Rzeszów, Rynek, Ogródki

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • grzech
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2001.04
    • 4592

    Rzeszów, Rynek, Ogródki

    Rynek.


    Dość ciekawie to się prezentuje. W maju było tam pięć ogródków stojących jeden obok drugiego. My wybraliśmy Okocim - było tylko Premium ( 4,5 zł), po sąsiedzku stał Lech (ludyczny i chyba tani - sporo studentów), oraz Heineken ( elegancki z wygodnymi meblami). Zarejestrowałem także Leżajsk. Piątego nie pamiętam. Każdy podpadał pod inną knajpę i widniały tam informacje, gdzie z którego można się iść odlać.
  • Lacriferno
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2005.07
    • 783

    #2
    Parasoli pełen Rynek, wszystko z wielkiej trójki. Dominuje Żywiec, dużo Warki, Tyskiego, gdzieniegdzie Leżajsk, Lech, Heineken, Carlsberg i PU. Ceny odstraszające, bo aż min. 6zł za niedobre piwo np. Warka. Ale mimo to chętnych nie brakuje.

    Comment

    • bojano
      Kapral Kuflowy Chlupacz
      • 2013.01
      • 55

      #3
      Odkopałem... Miałem okazję tydzień temu być i podziwiać rzeszowski rynek. "Ogródki" są jak najbardziej, oklejając rynek szczelnie z 3 stron. Żywiec, Tyskie, Tyskie, Żywiec, Perła... reklamy na parasolach jednoznacznie określają o co chodzi... ale na fali piwnej rewolucji do każdego ogródka "wpłynęły" regionalne, niszowe czy jak je tam nazwać niespodzianki, mało ale zawsze coś... A tu nagle napis głosi, Alebrowar, Pinta... no to ciach... Ale nie ma, z Pinty tylko Atak ale i tak świetnie. Reszta współpijących zaopatrzyła się w nalewakowe koncerniaki a ja czekam na swój Atak, atak powolny, bo ogródek od knajpy dzieli cała szerokość Rynku, no ale w końcu jest... na zewnątrz 32*C w cieniu a piwo coś ok. 25*C. Pić mi się chciało jak cholera, Atak lubię jak najbardziej więc wypiłem w tempie ekspresowym i oddając szklankę, mówię, że trochę ciepłe to piwo... I tu się dowiaduję, że przepraszam, ale zapomniałem powiedzieć, że jest ciepłe, bo "SZef" zabrania wkładać "regionalne" piwa do lodówek, bo nie schodzą a pierwszeństwo mają koncerniaki... Brawo Jasiu... Jogibabu... Jak dodam do tego pytanie na wstępie, czy przelać do szklanki, to nasuwa mi się takie podsumowanie. Piwna rewolucja rodzi się w bólach, ale i tak lepiej pod parasolem Okocimia wypić ciepłą Pintę, niż zimnego Calsberga

      Comment

      • pioterb4
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2006.05
        • 4322

        #4
        Super podejście. Brak mi słów na takich "szefów".

        Comment

        • Rzeszowiak
          Major Piwnych Rewolucji
          🍼
          • 2009.04
          • 1597

          #5
          A dla mnie brak słów dla tych co pchają się "na siłę" na rynek. 2 minuty dalej w ogródku z beczki zimne Svijany Maz 11 i Litovel tmavy.

          Comment

          • bojano
            Kapral Kuflowy Chlupacz
            • 2013.01
            • 55

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Rzeszowiak Wyświetlenie odpowiedzi
            A dla mnie brak słów dla tych co pchają się "na siłę" na rynek.
            To do mnie? Wiem, że są takie miejsca w Rzeszowie jak np. Kuźnia i gdybym mógł, to uwierz nie siedziałbym na rynku, ale że akurat tak trzeba było, to siedziałem, a co zobaczyłem to opisałem

            Comment

            • pioterb4
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2006.05
              • 4322

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika bojano Wyświetlenie odpowiedzi
              To do mnie? Wiem, że są takie miejsca w Rzeszowie jak np. Kuźnia i gdybym mógł, to uwierz nie siedziałbym na rynku, ale że akurat tak trzeba było, to siedziałem, a co zobaczyłem to opisałem
              Zagrozili bronią?

