No tak, jasne piłem jeszcze za czasów Michała, a że pamieć mam ulotną, to mogę tylko powiedzieć że różniło się kolorem, wysyceniem (Oktoberfest jest jakiś mało nasycony) i delikatnym karmelowym smaczkiem u oktobefestowego.
Chciałem też przetestować jakość pszenicy ale jakoś źle mi się siedzi w takich miejscach jak Browarnia, taki blichtr. Czuję się tam jako taki nie będący targetem tego miejsca
Tak że wypiłem jedno i radośnie przeniosłem się do Degustatorni.
Chciałem też przetestować jakość pszenicy ale jakoś źle mi się siedzi w takich miejscach jak Browarnia, taki blichtr. Czuję się tam jako taki nie będący targetem tego miejsca
Tak że wypiłem jedno i radośnie przeniosłem się do Degustatorni.
Comment