Ustrzyki Górne 2, U Lacha (U rzeźbiarza)

[Gizbern]

2. "U Rzeźbiarza"

Dziwne miejsce. Drewniana chatka z mnóstwem dobudówek, szop, wiat, itp. Właściciel niewątpliwie ma zacięcie artystyczne - chyba każdy drewniany element wystroju został upiększony kozikiem. Nawet drzewo na podwórzu zostało w połowie wysokości "artystycznie obrobione". Patrząc od dołu: dwa metry drzewa, potem jakaś scenka z życia (albo coś innego - nie przyglądałem się) a na czubku znowu drzewo, tylko że ścięte
Poza tym dookoła mnóstwo reklam piwa z zamalowaną nazwą lub emblematem browaru. Walka Rzeźbiarza z Radą Ministrów jednym słowem.

Konsumpcja trwa wewnątrz chatki (mało miejsca) lub przy stołach na zewnątrz. Nieopodal znajduje się również wiata z miejscem na ognisko.
Duży wybór jedzenia "ciastowatego" - naleśniki, pierogi, kluski, kopytka... Nie jadłem, wpadłem tam na piwo. Z obserwacji innych gości pałaszujących w.w. specjały wynika, że gotują smacznie.

Najważniejsze - piwo: lany Leżajsk 0,5 za 4zł (w plastiku). Jeśli przyjdzie się z plastikowym kubkiem po kolejne piwo to już 3,5zł.
Swojego rodzaju ""kaucja za kufel" - tak a'propos wątku "wynoszenie kufli z knajp"

[celt_birofil]

Originally posted by Gizbern
Jeśli przyjdzie się z plastikowym kubkiem po kolejne piwo to już 3,5zł. Swojego rodzaju ""kaucja za kufel" - tak a'propos wątku "wynoszenie kufli z knajp"

A jeśli ktoś się zgłosi z kuflem albo szklanicą, będzie taniej?

[Gizbern]

Originally posted by celt_birofil

A jeśli ktoś się zgłosi z kuflem albo szklanicą, będzie taniej?

Podejrzewam, że tak Tylko żeby się barman nie zorientował to nie podsuwaj mu świeżego naczynia (może wyczuje spisek). Chlapnij wcześniej w plastiku piwo ze sklepu.

Właśnie: sklepy. W centrum Ustrzyk jest kilka spożywczaków ze sporym wyborem piw. Oczywiście są tutaj marki niemal takie same jak w każdym sklepie w Polsce (Żywiec, Tyskie), oprócz tego Leżajsk. Pierwszy raz wypiłem tam Tyskie Królewskie. Smaczne!

Tak na marginesie: Ustrzyki mają tylko kilkudziesięciu stałych mieszkańców. Na pewno jednak w sezonie wszystkie spożywcze są dobrze zaopatrzone - codziennie świeże pieczywo, piwo i puszki z mielonką

[JAckson]

Fajna knajpka.
Dobre jedzenie, ale długo się na nie czeka.
Knajpa czasem zamknięta w środku dnia.
Lany Leżajsk 4,00zł/0,5dm3 lane w szkło. Poza tym Żywiec.

[Sokół83]

jak byłem we wrześniu były wszystkie 3 koncerny plus Karpackie Mocne

[JAckson]

jak byłem we wrześniu były wszystkie 3 koncerny plus Karpackie Mocne

Ale z beczki czy butelkowe?
Ja wymieniłem tylko beczkowe
Butelkowych było więcej niż wymieniłem, ale nic ciekawego więc sobie darowałem

[Sokół83]

butelkowe, w ramach ciekawostki - na półce z cenami stały piwa z etykietami sprzed kilku lat

[slavoy]

Zjadłem tam Czarcie Żarcie, czyli niby gulasz w chlebie. Z całego dania tylko chleb był smaczny. Sos kompletnie nie przyprawiony, mięso kompletnie rozgotowane. Sos składał się głównie z mąki kartoflanej i wody. Zażyczyłem sobie grzane wino (6zł)- dostałem 0,3 ledwo ciepłej pryty z aż jednym goździkiem... Obok w Mandragorze za złotówkę drożej wino dużo lepsze.
Siedząc niecałą godzinkę zauważyłem, że lokal ma stałą klientelę przyejżdżającą do Ustrzyk regularnie. Na ścianach lokalu wiele zdjęć z biesiad. Właściciel nie dość, że rzeźbi, to jeszcze muzykuje (także podobno w lokalu). Ma on jednak dość wybiórcze podejście do klienta - dla jednych jest milutki, dla innych wręcz chamski. Przez to i kiepskie żarcie (czercie) raczej tam przy okazji wizyty w Ustrzykach nie wpadnę.

Odegrała się tam też ciekawa scenka:
Przychodzi gość do baru - "Cztery Żywce proszę!", no to właściciel kładąc rękę na nalewaku - "Tu się pije Leżajsk. Mam rozumieć, że cztery Leżajski?". Facet zrezygnowany - "No dobra. Cztery leżajski". Barman nalał dwa piwa w szklanki Leżajska, ktoś je tam odebrał, następne dwa leje w szklanki Żywieckie. Na to koleś całkiem na poważnie - "Dziękuję, że leje mi pan choć w szklanki Żywca"...

[JAckson]

Trzeba przyznać, że właściciel jest troszę zakręcony
Chciałem od niego odkupić blaszaną reklamę Leżajska która była powieszona do góry nogami w okolicach samego baru. W odpowiedzi usłyszałem, żebym sobie ją ukradł Dałem sobie z tym spokój.
Faktycznie człowiek jest chyba nastawiony głównie na swoich znajomych, ale ogólnie jest nieźłe w moim odczuciu - jest tam jakiś klimat.

[JAckson]

Na początku czerwca w knajpie był remont. Jednak miejscowi i znajomi obsługi mogli wypić piwo :/

[Warzywo]

Zamknięte.