Jak dotąd nie wspomnieliśmy (przez my rozumiem ja i Art) o tej opolskiej restauracji, chyba ze względu na to, iż byliśmy tam bodajże dwukrotnie. Ostatnio lali tam bodajże Żywca.
Teraz możemy już tylko snuć o niej wspomnienia:
"Sztandarowa w PRL-u opolska restauracja od poniedziałku jest nieczynna. Pracownicy rozpoczęli wynosić z niej stoły i krzesła. Społem sprzedało lokal, by się ratować
Restaurację, która od 36 lat wpisana była w miejski pejzaż, z żalem opuszczają zarówno pracownicy, jak i klienci. Mieszkający na Kościuszki pan Władysław na widok wynoszonych stołów złapał się za głowę. - Gdzie ja teraz będę jadł, po śmierci żony codziennie stołowałem się tutaj - powiedział bywalec lokalu, dobrze znany w restauracji. - Jego ulubione dania to rosół i rolada - śmieje się pani Magda, która w Festiwalowej przepracowała 20 lat.
Niegdyś restauracja pękała w szwach, na obiady, i nie tylko, wpadały tutaj gwiazdy opolskich festiwali i świata filmu. - Gościliśmy Marylę Rodowicz i Andrzeja Wajdę, lista jest naprawdę długa - powiedziała kierowniczka Elżbieta Brożek.
Ostatnimi czasy Festiwalowa miała jednak coraz mniej klientów. Nie pomogły nawet nagrody przyznawane przez Urząd Miasta pod nazwą "Kulinarny specjał miasta". Wśród nagrodzonych dań były przygotowywane przez kuchnię Festiwalowej "śląski chłodnik znad opolskiej Odry" i "O!polska baba"."
za serwisem Gazeta.pl
Teraz możemy już tylko snuć o niej wspomnienia:
"Sztandarowa w PRL-u opolska restauracja od poniedziałku jest nieczynna. Pracownicy rozpoczęli wynosić z niej stoły i krzesła. Społem sprzedało lokal, by się ratować
Restaurację, która od 36 lat wpisana była w miejski pejzaż, z żalem opuszczają zarówno pracownicy, jak i klienci. Mieszkający na Kościuszki pan Władysław na widok wynoszonych stołów złapał się za głowę. - Gdzie ja teraz będę jadł, po śmierci żony codziennie stołowałem się tutaj - powiedział bywalec lokalu, dobrze znany w restauracji. - Jego ulubione dania to rosół i rolada - śmieje się pani Magda, która w Festiwalowej przepracowała 20 lat.
Niegdyś restauracja pękała w szwach, na obiady, i nie tylko, wpadały tutaj gwiazdy opolskich festiwali i świata filmu. - Gościliśmy Marylę Rodowicz i Andrzeja Wajdę, lista jest naprawdę długa - powiedziała kierowniczka Elżbieta Brożek.
Ostatnimi czasy Festiwalowa miała jednak coraz mniej klientów. Nie pomogły nawet nagrody przyznawane przez Urząd Miasta pod nazwą "Kulinarny specjał miasta". Wśród nagrodzonych dań były przygotowywane przez kuchnię Festiwalowej "śląski chłodnik znad opolskiej Odry" i "O!polska baba"."
za serwisem Gazeta.pl
Comment