Browar Lubrow przeprowadził się do Borcza w 2020 roku z centrum Gdańska, start w nowym miejscu nastąpił w marcu.
Dotarłem tu 18.06.2021 po 4 kilometrowym spacerze przez piękne Kaszuby ze stacji PKP Kiełpino Kartuskie. Już z drogi na budynkach w głębi terenu rzucają się w oczy wielkie banery reklamujące browar i łaźnie piwne. Wchodzimy przez stylową bramę w brukowaną kocimi łbami lipową aleję. Na jej końcu stoi duży Spichrz z restauracją i hotelem Budynek bardzo ładny, parter kamienny, od pierwszego piętra z czerwonej cegły. Przed nim, od frontowej ściany, rozstawiono letni ogródek pod parasolami (niestety pepsi). Naprzeciwko spichrza, po drugiej stronie brukowanej alei, stoi biały dworek z szachulcowym piętrem i czerwonym dachem, również mieszczący obecnie pokoje hotelowe. Niegdyś zamieszkiwali go właściciele tego jak się okazało bardzo rozległego terenu o funkcjach przemysłowych. Idąc dalej trafiamy na brukowany (również kocie łby) plac wielkości chyba dwóch boisk piłkarskich. Po obu jego stronach znajdują się długie, kamienne, parterowe (ale ze strychami) magazyny, bynajmniej nie porzucone i nie zaniedbane. Jeden z nich z czerwonym dachem, jakby niedawno zmodernizowany, wygląda na przeznaczony do zamieszkania, możliwe że tu również są pokoje hotelowe. W innych wskazująca tablica informuje o składzie i sklepie firmowym fabryki kołder i poduszek, która mieści się prawdopodobnie na końcu terenu w budynku z czerwonej cegły z kominem. Ale nie chciało mi się już przemierzać całej długości placu, więc wróciłem do Spichrza na piwo.
Wnętrze sporej restauracji bardzo stylowe, ściany kamienne, okna z czerwonej cegły, podpory i sufit z jasnego drewna. Umeblowanie i wystrój w stylu przedwojennym, dominuje bardzo ciemne drewno. Taki też jest bar, u dołu wypełniony setkami podświetlonych butelek po piwie ułożonych poziomo, natomiast nad nim na dwóch stalowych półkach stoją one pionowo (górna), zaś dolną zajmuje różnorakie szkło do piwa. Kranów jest 10, wszystkie są przeznaczone na miejscowe piwa, tak jak stojąca obok lodówka Lubrowa. 18.06.21 zastałem lanych 5 piw:
- Baby IPA 8°Blg, 1,5%. Po spacerze w upale 32°C nie mogło na początek być nic lepszego Bardzo orzeźwiająca, wytrawnie owocowa z dominacją marakui, przyjemna chmielowa goryczka, w aromacie lekko żywiczna ale i zbożowa. 14 zł/0,5 l.
- SKM Pils 11,8°Blg, 5,1%. Sztandarowe piwo Lubrowa jeszcze sprzed Dw. Głównego w Gdańsku. Wyraźnie goryczkowe, pozostaje ona długo na podniebieniu jednak w stronę zbyt piołunową. Zbożowa słodowość, lekka owocowa nuta. Jednak nie tak ładnie zbalansowane jak kiedyś. 11 zl/0,5 l.
- Hevelian American Weizen 12°Blg, 4,5%. Ciemnożółte, pachnie wyraźnie słodowo, jakby świeżym ciastem z jabłkami. Jednak w smaku wydaje się lżejsze niż 12°Blg, brak jest przewodniej nuty pszenicznej i bardziej wyrazistych nut amerykańskich chmieli. Łagodne i zrównane smaki tak słodowe jak i owocowe. Na upał akurat lecz fajerwerków nie ma. 11 zł/0,5 l.
- Milk Jet 15,5°Blg, 6,1%. Milk stout o czarnej, nieprzejrzystej barwie i brązowej pianie. Aromat palonego słodu, mocna zbożowa kawa z mlekiem. W smaku wyraźnie łagodnieje bardziej w stronę Inki, choć nuty palone ujawniają się po przełknięciu wraz z lekką odsłodową kwaskowością. Do tego dochodzi karmel i toffi co powoduje, że pomimo dużej treściwości pijemy przyjemne deserowe piwo o minimalnej goryczce. 13 zł/0,5 l.
- Tropic Jellies 20°Blg, 5,7%. Tropical Sour Ale, nie piłem. 15zł/0,5 l.
