Muczne to ciekawa miejscowość w Bieszczadach, niedaleko Sanu/granicy Ukraińskiej, 10 km od Stuposian. Bardziej na odludziu jest już tylko Tarnawa Niżna, jeszcze 5 km dalej. Miejscowość jest ciekawa, bo mieszka w niej na stałe 45 osób (5, 6 domów), a w miejscowości jest duży gmach Centrum Promocji Leśnictwa (taki dom wczasowy, hotel z restauracją), jest Domek Myśliwski, willa (obydwa z noclegami), kościół i duże centrum Siedlisko Carpathia (kilka drewnianych budynków z pokojami gościnnymi (w jednym karczma), duży zielony teren obok na ogniska, koncerty, grille...). Jak się okazało w karczmie jest browar (Browarnia Muczne). O browarze nic nie wiedziałem, poszedłem tam jeść. Widząc na barze jakieś koncernówki, pomyślałem że takie mają lane. Obok stały też jakieś piwa regionalne. Spodobał mi się Zakapior, więc go zamawiam. Barmanka mówi, że mają też swoje lane. Lane regionalne lepsze od regionalnego w butelce, to poprosiłem. Jak mi podała to pytam w jakim browarze to kupują (byłem przekonany, że coś kontraktują i to taki "papierowy browar". Barmanka na to, że tu jest browar i będzie pan siedział koło niego i pokazała na stolik, obok którego były szklane drzwi, a za nimi browar. Kelnerka mówiła, że browar warzy od roku.
Mają 3 piwa: pszenica, dunkel i lager. Nazw nie ustaliłem, ale na pewno jest Zakapior Bieszczadzki i Jeleniowate Dzikie. Wszystkie po 10 pln. Piłem tylko dunkela, taki sobie, trochę za dużo goryczki.
Karczma wewnątrz nie jest duża i bywa, że miejsca brak. Przy wejściu do Karczmy z drogi jest mały sklepik. Drugie wyjście prowadzi na małą łączkę Siedliska (teren rekreacyjny dla gości, dzieci...). Wewnątrz dość mrocznie i bardzo rustykalnie, karczmowo. Stare przedmioty, wypchane zwierzęta, dużo obrazów z przyrodą. Obsługa miła. Jedzenie drogie, mało i średnie. Ponierarz przez szybę widać tylko część instalacji, pytałem czy można wejść do browaru. Kelnerka powiedziała, że tylko właściciel może tam wpuścić. Piwo do baru z browaru ponoć jest pompowane rurą owiniętą sznurem, która biegnie w rogu pod sufitem. W sumie przyjemnie tam, a piwa i jedzenie trzeba lepiej przetestować.
Z tego co widzę Browarnia Muczne to najbardziej na południe wysunięty browar w Polsce i chyba drugi jeśli chodzi o ilość mieszkańców miejscowości gdzie się znajduje (po Łąkominie).
Kilka zdjęć: karczma od strony siedliska, tył karczmy gdzie mieści się browar, jedyna tabliczka informująca o browarze na zewnątrz karczmy, wnętrze browaru przez szklane drzwi, tanki, kawałek warzelni, rura w karczmie, którą płynie do baru piwo, bar, ujęcie ogólne, logo ze szklanych drzwi do browaru.
Mają 3 piwa: pszenica, dunkel i lager. Nazw nie ustaliłem, ale na pewno jest Zakapior Bieszczadzki i Jeleniowate Dzikie. Wszystkie po 10 pln. Piłem tylko dunkela, taki sobie, trochę za dużo goryczki.
Karczma wewnątrz nie jest duża i bywa, że miejsca brak. Przy wejściu do Karczmy z drogi jest mały sklepik. Drugie wyjście prowadzi na małą łączkę Siedliska (teren rekreacyjny dla gości, dzieci...). Wewnątrz dość mrocznie i bardzo rustykalnie, karczmowo. Stare przedmioty, wypchane zwierzęta, dużo obrazów z przyrodą. Obsługa miła. Jedzenie drogie, mało i średnie. Ponierarz przez szybę widać tylko część instalacji, pytałem czy można wejść do browaru. Kelnerka powiedziała, że tylko właściciel może tam wpuścić. Piwo do baru z browaru ponoć jest pompowane rurą owiniętą sznurem, która biegnie w rogu pod sufitem. W sumie przyjemnie tam, a piwa i jedzenie trzeba lepiej przetestować.
Z tego co widzę Browarnia Muczne to najbardziej na południe wysunięty browar w Polsce i chyba drugi jeśli chodzi o ilość mieszkańców miejscowości gdzie się znajduje (po Łąkominie).
Kilka zdjęć: karczma od strony siedliska, tył karczmy gdzie mieści się browar, jedyna tabliczka informująca o browarze na zewnątrz karczmy, wnętrze browaru przez szklane drzwi, tanki, kawałek warzelni, rura w karczmie, którą płynie do baru piwo, bar, ujęcie ogólne, logo ze szklanych drzwi do browaru.
Comment