Olsztyn, Nowowiejskiego 15, Browar Warmia (d. Zamkowy Młyn)

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • becik
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🍼🍼
    • 2002.07
    • 14999

    #16
    Odwiedzony w zeszłą sobotę, podoba mi się sam browar jak i lokalizacja. Klika sal na piętrach, w piwnicy, na tarasie, zaadaptowane fundamenty starego młyna.
    Dostępne były na wynos dwa piwa, Pale Ale i Pszeniczne, na kranach była więcej w tym m.in ciemna pszenica.
    Jako, że byłem wraz z Małżonką po obiedzie więc zamówiliśmy sobie tylko dwie kawy, jedną pszenicą a'la rezaną (przekładana plasterkiem cytryny ciemna z jasną) oraz coś na szybko do przechrupania, padło na miejscu robione chipsy domowe.
    I tu zaczęły się schody
    Z 5 minut trwało nim kelnerka przyszła i można było złożyć zamówienie....po 15 minutach oczekiwania i przypomnieniu się przyniesiono małe espresso i zamiast espresso macchiato, to wielką szklankę kawy macchiato. Żona podziękowała, zrezygnowała, drugiej już nie chciała ze względu na czas oczekiwania. Na pytanie o resztę, odp. że barmani są zarobieni (a co mnie to obchodzi). Po niecałych 10 minutach wreszcie przyszło piwo (czyli prawie 30 minut od chwili zasiąścia przy stole). Ciemne na dole, w połowie szkła gruby mocno wciśnięty plaster cytryny, z góry jasna pszenica. Osobiście uważam, ze to przerost formy nad treścią. Żona pije to coś, wypiła połowę zawartości szklanki i koniec, mocny, zwarty i gruby plasterek cytryny skutecznie uniemożliwił wypicie drugiej połowy znajdującej się pod plastrem. Chcę pomóc żonie, przechylam szklankę o 90 st, nic nie leci, może z kropla się przesączyła, wyjąć nie ma jak, bo mocno siedzi, stukać w dno też nie będę bo to nie butelka, chcę wyjąć, nie ma czym, paluchów wkładać nie będę, twardo siedzi, nie rusza ani o milimetr, zrobiłem więc dziurę w cytrynie łyżeczką od kawy, wtedy się coś zaczęło sączyć i wiadomo, że to coś było zdominowane już przez sok cytrynowy....
    Miałem już dość, chcę zapłacić i wyjść, idę do baru, szukam tej swojej kelnerki, nie ma jej, czekam aż się pojawi po jakichś 5 kolejnych minutach. Chcę zapłacić, oczywiście bez chipsów bo ich nie doniesiono. Kelnerka" "To kolega nie przyniósł?", "Nie, nie przyniósł", "To ja zaraz przyniosę", "Nie, dziękuję, bo nie ma już do czego, kawa wypita, piwo też"

    Z ulgą stamtąd wyszedłem i poszliśmy do kawiarni SISI na rynku gdzie od chwili złożenia zamówienia do wypicia kawy i zjedzenia ciastka minęło ok 20 minut....

    Obsługa w browarze zagubiona i niezorganizowana, masakra
    Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

    Comment

    • Pancernik
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      🥛🥛🥛🥛🥛
      • 2005.09
      • 9790

      #17
      Zajechałem tam w ubiegłym tygodniu, w porze wczesnoobiadowej (12:30).
      Na wejściu, a w zasadzie przed, zauważyć i docenić należy bardzo udaną lokalizację browaru.
      Z zewnątrz oraz w środku obiekt jawi się jako przestronny, przeszklony, wykończony cegłą i drewnem, ale nie rustykalny. To lubię .
      Przez szklane ściany widać miedziane kadzie, w całym budynku roznosi się zapach słodu, warki i czego tam jeszcze, jednoznacznie wskazujący na uprawiany tam proceder.
      Wewnątrz miły chłodek, generalnie pustki, tylko kilka osób z laptopami, ale one chyba biznesowo były powiązane z browarem.
      Mimo parkingu dla autokarów 50 metrów od browaru, zero wycieczek typu "Wehrmacht" czy "Kriegsmarine", co mnie pozytywnie zaskoczyło .
      Bogata karta dań, oprócz wielu pozycji obiadowych (i nie tylko) także garmaż własnego wyrobu na wynos. Jechałem "w Polskę", więc mimo lodówki samochodowej się nie skusiłem.
      Na zamówioną sałatę i zestaw degustacyjny trzech piw czekałem kwadrans, więc chyba można wytrzymać. Sałata przyzwoita, świeże, chrupiące warzywa, smaczny sos. Recenzje piw są/będą tam, gdzie ich miejsce. Na wynos były dwa rodzaje piwa (pszenica i APA), na kranie trzy (jeszcze ciemne pszeniczne).
      Wysokiej jakości kibelek, prowadzące do niego drzwi ze względu na ich rozmiar skojarzyły mi się z wrotami na zamku krzyżackim .
      Znajoma, olsztynianka "z dziada pradziada" była w tym browarze niedawno na rodzinnej imprezie "zasiadanej" i wyszła bardzo zadowolona.
      Podobała jej się i jakość dań i obsługi, atmosfera oraz cena (tzw. stosunek jakości do ceny ). A jest to pani, która w niejednym miejscu jadała...

