Starogard Gdański, Lubichowska 14, Bakara

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Pendragon
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛
    • 2006.03
    • 13952

    Starogard Gdański, Lubichowska 14, Bakara

    Kawiarnia i restauracja w jednym, mieszcząca się na 1 piętrze Centrum Handlowego (to brzmi dumnie) Kociewie, nad byłym już sklepem z piwem Ekosmak. Przyuważona dziś reklama Żywego zachęciła do wejścia. W tym miejscu już kiedyś się stołowałem, ale z piwa to był tylko jakiś koncern (pewnie Specjal, już nie pamiętam). Tym razem miła odmiana, także wizualnie, po zmianie właściciela. Co prawda krótkie menu wyglądało zachęcająco (są też zestawy dwudaniowe), ale nie skorzystałem, bo w plecaku miałem już produkty na dzisiejszy obiad.

    Skończyło się tylko na jednym piwku - Żywe z Ambera za 7 zł. Jak na to miasto, to cena troszkę za wysoka moim zdaniem, być może ma odstraszyć nieciekawe towarzystwo, ale chyba robi to skutecznie, bo lokal świecił pustakami. No ale byłem tam tylko z 15 minut, więc za szybko na takie stwierdzenia. Piwo podane w firmowej, grawerowanej szklance, wraz z podstawką.

    Po zamknięciu Pubu 44 to prawdopodobnie jedyne miejsce w Starogardzie, gdzie można wypić niekoncernowe piwo z beczki - brawo dla właściciela za to, że nie poszedł na skróty. Moim zdaniem do Żywego powinien dołączyć Koźlak (jest z butelki, obok Granda, Johannesa i Złotych Lwów), ale 2 piwa beczkowe pewnie by nie zeszły. Może kiedyś, gdy lokal się rozkręci?
    Do końca listopada obowiązuje promocja - do zamówionych 3 piw małe piwo gratis.
    Będę wpadać na to Żywe, a może i coś na ząb, jeśli będzie smaczne.

    Czynne:
    pon-sob: 10-19, ndz: 11-18

    www.bakara.eu
    Last edited by Pendragon; 2013-12-02, 13:16.

    moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


    Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie
  • Pendragon
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛
    • 2006.03
    • 13952

    #2
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedzi
    być może ma odstraszyć nieciekawe towarzystwo, ale chyba robi to skutecznie, bo lokal świecił pustakami. No ale byłem tam tylko z 15 minut, więc za szybko na takie stwierdzenia.
    Dziś spędziłem tam godzinkę, w trakcie której przewinęło się prawie 20 osób, więc nie jest tak źle. Tyle, że chyba tylko ja piłem Żywe z beczki, ale mimo zauważonego braku zainteresowania, było świeżutkie i bardzo smaczne. Trzeba by tam kiedyś wybrać się wieczorem by zbadać, czy wtedy spożycie rośnie.

    moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


    Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

    Comment

    • Pendragon
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🥛🥛🥛
      • 2006.03
      • 13952

      #3
      Po równym roku zawitałem do Bakary na zestaw obiadowy za 12 zł. Zamówiłem też Żywe. No i zonk - kwas. Nie był jakiś odpychający, dało radę wypić, ale zdzierżyłem tylko pół szklanki. Pewnie im nie schodzi. Kiedyś na półce stały tylko inne piwa z Ambera, dziś zauważyłem tam Żywce, Redsy i inne takie. Z Ambera był tylko Johannes i chyba coś jeszcze.

      moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


      Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

      Comment

      • Pendragon
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🥛🥛🥛
        • 2006.03
        • 13952

        #4
        Nie ma ludzi, to i godziny otwarcia skracają. Najpierw zamykali o 22, potem o 20, a teraz już o 19 (w niedziele nawet o 18). Godzina otwarcia też przesunęła się o jedną godzinę.
        Nie ma gdzie się napić piwa w tym mieście.

        moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


        Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

        Comment

        • rohozecky
          Major Piwnych Rewolucji
          🍼🍼
          • 2008.11
          • 1839

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedzi
          Nie ma gdzie się napić piwa w tym mieście.
          Nie tylko w tym, choć to słaba pociecha..
          ... a poza tym twierdzę, że SAB Miller winien zostać zniszczony.

          Comment

          • Pendragon
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🥛🥛🥛
            • 2006.03
            • 13952

            #6
            Kwas musiał być chyba permanentny, bo w tym roku piwa z beczki nie ma i nie będzie.
            Lokal działa dalej, ale tak jakby go nie było.

            moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


            Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

            Comment

            Przetwarzanie...
            X