Wszystkie piwa na wynos dostępne są w puszkach 0,33 l. Oprócz wymienionych, w lodówce widziałem jeszcze chyba 5 rodzajów "mocarzy", które raczej ciężko by było sprzedać na kranach. Np. West Coast, DDH, Triple IPA, Quad Hazy IPA, itp. o ekstraktach pomiędzy 20-30°Blg i alk. 8-3%, jeszcze więcej różnych gatunków zauważyłem w browarze. Ceny 6-13 zł za puszkę, jednak w 6-paku chyba jest taniej. Można również zamawiać poprzez sklep internetowy.
Trzeba zwrócić uwagę na bardzo ładne szkło firmowe, niektóre szklanki to dzieła sztuki ale ich cena dochodzi do 30 zł. Podkładki dostępne na barze.
Dzięki uprzejmości piwowara Dominika miałem okazję zajrzeć do browaru. Ku mojemu wielkiemu ździwieniu nie mieści się on w niskich budynkach gospodarczych z boku terenu, na których umieszczono banery reklamowe, lecz w dużej czarnej stodole obok Spichrza. Co oczywiste została ona w tym celu dokładnie uszczelniona, naprawiono również dach, wewnątrz jaśniejący świeżym drewnem. Instalacja nie zmieniła w stosunku do tego co było w Gdańsku. Pochodzi z firmy Kaspar Schulz, wybicie warzelni 10 hl, tankofermentory 10x20 hl i 12x10 hl. Oczywiście dokupiono linię puszkowania z poziomym zbiornikiem pośredniczącym.
Trzeba również wspomnieć o terenie poniżej białego dworku. Tu znajduje się nieduże jezioro z krótkim pomostem, do którego przylega zagroda zwierzyńca zamieszkanego przez kozy, owce i bażanty. Obok wśród drzew ustawiono prostokątny namiot z ławami, jest też drewniana altana, a koło niej grill i miejsce na ognisko. Z firmowego beer trucka jest możliwość nalewania piw. Wymarzone miejsce na imprezy w większych grupach, ładnie tu bardzo.
Na fotkach: Spichrz, wnętrze restauracji, stodoła mieszcząca browar, warzelnia i linia puszkowania, tankofermentory 10 hl
Dotarłem tu 18.06.2021 po 4 kilometrowym spacerze przez piękne Kaszuby ze stacji PKP Kiełpino Kartuskie. Już z drogi na budynkach w głębi terenu rzucają się w oczy wielkie banery reklamujące browar i łaźnie piwne. Wchodzimy przez stylową bramę w brukowaną kocimi łbami lipową aleję. Na jej końcu stoi duży Spichrz z restauracją i hotelem Budynek bardzo ładny, parter kamienny, od pierwszego piętra z czerwonej cegły. Przed nim, od frontowej ściany, rozstawiono letni ogródek pod parasolami (niestety pepsi). Naprzeciwko spichrza, po drugiej stronie brukowanej alei, stoi biały dworek z szachulcowym piętrem i czerwonym dachem, również mieszczący obecnie pokoje hotelowe. Niegdyś zamieszkiwali go właściciele tego jak się okazało bardzo rozległego terenu o funkcjach przemysłowych. Idąc dalej trafiamy na brukowany (również kocie łby) plac wielkości chyba dwóch boisk piłkarskich. Po obu jego stronach znajdują się długie, kamienne, parterowe (ale ze strychami) magazyny, bynajmniej nie porzucone i nie zaniedbane. Jeden z nich z czerwonym dachem, jakby niedawno zmodernizowany, wygląda na przeznaczony do zamieszkania, możliwe że tu również są pokoje hotelowe. W innych wskazująca tablica informuje o składzie i sklepie firmowym fabryki kołder i poduszek, która mieści się prawdopodobnie na końcu terenu w budynku z czerwonej cegły z kominem. Ale nie chciało mi się już przemierzać całej długości placu, więc wróciłem do Spichrza na piwo.
