Temu co próbowałem bliżej raczej było do jakiegoś mocnego belga, a nawet bardziej do... zmywacza do paznokci.
Sopot, Bohaterów Monte Cassino 35, Browar Miejski Sopot
Collapse
X
-
Ostatnia zmiana dokonana przez Pendragon; 2015-11-10, 19:24.
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedziTemu co próbowałem bliżej raczej było do jakiegoś mocnego belga, a nawet bardziej do... zmywacza do paznokci.
Ale oceniając przynależność do stylu, to bliżej mu do porteru.Piwo jest dowodem na to, że Bóg nas kocha...
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedziTemu co próbowałem bliżej raczej było do jakiegoś mocnego belga, a nawet bardziej do... zmywacza do paznokci.Piwo jest dowodem na to, że Bóg nas kocha...
Comment
-
-
Z nalewaka, chociaż na ręce nie patrzyłem z czego mi nalano.
PS - do tego RISa polecam miejscową szarlotkę na ciepło. Pasowała i nieco stłumiła estry acetonowe.Ostatnia zmiana dokonana przez Pendragon; 2015-11-10, 19:44.
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Antylop Wyświetlenie odpowiedziDostępne "Wiśniowe pszeniczne" - 12° blg, 5% alk.Piwo jest dowodem na to, że Bóg nas kocha...
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Antylop Wyświetlenie odpowiedziW sezonie letnim lokal będzie czynny od 9:00
Tak (albo podobnie) śpiewała kiedyś Krystyna Prońko.
Do tematu - kiedy, bo będę 21.06...?
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik Wyświetlenie odpowiedziA kiedy "zaczyna się tu seeeezooon..."?
Tak (albo podobnie) śpiewała kiedyś Krystyna Prońko.
Do tematu - kiedy, bo będę 21.06...?Piwo jest dowodem na to, że Bóg nas kocha...
Comment
-
-
Ciekawe cenowo rozwiązanie to deska degustacyjna. Jak usłyszałem jest to stały zestaw i mimo, że na kranie było 5 piw, nie mogłem ich sobie sam zestawić. Zatem dostaje się Pilsa, American Red, Pszeniczne i Ciemne. Prośba o podanie choćby po dwa niemożliwa do realizacji "bo się nie da".
Menu rozbudowane. Przekąski ciepłe (kiełbasa, kaszanka) i zimne (nóżki) w sam raz na mały głód albo pod piwo.
Przyzwoite ceny za niezłe piwo to duże prawdopodobieństwo powrotu
Comment
-
-
I tak nie byłem o świcie... .
Miejsce znane chyba wszystkim, dawny "Złoty Ul". Lokal obecnie większy, uporządkowany.
Kadzie i za barem i na końcu sali. Wystrój dość nowoczesny, nieco surowy - cegła i drewno.
W ofercie pięć piw, są także na wynos, w butelkach 0,3 (pszenica, pils, american red i ciemne ale) i 0,5 z krachlą (kurdupel).
Menu klasyczne, czyli "dla każdego (wczasowicza) coś miłego", z lekkim naciskiem na tzw. kuchnię polską. Trochę dziwne, ale nie ma nadreprezentacji rybnej...
Smaczna kaszanka z cebulką i jabłkami, bardzo dobre żeberka . Położenie sprawia, że bardzo pusto chyba nie jest nigdy, natomiast wieczorami - po kokardę.
W każdym razie w południe obsługa bardzo sprawna. Żeby nie było tak kolorowo: to jeden z nielicznych browarów restauracyjnych, gdzie do piwa podają sok... .
Comment
-
-
Lokal w centrum Sopotu, niedaleko od dworca PKP/SKM, a i do sopockiego molo prowadzi niewielki spacerek. Siedliśmy w ogródku, zamówiliśmy piwo... i tu pierwsze zdziwienie. Deseczka to 4x0,25l. czyli mamy litr piwa za 20 zł - dzisiaj, w czasach piwnej rewolucji, jest to cena godziwa
O tyle mnie to zaskoczyło, że byłem jeszcze przed śniadaniem - planowałem zjeść śniadanioobiad właśnie w browarze. No i zjadłem, ale i tak lekko kręciło mi się już w głowie. No cóż
Na deseczce mamy: jasne, pszeniczne, stout i American Red (Red AIPA?). Już brzmi ciekawie: daleko od mikrusowego standardu. I okazało się, że faktycznie - wszystkie piwa były smaczne. Stout miał przyjemne posmaki palono/kawowe, Red - wyraźne citrusy i goryczka, jasne lekkie i orzeźwiające. Do tego w ofercie browaru dostępne było piąte piwo... kriek! Pierwszy raz spotkałem się w mikrusie z kriekiem, więc czym prędzej zamówiłem 0,3l. (za 7,50 zł - wyraźnie nie dotarły tu jeszcze "ideały" piwnej rewolucji i pozycjonowania cenowego produktów premium ). Pyszne piwo - kwaśne, wiśniowe, orzeźwiające. Mógłbym tego wypić znacznie więcej.
Jedzenie - drogawe (w większości knajp w jakich byłem w Trójmieście tak było), ale dobre.
Bardzo ciekawy browar, z piwowarem który jak widać nie obawia się eksperymentować, stworzyć czegoś wychodzącego poza sztampę polskich mikrusów: jasne, ciemne, pszeniczne, miodowe, koźlak. Polecam to miejsce.
Comment
-
Comment