              Comment

              • bojano
                Kapral Kuflowy Chlupacz
                • 2013.01
                • 55

                #8
                Czasami są takie momenty, że trzeba się poświecić dla dobra ogółu... a że Ogół chciał koniecznie rynek i parasolki to trudno

                Comment

                • dlugas
                  Major Piwnych Rewolucji
                  🍼
                  • 2006.04
                  • 4014

                  #9
                  Znam to
                  Jak 8 osób pije tyskożywcolecha a Ty jeden kręcisz nosem, to może uda się pójść na jedno na dobitkę do KUŹNI, ale od 20:00 mus rynek.
                  Trzeba wtedy szukać ryżowego lub podejść na parasolki do czeskiej hospody niedaleko ratusza po jakiegoś czecha, ale tam znowu nie tyskożywcolecha, chyba tylko "gorzki pilzner yrłkler"

                  A że atak chmielu na rynku w Rzeszy to jestem w szoku (która to knajpa tak szaleje?
                  A że ciepły to mnie nie dziwi, bo nieraz piłem tam ciepłe koncerniaki, bo z kranu masówki nie uznaję
                  Google Zdjęcia - wypite piwa PL [brak częstych aktualizacji]
                  Instagram [zawsze świeże zdjęcia, nie zawsze świeże piwa]
                  FaceBook -To co na Instagramie, tylko że na FB

                  Comment

                  • TeDy_beer
                    Porucznik Browarny Tester
                    • 2011.06
                    • 283

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Rzeszowiak Wyświetlenie odpowiedzi
                    A dla mnie brak słów dla tych co pchają się "na siłę" na rynek. 2 minuty dalej w ogródku z beczki zimne Svijany Maz 11 i Litovel tmavy.
                    Czy masz na myśli Kuźnię? Byłem i mnie zawiodła, rok temu było pięknie, Ale browar na kranie i coś jeszcze, a w tym? Czeskie byle co ... super. To już wolę zostać na rynku jest czeska baszta, też koncerny czeskie a i jedzenie pyszne. Zaraz obok szynk rzeszowski z średnio dobrym dionizosem i żytnią, ale rewelacyjnym klimatem. Nigdzie indziej na rynku nie zaglądam, bo nie ma za czym... niestety.
                    AMEN i :stout:
                    Browar Domowy Małe Ale
                    Członek Polskiego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych

                    Comment

                    • bojano
                      Kapral Kuflowy Chlupacz
                      • 2013.01
                      • 55

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dlugas Wyświetlenie odpowiedzi
                      A że atak chmielu na rynku w Rzeszy to jestem w szoku (która to knajpa tak szaleje?
                      Nazwy nie znam, ogródek pod znakiem Okocimia, patrząc od strony Ratusza (sceny) był ostatni po prawej stronie, nie licząc tego (chyba Perła) na samym rogu

                      Comment

                      • dlugas
                        Major Piwnych Rewolucji
                        🍼
                        • 2006.04
                        • 4014

                        #12
                        A dzień po Twoim pierwszym wpisie, byłem na rynku i widziałem potykacza i na nim ATAK CHMIELU.

                        Nazwy oczywiście nie pamiętam, ale to było gdzieś w rejonach kebaba bistro i byłej knajpki azjatyckiej
                        Google Zdjęcia - wypite piwa PL [brak częstych aktualizacji]
                        Instagram [zawsze świeże zdjęcia, nie zawsze świeże piwa]
                        FaceBook -To co na Instagramie, tylko że na FB

                        Comment

                        • TTOP
                          Porucznik Browarny Tester
                          • 2013.03
                          • 449

                          #13
                          ten potykacz to pub Rutyna, już założyłem o nim temat, bo mnie też zaskoczył

                          Comment

                          Przetwarzanie...
                          X