Gdynia, Świętojańska 52, Hopkins

[Antylop]

Nowy multitap, 16 kranów.
Są na "ontap.pl" ale nie mają jeszcze wpisanych dostępnych piw.

[Pendragon]

Nie mogą mieć, bo do otwarcia jeszcze trochę czasu upłynie.

[Antylop]

Nie mogą mieć, bo do otwarcia jeszcze trochę czasu upłynie.

Kiedy zatem otwierają ?

[Pendragon]

Nie wiem, z profilu na FB wyczytać można że chcieliby na majówkę.

[Antylop]

Otwarcie lokalu w najbliższy piątek 20 maja o 19:00.

[Antylop]

I udało się
Lokal będzie otwarty od 10:00 rano.

[Antylop]

Dziś chłopaki otworzą ok.12:00.
Tak więc nie tylko Lamusowi zdarza się spóźnić

[Carlo22]

I udało się
Lokal będzie otwarty od 10:00 rano.

Ty piszesz, że od 10, a portal Trójmiasto w najnowszym artykule, że od 12.

[Antylop]

Ty piszesz, że od 10, a portal Trójmiasto w najnowszym artykule, że od 12.

Na FB lokal napisał że otwierają o 10:00.
Tylko przekazałem info.
Więc pytaj właścicieli.

[Carlo22]

Lokal codziennie otwierany jest o godzinie 12:00. Szkoda tylko, że póki co mają jedynie 3 piwa swoje na kranach.

[Maremali]

Do lokalu nie jest trudno trafić, przed wejściem wisi szyld z ich logo. W lokalu przyjazna atmosfera, podczas mojego pobytu na sąsiednim stoliku grano w jakąś grę, nie wiem tylko czy przynieśli swoją czy była możliwość jej wypożyczenia. Barman chętnie służył pomocą niezdecydowanym w wyborze piwa oraz kultywuje stare dobre tradycje tj. w przypadku, gdy się skończyła beczka bez względu ile tego piwa nalał klient otrzymuje je gratis. Do niedawna wydawało mi się, że to jest stara wszędzie stosowana reguła ale niestety w ciągu ostatniego miesiąca w dwóch warszawskich lokalach tzw. wielokranach czy też multitapach z przykrością zauważyłem coś wręcz przeciwnego. Lokal godny polecenia i przy każdej mojej wizycie w Gdyni najprawdopodobniej tam zajrzę.

[Warzywo]

Prosty wystrój, lokal w kształcie wydłużonego prostokąta. Są planszówki, dobra obsługa, niezły wybór piw. Spędziliśmy tu kilka miłych chwil.

[Shedao]

Warto wiedzieć, że nastąpił "rozpad" pomiędzy browarem a knajpą, która teraz nazywa się Simon's Fish&Chips i nie jest już firmowym lokalem Hopkinsa. Uświadczymy tam ich szkło, na kranie podczas mojej wizyty było 1 piwo z Hopkinsa i tyle.

Miejsce dość ciasne i w sobotni wieczór mocno zatłoczone, niespecjalnie przytulne. 16 kranów, ceny standardowe 12 zł wzwyż (choć rozumiem tyle za rasowe krafty, to żądanie tyle za lagera z Gościszewa czy Kormorana to już gruby wyzysk). Do tego jedzenie, parę pozycji, w tym krewetki i oczywiście fish&chips (25 zł). Pyszne i duża, solidna porcja. Obsługa sympatyczna.

Ogólnie - nienajgorsze miejsce, myślę że będąc w tamtejszych okolicach jeszcze tam zawitam.

[Warzywo]

Wystrój nie zmienił się ani o jotę, za to do picia jest głównie Amber (Po Godzinach pyszny stout) oraz Gościszewo plus jeden/dwa krafty.
I mega dobra porterówka.