3. Restauracja "Pod Caryńską"
W porównaniu z innymi lokalami w Ustrzykach, ten prezentuje się "wyjściowo". Pojawiały się tam wypacykowane panienki ubrane na różowo i ładni chłopcy z dużymi psami i fajnymi samochodami. My (moja dziewczyna i ja) nie pasowaliśmy tam spaleni słońcem, z obolałymi nogami od marszu i przykurzeni od pyłu drogi
Piwo: Leżajsk 0,5 - 3,50zł, Leżajsk Mocny -akurat nie było, Żywiec 0,5 - 4zł.
Ciekawostka (nigdy nie widziałem tego gdzie indziej): można zamówić wino z kija w pokalu 0,5. Nie wiem czy to jabol, w każdym razie cieszył się powodzeniem.
Jedzenie: na zewnątrz był ustawiony grill (wiadomo: kiełbaski, szaszłyki, itp). W środku zamówić można o wiele więcej. Specjalność zakładu: kwaśnica lub żurek w chlebie. Mocna rzecz!
Przez trzy dni majowego weekendu co wieczór, o 19:00 odbywał się tam koncert na świeżym powietrzu - kapela grała standardy rocka światowego (w tym Hendrixa) i polskiego (np. Dżem).
W porównaniu z innymi lokalami w Ustrzykach, ten prezentuje się "wyjściowo". Pojawiały się tam wypacykowane panienki ubrane na różowo i ładni chłopcy z dużymi psami i fajnymi samochodami. My (moja dziewczyna i ja) nie pasowaliśmy tam spaleni słońcem, z obolałymi nogami od marszu i przykurzeni od pyłu drogi
Piwo: Leżajsk 0,5 - 3,50zł, Leżajsk Mocny -akurat nie było, Żywiec 0,5 - 4zł.
Ciekawostka (nigdy nie widziałem tego gdzie indziej): można zamówić wino z kija w pokalu 0,5. Nie wiem czy to jabol, w każdym razie cieszył się powodzeniem.
Jedzenie: na zewnątrz był ustawiony grill (wiadomo: kiełbaski, szaszłyki, itp). W środku zamówić można o wiele więcej. Specjalność zakładu: kwaśnica lub żurek w chlebie. Mocna rzecz!
Przez trzy dni majowego weekendu co wieczór, o 19:00 odbywał się tam koncert na świeżym powietrzu - kapela grała standardy rocka światowego (w tym Hendrixa) i polskiego (np. Dżem).
Comment