Piaski k. Krynicy Morskiej, ogródek piwny

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • abernacka
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛🥛
    • 2003.12
    • 10863

    Piaski k. Krynicy Morskiej, ogródek piwny

    Po polskich letnich kurortach można się spodziewać wszystkiego, ale na pewno nie tego, że w niepozornym letnim ogródku piwnym można napić się 4 gatunków piw z importu z beczki [stout z B.Youngs za 9zł, 1664 z Kronenburg za 5zł, Zlatopramen za 3,5zł oraz niemieckiego pszeniczniaka (nazwy niestety nie pamiętam) za 6zł] i niezliczonej ilości piw w butelkach (dominowały Anglia, Niemcy i Francja). Wszystkie piwa oczywiście podawane są w oryginalnym szkle a obsługa tegoż lokalu zasługuje na duże brawa za fachowość i życzliwość w stosunku do klientów. Niestety lokal ten będzie czynny już tylko przez tydzień a więc kto spragniony jest czegoś nietuzinkowego niech uda się, czym prędzej na Mierzeje Wiślaną!
    Ps. W tej samej miejscowości przyuważyłem także przynajmniej dwa ogródki z beczkowym Kormoranem.
    Attached Files
    Piwna turystyka według abernackiego
  • MLT
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.12
    • 1049

    #2
    Mała uwaga. Piaski to województwo pomorskie, a nie warmińsko- mazurskie.

    Comment

    • ART
      mAD'MINd
      🥛🥛🥛🥛🥛
      • 2001.02
      • 23984

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MLT
      Mała uwaga. Piaski to województwo pomorskie, a nie warmińsko- mazurskie.
      poszło
      - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
      - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
      - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

      Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

      Comment

      • StaryKocur
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2002.01
        • 1521

        #4
        Odwiedziłem Piaski w ubiegłym roku przy okazji pobytu w Kryniczy Morskiej, ale że zasiadałem naówczas na kierowniczym stanowisku, nie rozglądałem się specjalnie za piwem ( zwłaszcza beczkowym ), żeby mi nie było żal.
        Bardzo urokliwe miejsce, a i atrakcji pełne, bo oprócz rzeczonego lokalu zaobserwować tam można:
        - wałęsające się po wsi dziki , które nieobeznanym z tematem mogą napędzić
        niezłego stracha ( wiem po sobie ). Szczęściem, dziki te nie są bardzo dzikie, tylko co
        najwyżej średnio i atakują jedynie w wypadku, gdy ktoś im macha przed ryjkiem torebką
        ( tak mnie objaśnił napotkany autochton ).
        - absolutny koniec drogi krajowej nr 501, który wygląda mniej więcej tak:
        - najpierw asfalt
        - potem płyty betonowe,
        - potem piasek
        - potem nic
        - a na samym końcu końca szlaban.
        Dla ewentualnych ciekawskich: Za szlabanem jest jeszcze las z tymi średnio dzikimi dzikami.
        Piwo pite z umiarem
        nie szkodzi w żadnych ilościach.

        Comment

        • kibi
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2004.07
          • 1875

          #5
          Gwoli uzupełnienia , za szlabanem i za lasem granica państwa. Po przyjeździe do Piasków operator sieci GSM poinformował mnie o adresie naszego konsulatu w Moskwie (jakby co... ). Nie wiem jak to jest oficjalnie, ale powszechnie podawana jest nazwa Krynica-Piaski, co sugerowałoby, że jest to dzielnica Krynicy Morskiej, odległa od niej o, bagatela, kilkanaście kilometrów drogi przez las. W samej Krynicy również można natknąć sie na dziki, w mieście wygladają zupełnie niegroźnie i przyjacielsko, natomiast kiedy napotkałem je podczas wycieczki rowerowej w lesie, wolałem zawrócić- skad mogłem wiedzieć, czy to te same oswojone egzemplarze? .

          Comment

          • TomX
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2004.09
            • 1035

            #6
            Dziki potwierdzam, sporo ich tam. Sporo na mierzeji wiślanej też BK, Specjala, trochę gorzej z Amberem. Juranda nie spotkałem.

            Comment

            • tfur
              Major Piwnych Rewolucji
              🍼🍼
              • 2006.05
              • 1312

              #7
              dziki można spotkać w piaskach nadal,
              także w postaci gustownych plastikowych pamiątek.
              natomiast pobyt tam to swoisty piwny survival.
              lokale są dwa na krzyż i o urozmaiceniu oferty piwnej
              niech świadczy wypowiedź pewnej kelnerki,
              która na pytanie, czy są dostępne piwa inne niż w karcie,
              (a była to wąsko pojmowana oferta heńkowa)
              odpowiedziała, że lecha i tyskiego to oni nie mają.
              mam jeszcze drugą anegdotkę zasłyszaną tamże.
              koleś do kolesia:
              "ej, piłeś specjala? wezne ci. to takie regionalne".
              piwo z ambera widziałem w sklepie, ale ciepłe.
              w drugim była perła, łomża i trzy nowe tyszczaki.
              zatem albo ja słabo się rozglądałem,
              albo w ciągu siedmiu lat koncerny opanowały piaski.
              dodam, że spędziłem tam jedynie dwa dni.
              veni, emi, bibi

              Comment

              Przetwarzanie...
              X