Mam nadzieję, że nie przekręciłem nazwy. Chyba najmniejszy pub w jakim byłem w życiu. W środku 5-6 miejsc siedzących, do tego kilka stolików przed lokalem na zielonej macie wyznaczającej zasięg "ogródka".
Z beczki bracki pils za 5 zł. Niestety piwo jest kiepskie, słodkawe, wątpię aby przyjęło się, nawet przy niezłej cenie. Z butelki sporo piw z Grupy Żywca, kilka czeskich, w tym jedyne ciekawe- Krakonos.
Lokal z zasady otwarty 12-22, w przypadku obecności klientów godziny wydłużane.
Z beczki bracki pils za 5 zł. Niestety piwo jest kiepskie, słodkawe, wątpię aby przyjęło się, nawet przy niezłej cenie. Z butelki sporo piw z Grupy Żywca, kilka czeskich, w tym jedyne ciekawe- Krakonos.
Lokal z zasady otwarty 12-22, w przypadku obecności klientów godziny wydłużane.
Comment