Gdyby piwo było zepsute, to tak mógłbyś napisać. Ale to, że nie było jasnego, w browarze, który dopiero się rozkręca, uznać za powód do jego skreślenia, to chyba gruba przesada. Powiem szczerze tak, jakbyście mieli 6 browarów restauracyjnych w Gdańsku, to tak można powiedzieć, ale macie jeden, więc zarzekanie się, że ktoś tam więcej nie pójdzie bo raz nie było piwa jest co najmniej śmieszne.
To jest jeszcze częściowo odpowiedź do piokla, ale odpowiem łącznie. Jak mniemam Brovarnia stała się ofiarą swojego własnego sukcesu. Piwo po prostu za dobrze się sprzedaje. Tak naprawdę, żeby to wszystko zatrybiło, to przy warzelni 10hl, musiałyby być przed otwarciem browaru nawarzone 3 różne piwa. A jak tylko dokonano otwarcia powinno się warzyć następne. Podejrzewam, że problem w zbiornikach leżakowych, żeby móc warzyć następne, trzeba opróżnić tank leżakowy. Instalacja została zaprojektowana bez zbytniej gigantomanii, co jest jak najbardziej słuszną decyzją. Nie zapominajmy, że to jest tylko część przedsięwzięcia, ktrórego głównym elementem jest jak mniemam Hotel Gdańsk. Fakt drugi jest taki, że w takim Gdańsku jest miejsce na przynajmniej 4 browary restauracyjne, w całym Trójmieście w sumie co najmniej 6. I gdyby tych browarów było 6, to moce produkcyjne Brovarnii są akurat. Na chwilę obecną są zbyt małe.
Wyjścia są dwa. Pierwsze, łatwe i szybkie - podnieść ceny, co spowoduje, że trochę się zdusi popyt, a jednocześnie więcej się zarobi. Wiem, że klientom, czyli Wam, to się nie spodoba. Osobiście jednak uważam, że wywoła to mniejszą frustrację niż brak piwa. No i mniejszy obciach. Wyjście drugie, to dokupienie zbiorników leżakowych. Jedno tak naprawdę nie wyklucza drugiego. Można podnieść ceny i zarobić na nowe pojemniki leżakowe.
To jest jeszcze częściowo odpowiedź do piokla, ale odpowiem łącznie. Jak mniemam Brovarnia stała się ofiarą swojego własnego sukcesu. Piwo po prostu za dobrze się sprzedaje. Tak naprawdę, żeby to wszystko zatrybiło, to przy warzelni 10hl, musiałyby być przed otwarciem browaru nawarzone 3 różne piwa. A jak tylko dokonano otwarcia powinno się warzyć następne. Podejrzewam, że problem w zbiornikach leżakowych, żeby móc warzyć następne, trzeba opróżnić tank leżakowy. Instalacja została zaprojektowana bez zbytniej gigantomanii, co jest jak najbardziej słuszną decyzją. Nie zapominajmy, że to jest tylko część przedsięwzięcia, ktrórego głównym elementem jest jak mniemam Hotel Gdańsk. Fakt drugi jest taki, że w takim Gdańsku jest miejsce na przynajmniej 4 browary restauracyjne, w całym Trójmieście w sumie co najmniej 6. I gdyby tych browarów było 6, to moce produkcyjne Brovarnii są akurat. Na chwilę obecną są zbyt małe.
Wyjścia są dwa. Pierwsze, łatwe i szybkie - podnieść ceny, co spowoduje, że trochę się zdusi popyt, a jednocześnie więcej się zarobi. Wiem, że klientom, czyli Wam, to się nie spodoba. Osobiście jednak uważam, że wywoła to mniejszą frustrację niż brak piwa. No i mniejszy obciach. Wyjście drugie, to dokupienie zbiorników leżakowych. Jedno tak naprawdę nie wyklucza drugiego. Można podnieść ceny i zarobić na nowe pojemniki leżakowe.
Comment