      Comment

      • Prusak
        Major Piwnych Rewolucji
        🥛🥛🥛🥛🥛
        • 2005.07
        • 4472

        #18
        Czyli co? Nie mają na kranach piwa "podstawowego"? Koniec świata.

        Comment

        • Pancernik
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          🥛🥛🥛🥛🥛
          • 2005.09
          • 9790

          #19
          W dobie rewolucji traktują APA jako piwo podstawowe .

          Comment

          • dadek
            Major Piwnych Rewolucji
            🍺🍺
            • 2005.09
            • 4702

            #20
            Właściwie już wszystko zostało dokładnie opisane powyżej. Ja mogę tylko dodać, że to jeden z piękniejszych polskich minibrowarów, tak ze względu na położenie (rzeka, zamek, wiadukty) jak i wystrój wnętrza (kamień, czerwona cegła, wkomponowanie starych murów, butelkowe żyrandole). Jedyne co przeszkadza w degustacji piw blisko baru na dole, to wyziewy z grilla - przesiadłem się pod warzelnię.

            24.04.2016 gdy odwiedziłem browar były dostępne 4 piwa:
            - Pils czeski http://www.browar.biz/forum/showpost...10&postcount=3
            - Pszeniczne http://www.browar.biz/forum/showpost...14&postcount=3
            - Bursztynowe http://www.browar.biz/forum/showpost...19&postcount=2
            - Stout owsiany http://www.browar.biz/forum/showthre...26#post1289326

            Za wielki plus trzeba uznać ceny piw - 6 zł jak na minibrowar tuż koło starówki to tylko przyklasnąć. Również stosowanie odpowiedniego szkła (i do tego firmowego) do gatunku piwa jest godne pochwały.
            Na pewno jeszcze tego lata zawitam, niewątpliwie świetnie piwkuje się na pomostach na rzece.

            Comment

            • Jaroslav
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              🍼
              • 2005.10
              • 967

              #21
              Browar wystawiono na sprzedaż za 9 mln złotych.

              Comment


              • Kazimierz_W
                Kazimierz_W commented
                Editing a comment
                Browar nie jest na sprzedaż. Wyszedł z tym ogłoszeniem jakiś zonk. Mam info od pracowników, że Browar nie jest na sprzedaż. Co więcej ostatnio poczynili w środku inwestycje, by klienci sami bez kolejki nalewali sobie piwo
            • dadek
              Major Piwnych Rewolucji
              🍺🍺
              • 2005.09
              • 4702

              #22
              5.11.2022 wypróbowaliśmy "piwną ścianę". Zainstalowano ją w ostatniej sali obok stanowiska gdzie przygotowuje się pizzę. Jest 6 kranów, nad każdym ekran z dokładnym opisem piwa i ceną za 100 ml. Podając imię i nazwisko przy barze otrzymujemy spersonifikowaną kartę, płacimy ile chcemy a kelnerka nabija kwotę. Karta jest darmowa, zostaje naszą własnością na stale. Mając ją można sobie założyć aplikację w telefonie do samodzielnego jej nabijania bez wizyt w barze. Oczywiście niezużytą kwotę można wykorzystać kiedykolwiek. Po włożeniu w otwór nad kranem pojawia się na ekranie stan konta i licznik nalewanego piwa (z dokładnością do 1 ml). Pod kranami jest rynna i płukaczki a kufle o pojemności 0,4 l bierzemy z półek pod nimi.
              5.11.2022 na kranach zastaliśmy:

              - Pils 2,20 zł (ceny za 100 ml)
              - Pszeniczne 2,20 zł
              - Świeża szyszka (polska IPA) 2,60 zł
              - IPA 2,60 zł
              - Irish Stout 2,60 zł
              - Porter 3,20 zl

              Jak widać ceny bardzo przyjazne i niższe niż na barze. A każde z piw bardzo dobre, obaj Daniele robią świetna robotę .

              Sama sala samoobsługowa jest dość ascetyczna. Pod ścianami zwykłe duże stoły połączone na całej długości, na środku 2 półokrągłe i jeden okrągły z blatami krytymi dermą na wielkich drewnianych beczkach. Dużym plusem jest kibelek tuż za rogiem ściany z nalewakami, możliwość wyjścia wprost na taras na Łynie, dzienne światło i widok na park, rzekę i fragment zamku.

              Click image for larger version

Name:	DSC06426.JPG
Views:	140
Size:	27,6 KB
ID:	2329271Click image for larger version

Name:	DSC06427.JPG
Views:	136
Size:	20,2 KB
ID:	2329272

              Comment

              Przetwarzanie...
              X