Oczywiście. Zaiste, rację ma Twój kolega. Potwierdzam, że oferta piwna zarówno w Krośnie jak i sąsiednich powiatach jest bardzo, ale to bardzo kiepska. Stąd też moje marzenia-propozycje dodatkowe. Tym bardziej, że stawia się tam także na turystykę.
Wojkówka 60, Browar Rzemieślniczy Z&Z
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika WojciechT Wyświetlenie odpowiedziA twórcy myśleli może o założeniu lokalu - lub współpracy z którymś z istniejących lokali - w Krośnie?
Comment
-
-
Hm..., jeden z dziwniejszych browarów restauracyjnych w Polsce, moim zdaniem...
Po pierwsze - położenie: przy całym szacunku dla osób tam mieszkających, browar jest położony dokładnie pośrodku niczego. Dojechanie wymaga nakombinowania się, drogi wąskie i kręte, oznakowanie nieszczególne.
Po drugie (chyba w związku z "po pierwsze") - frekwencja: jak się można domyśleć, tłumów nie spotkałem.
Po trzecie - piwa: w zasadzie od początku istnienia poza kanonem (pils, pszenica i ciemniak) w ofercie jest milk stout.
Po czwarte - pełna paleta możliwości na wynos: bączki 0,33, NRW 0,5 i krachle (chyba litrowe, ale dokładnie nie pamiętam).
Jak wynika z opisu powyżej, pierwsze dwie kategorie na minus, następne dwie - na plus. Dodam jeszcze, że wystrój lokalu jest w stylu karczmy (mnie to nie przeszkadza), natomiast zupełnie do tego nie pasuje uboga oferta gastronomiczna (poza tym niezbyt smaczna...). Upierdliwie dodam jeszcze, że piwa nie mają etykiet, nie ma również wafelków pod kufle...
Piwa opiszę we właściwych miejscach, mam nadzieję, że moje krytyczne uwagi to wynik "chorób wieku dziecięcego" (nie moich, lecz browaru ).
Comment
-
-
Do browaru w Wojkówce dotarłem dzisiaj, około 15.30. Przebywając w Iwoniczu nie mogłem nie skorzystać z okazji, bo to tylko niecałe 30 km. "Piwo lejemy od czwartku do niedzieli od 15.00 do końca" - jak głosi napis przy wejściu od strony parkingu . Droga trochę utrudniona z uwagi na kompletny brak oznakowań, ale "koniec języka za przewodnika". Pod sklepem w Odrzykoniu miejscowi zapytani o drogę do Wojkówki od razu rzucili krótkie "Na piwo ?" i odpowiednio poinstruowany trafiłem bez pudła.
Dostępne dziś były :
- Pilsner + 6,00/0,5l
- Pszenica Bamberg 6,00/0,5l
- Milk Stout 6,50/0,5l
- Amber Lager 6,90/0,5l.
Na butelkowe promocja : 3,50 za bączek 0,33l. Skorzystałem i zakupiłem, dostałem też etykiety ( pils, pszenica, amber, stoutu nie było ).
Klientów niewielu, wystrój ciekawy - odpowiedni dla tego typu przybytków ( kamień, cegła, drewno ), dla gości obszerna sala na parterze, night club na niższej kondygnacji
( nie zwiedziłem ) oraz kryty taras - na którym przyjemnie by się siedziało gdyby nie atakujące komarzyce. Piwa niezłe, bez jakichś fajerwerków, może trochę mało stylowe ( pszenica mało "pszeniczna", milk stout mało mleczny, pils z wyraźnym palonym smakiem ) ale i bez wad. Jako przekąskę zamówiłem polecany "swojski chlebek ze smalcem i ogórkiem" - rzeczywiście smaczny.
Lokalizacja, jak słusznie zauważył Pancernik dość dziwna - jednak urlopując w Iwoniczu Zdroju zauważyłem w ofercie jednego z działających tam biur turystycznych wycieczkę "W browarze rzemieślniczym" ( około 4h, w cenie 28 zł - najbliższy termin to 20.08 - gdyby ktoś reflektował ), coś więc się dzieje żeby przyciągnąć klienta.Ochotnicza Straż Piwna
BAZA = 7446
Comment
-
-
Ja również wizytowałem Wojkówkę. Wnioski z tej wizyty są, niestety, banalne: nigdy nie można mieć wszystkiego. Lubię takie lokalizacje na uboczu, lubię wystrój bezpretensjonalny i bez fajerwerków, ani w stylu nowobogackim, ani w anturażu rustykalno-swojskim z kupą gadżetów i pierdół dobrych do letniskowych domków tzw aspirujących. W Wojkówce tego nie ma, dyskretny akcent w postaci zachowanego pieca kaflowego ze starej szkoły - i tyle. Nie ma też tłoku. Obsługa może niekoniecznie bardzo kompetentna, ale sympatyczna i uprzejma.
Ceny w stosunku do innych browarów restauracyjnych niskie (nie wiem, gdzie jeszcze można w Polsce kupić 0, 5 l za 6 zł, może się mylę, ale chyba nigdzie).
Natomiast nad piwem trzeba jeszcze popracować: pils da się wypić bez problemu, ale dość pusty jeśli i idzie o bazę, z intensywną, ale płaską, wulgarną goryczką, ciut za duże, moim zdaniem, wysycenie. Amber Lager z kolei ma zbyt wyostrzone akcenty karmelowe. Milk stout w porządku, ale bardziej smakowo przypomina coffe stouta. Pszenicy tradycyjnie nie piłem, natomiast zapachowo wydaje się poprawna.
Przydałaby się też jakaś kuchnia w postaci dwóch, trzech dopracowanych dań gorących.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Prusak Wyświetlenie odpowiedziCeny w stosunku do innych browarów restauracyjnych niskie (nie wiem, gdzie jeszcze można w Polsce kupić 0, 5 l za 6 zł, może się mylę, ale chyba nigdzie).
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedziMożna, w Szczyrzycu.
Comment
-
-
A tak, w Szczyrzycu dawno nie byłem i o nim zapomniałem, a w Poziomce - wcale. Ale jest tu jakaś prawidłowość: wszystko to są browarki położone na uboczu. Nie wiem, jak Poziomka, ale Szczyrzyc, podobnie jak w Wojkówka uderza bezpretensjonalnością i brakiem zadęcia (przy wszystkich ew. wadach miejsca).
Comment
-
Comment