że tam jest browarGdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
Ale nie uściśliłeś co masz na myśli! Zakład spożywczy jest w pewien sposób chroniony prawnie przed wstępem osób postronnych. Mam na myśli badania Sanepid z wpisem do książeczki zdrowia. Jak tego nie masz każdy zakład spożywczy nie ma obowiązku wpuszczania Cię na teren zakładu. To raz. Regulaminy zakładu mogą wykluczać wstęp osób postronnych, więc na jakiej podstawie chcesz warunkować browarowośćOstatnia zmiana dokonana przez e-prezes; 2018-07-28, 19:19.
Comment
-
-
No ale zdjęcia sprzętu zrobić by sami mogli. Byłby dowód lub nie.
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedziNo ale zdjęcia sprzętu zrobić by sami mogli. Byłby dowód lub nie.
E-Prezesie - w każdym restauracyjnym widać coś, bez potrzeby wchodzenia do serca browaru, czasem czućGdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
Pisząc "dowód" miałem na myśli to, że ktoś mógłby rozpoznać sprzęt i wnętrza.
Byłby dowód, że kontraktują.
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedziBrowar Fuzja na swojej stronie też ma zdjęcia tanków, jak się chciałem zaanonsować z wizytą to: "nie ma takiej opcji, niemożliwe", dopiero jak zacząłem naciskać to się okazało, że warzą kontraktowo.
E-Prezesie - w każdym restauracyjnym widać coś, bez potrzeby wchodzenia do serca browaru, czasem czuć
Comment
-
-
Drugie podejście w obecnym roku i tym razem udało mi się piwa skosztować
(choć ponoć na kranach ostatnie litry, z uwarzeniem kolejnych warek
czekają na niższe temperatury zewnętrzne ). Oczywiście sprzętu
nie udało się zobaczyć, sama obsługa twierdzi, że jest to strefa do wyłącznej
dyspozycji piwowara i właściciela. Między słowami wyczytałem, że po kilku
przypadkach zakażeń chuchają na zimno i nie wpuszczają do serca browaru
postronnych. Mimo wszystko po tej wizycie nie mam wątpliwości, że piwa
są rzeczywiście warzone na miejscu.
PS. Rada: zawsze dzwonić do lokalu, czy w danej chwili piwo jest dostępne -
szkoda nadrabianych kilometrów
Comment
-
-
Przejeżdżaliśmy sobie wczoraj z żoną przez Brzeg, tuż obok Relaxu... żal byłoby w takim razie nie wstąpić i nie zaliczyć tego intrygującego przybytku.
I tak oto dokładam kolejną cegiełkę w jego forumowej historii - poprzednicy ostrzegali, że piwo się kończy; ja ostrzegam, że obecnie piwa nie ma. Ma być "około za tydzień". Na kranie - Holba.
Lokal w niedzielny wieczór (ok. 19) był praktycznie opustoszały. Dwie osoby przy barze waliły na szybciora piwko, kolejne dwie jadły coś przy stoliku. Z obsługi - jeden kelner. Spora sala, spory ogródek, okolica mocno PRLowska. Przyjemna odmiana od nowobogactwa i hipsteriady, aczkolwiek też nie dla każdego. Te obrusy na stołach sprawiają nieco kuriozalne wrażenie. Ale ogólnie, chętnie tam wrócę (no piwa trzeba spróbować )
Comment
-
-
Zjechałem z A4 aby odwiedzić ten przybytek i może wziąć coś na wynos.
Na kranach Holba. Były też dwa z browaru. Brzeska Pszenica i Saison.
8 zł za 0,5l i 6 zł za 0,33l.
Brzeska Pszenica smakowała i wyglądała jak pils.
Na wynos nie dało się nic zabrać.
Klimat faktycznie jak w porządnej restauracji w PRLu. Fajnie że są browary restauracyjne takie nie tylko wypasione jak Mariacki, Brovarnia czy Stary Rynek ale chyba jednak nie mają racji bytu. A szkoda.
Klientów oprócz mnie - zero. Piwo nie zachwyca.
Na koniec jeszcze lojalnie barmance powiedziałem że na pamiątkę zabieram wafla i zostałem niemal skrojony za próbę jego zagarnięcia na 8 zł.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Gringo Wyświetlenie odpowiedziNa koniec jeszcze lojalnie barmance powiedziałem że na pamiątkę zabieram wafla i zostałem niemal skrojony za próbę jego zagarnięcia na 8 zł.
Comment
-
-
Wreszcie się udało.
Osiedlowy pawilon handlowy, spokojnie można kręcić filmy o PRL.
Wchodzi się wąską, brudną i ciemną klatką schodową na piętro.
Gdybym nie miał duszy piwnego badacza, chyba bym się nie odważył...
Zejście po tych schodach po udanym wieczorze może być pewnym wyzwaniem.
W środku zagadkowe patio ze stolikami zadaszonymi strzechą, prawie jak na gorącej plaży.
Wnętrze bure, ciemne, niezbyt czyste, socjalistyczne. Toaleta... grunt, że jest. I jest papier .
Zamówiłem zawiesisty od mąki żurek z szynką (pokrojoną w kostkę) i jajkiem, byłem dość głodny, to nawet sporo zjadłem .
Ponieważ w porze obiadowej byłem jedynym klientem, uważam, że mieszkańcy Brzegu są ludźmi rozsądnymi .
Cóż, w Brzegu byłem, zobaczyłem, odhaczyłem.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik Wyświetlenie odpowiedziWreszcie się udało.
Osiedlowy pawilon handlowy, spokojnie można kręcić filmy o PRL.
Wchodzi się wąską, brudną i ciemną klatką schodową na piętro.
Gdybym nie miał duszy piwnego badacza, chyba bym się nie odważył...
Zejście po tych schodach po udanym wieczorze może być pewnym wyzwaniem.
W środku zagadkowe patio ze stolikami zadaszonymi strzechą, prawie jak na gorącej plaży.
Wnętrze bure, ciemne, niezbyt czyste, socjalistyczne. Toaleta... grunt, że jest. I jest papier .
Zamówiłem zawiesisty od mąki żurek z szynką (pokrojoną w kostkę) i jajkiem, byłem dość głodny, to nawet sporo zjadłem .
Ponieważ w porze obiadowej byłem jedynym klientem, uważam, że mieszkańcy Brzegu są ludźmi rozsądnymi .
Cóż, w Brzegu byłem, zobaczyłem, odhaczyłem.
Zuch chłopak, Twoje"nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)
Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))
Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
Sprawdź >>>Przewodnik<<<
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik Wyświetlenie odpowiedziToaleta... grunt, że jest. I jest papier .
Zamówiłem zawiesisty od mąki żurek z szynką (pokrojoną w kostkę).
Comment
-
Comment