Dziś po treningu wpadłem na chwilę do "Graciarni".
Odniosłem bardzo dobre wrażenie - sympatyczna obsługa, ciekawe piwa, spore bezpłatne próbki oraz wypasione autorskie kanapki (m.in. z szarpaną wołowiną marynowaną w porterze oraz z mięsem ze stejka T-bone, piklami i innymi dodatkami).
Na wynos wziąłem Hopkinsowego lagera leżakowanego w beczce po czerwonym winie
Aktualnie lokal czynny od 14:00 również w weekendy.
Nie rozumiem ich, tym bardziej że inwestują w gry planszowe, a na to ludzie mogliby nawet przychodzić do południa - przynajmniej czwartek/piątek - niedziela.
Nie rozumiem ich, tym bardziej że inwestują w gry planszowe, a na to ludzie mogliby nawet przychodzić do południa - przynajmniej czwartek/piątek - niedziela.
A ja ich rozumiem. Dobrze wiedzą, kiedy mają klientów. Zamiast siedzieć w pustej knajpie, wolą np. dłużej pospać.
A ja ich rozumiem. Dobrze wiedzą, kiedy mają klientów. Zamiast siedzieć w pustej knajpie, wolą np. dłużej pospać.
Nie trafiłeś - nie ma się co mądrzyć nie znając sprawy.
Dopiero wystartowali więc nie mają orientacji w zwyczajach klientów.
W weekend o 12:00-13:00 lokal wcale nie jest pusty.
Byłem więc wiem.
Godzina otwarcia (14:00) jest tymczasowa i zależna od kwestii logistycznych.
Od razu mądrzenie Bywam często w gdańskich pubach i zauważyłem, że koło 16-17 są zazwyczaj pustawe.
To wpadnij do Lamusa, tam ok. 12:00 - 13:00 nigdy nie jest pusto
A np. wczoraj ok. 16:00 w Pułapce ciężko było znaleźć wolny stolik.
Ps. W Graciarni miały znaczenie inny względy niż brak klientów.
Comment