Wnętrze sporej restauracji bardzo stylowe, ściany kamienne, okna z czerwonej cegły, podpory i sufit z jasnego drewna. Umeblowanie i wystrój w stylu przedwojennym, dominuje bardzo ciemne drewno. Taki też jest bar, u dołu wypełniony setkami podświetlonych butelek po piwie ułożonych poziomo, natomiast nad nim na dwóch stalowych półkach stoją one pionowo (górna), zaś dolną zajmuje różnorakie szkło do piwa. Kranów jest 10, wszystkie są przeznaczone na miejscowe piwa, tak jak stojąca obok lodówka Lubrowa. 18.06.21 zastałem lanych 5 piw:
- Baby IPA 8°Blg, 1,5%. Po spacerze w upale 32°C nie mogło na początek być nic lepszego Bardzo orzeźwiająca, wytrawnie owocowa z dominacją marakui, przyjemna chmielowa goryczka, w aromacie lekko żywiczna ale i zbożowa. 14 zł/0,5 l.
- SKM Pils 11,8°Blg, 5,1%. Sztandarowe piwo Lubrowa jeszcze sprzed Dw. Głównego w Gdańsku. Wyraźnie goryczkowe, pozostaje ona długo na podniebieniu jednak w stronę zbyt piołunową. Zbożowa słodowość, lekka owocowa nuta. Jednak nie tak ładnie zbalansowane jak kiedyś. 11 zl/0,5 l.
- Hevelian American Weizen 12°Blg, 4,5%. Ciemnożółte, pachnie wyraźnie słodowo, jakby świeżym ciastem z jabłkami. Jednak w smaku wydaje się lżejsze niż 12°Blg, brak jest przewodniej nuty pszenicznej i bardziej wyrazistych nut amerykańskich chmieli. Łagodne i zrównane smaki tak słodowe jak i owocowe. Na upał akurat lecz fajerwerków nie ma. 11 zł/0,5 l.
- Milk Jet 15,5°Blg, 6,1%. Milk stout o czarnej, nieprzejrzystej barwie i brązowej pianie. Aromat palonego słodu, mocna zbożowa kawa z mlekiem. W smaku wyraźnie łagodnieje bardziej w stronę Inki, choć nuty palone ujawniają się po przełknięciu wraz z lekką odsłodową kwaskowością. Do tego dochodzi karmel i toffi co powoduje, że pomimo dużej treściwości pijemy przyjemne deserowe piwo o minimalnej goryczce. 13 zł/0,5 l.
- Tropic Jellies 20°Blg, 5,7%. Tropical Sour Ale, nie piłem. 15zł/0,5 l.
Wszystkie piwa na wynos dostępne są w puszkach 0,33 l. Oprócz wymienionych, w lodówce widziałem jeszcze chyba 5 rodzajów "mocarzy", które raczej ciężko by było sprzedać na kranach. Np. West Coast, DDH, Triple IPA, Quad Hazy IPA, itp. o ekstraktach pomiędzy 20-30°Blg i alk. 8-3%, jeszcze więcej różnych gatunków zauważyłem w browarze. Ceny 6-13 zł za puszkę, jednak w 6-paku chyba jest taniej. Można również zamawiać poprzez sklep internetowy.
Trzeba zwrócić uwagę na bardzo ładne szkło firmowe, niektóre szklanki to dzieła sztuki ale ich cena dochodzi do 30 zł. Podkładki dostępne na barze.
Dzięki uprzejmości piwowara Dominika miałem okazję zajrzeć do browaru. Ku mojemu wielkiemu ździwieniu nie mieści się on w niskich budynkach gospodarczych z boku terenu, na których umieszczono banery reklamowe, lecz w dużej czarnej stodole obok Spichrza. Co oczywiste została ona w tym celu dokładnie uszczelniona, naprawiono również dach, wewnątrz jaśniejący świeżym drewnem. Instalacja nie zmieniła w stosunku do tego co było w Gdańsku. Pochodzi z firmy Kaspar Schulz, wybicie warzelni 10 hl, tankofermentory 10x20 hl i 12x10 hl. Oczywiście dokupiono linię puszkowania z poziomym zbiornikiem pośredniczącym.
Trzeba również wspomnieć o terenie poniżej białego dworku. Tu znajduje się nieduże jezioro z krótkim pomostem, do którego przylega zagroda zwierzyńca zamieszkanego przez kozy, owce i bażanty. Obok wśród drzew ustawiono prostokątny namiot z ławami, jest też drewniana altana, a koło niej grill i miejsce na ognisko. Z firmowego beer trucka jest możliwość nalewania piw. Wymarzone miejsce na imprezy w większych grupach, ładnie tu bardzo.
Na fotkach: Spichrz, wnętrze restauracji, stodoła mieszcząca browar, warzelnia i linia puszkowania, tankofermentory 10 hl
Comment