Po polskich letnich kurortach można się spodziewać wszystkiego, ale na pewno nie tego, że w niepozornym letnim ogródku piwnym można napić się 4 gatunków piw z importu z beczki [stout z B.Youngs za 9zł, 1664 z Kronenburg za 5zł, Zlatopramen za 3,5zł oraz niemieckiego pszeniczniaka (nazwy niestety nie pamiętam) za 6zł] i niezliczonej ilości piw w butelkach (dominowały Anglia, Niemcy i Francja). Wszystkie piwa oczywiście podawane są w oryginalnym szkle a obsługa tegoż lokalu zasługuje na duże brawa za fachowość i życzliwość w stosunku do klientów. Niestety lokal ten będzie czynny już tylko przez tydzień a więc kto spragniony jest czegoś nietuzinkowego niech uda się, czym prędzej na Mierzeje Wiślaną!
Ps. W tej samej miejscowości przyuważyłem także przynajmniej dwa ogródki z beczkowym Kormoranem.
Ps. W tej samej miejscowości przyuważyłem także przynajmniej dwa ogródki z beczkowym Kormoranem.
Comment