Gdy z Markiem Putą z Piwoteki widziałem się na ostatnim jesiennym Warszawskim Festiwalu Piwa zapytałem czy w tygodniu mógłbym wpaść do nowego browaru w Nowym Mieście Lubawskim. Nie było problemu - "zadzwoń jak będziesz jechał a uprzedzę chłopaków to ci pokażą oba" - powiedział Marek. Na początku myślałem, że się przesłyszałem ale potwierdził - "tak, browary są dwa, sąsiadują przez ścianę". No to tym bardziej byłem ciekaw.
W towarzystwie Jurandofila i P_Stułka wybraliśmy się w Warmińsko-Mazurskie 18.10.2022. Niestety, dojazd do Nowego Miasta Lubawskiego nie jest łatwy, bo choć leży ono zaledwie 20 km od Iławy (bardzo dużej stacji węzłowej gdzie pociągi z różnych kierunków zatrzymują się co chwila), to nie ma żadnej komunikacji pomiędzy tymi miejscowościami. Trzeba jechać dookoła pociągami przez Jabłonowo Pomorskie do Brodnicy i dopiero stamtąd autobusem, co powoduje wydłużenie drogi aż do 86 km!. A jeszcze w 2000 roku można było tu dotrzeć w kilkanaście minut pociągiem, niestety potem rozebrano tory i obie zbiegające się w Nowym Mieście linie przestały istnieć.
Kompleks nowych budynków browaru i restauracji powstał w południowej części miasta, spacerem około 10 minut od rynku. Z pełnego zieleni podwórza, gdzie w ciepłe dni funkcjonuje ogródek, wchodzimy od razu przez przeszkloną witrynę do sali restauracji. Wystrój dość ascetyczny, modnie industrialny, ściany z czerwonej cegły, czarny belkowy sufit z instalacjami rur. Stoły z jasnego drewna, krzesła szare z czerwonymi siedziskami, oświetlenie w postaci zwisających lamp. Bar z szarego granitu z jasnym blatem posiada kolumnę z sześcioma kranami, za nim warzelnia o wybiciu 10 hl, 5 tankofermentorów po 20 hl i zbiornik wody gorącej. To właśnie pierwszy z browarów, ten mniejszy. Przez drzwi obok warzelni przechodzimy za ścianę gdzie jest druga identyczna, jednak tankofermentorów w czterech długich rzędach już cała ogromna hala. Jest ich 38x20 hl i 6x40 hl, więc potencjał bardzo duży, choć nie wszystkie jeszcze są wykorzystywane. Nastąpi to gdy zostanie dostarczona kolejna warzelnia z węgierskiej firmy ZIP - ta będzie już o wybiciu 20 hl. Pozostałe tankofermentory i warzelnie są produkcji chińskiej. Polskie urządzenia to duży 200 litrowy hopgan od Wiktora Saczuka i przepływowy pasteryzator z firmy Minibrowary.pl wyposażony w dodatkowy zbiornik 10 hl.
Za ścianą po prawej, w przyległym do leżakowni pomieszczeniu znajduje się linia rozlewnicza STM tak do butelek jak i do puszek. Zaś za drugą ścianą po lewej mieści się bardzo duży magazyn słodów. Dostarczane są od razu całymi tirami i składowane piętrowo na stelażach , są tu też dwa śrutowniki połączone z warzelniami przekaźnikami. Podstawowym słodem jest Viking, jako specjalne stosuje się Weyermann.
Ostatnia, najdalsza i najwyższa część browaru to magazyny wysokiego składowania opakowań, a obok piwa gotowego.
Można było się domyślić, że przy takiej skali produkcji moce będą udostępniane kontraktowcom. Jak na razie oprócz Piwoteki, są warzone piwa dla Radugi, Rockmilla, Brokreacji, Antybrowaru i Karuzeli. Po uruchomieniu wydajniejszej warzelni pewnie pojawią się kolejni. Tak więc w czasie oprowadzania nas po browarze główny piwowar Mateusz Krata miał nas czym częstować wprost z tanków.
W browarze pracuje 5 osób, a jak się na miejscu okazało dwóch z trzech piwowarów już wcześniej poznałem w ich poprzednich miejscach pracy.
Chłopaki zjechali tu z całej Polski. Mateusz wcześniej pracował w browarze Folga w Gryficach jako pomocnik Filipa Mazura. Piotrek warzył w Browarze Północnym w Suwałkach, a Krzysiek pomagał w browarze De Facto w Aleksandrowie Kujawskim.
18.10.22 na kranach w restauracji były dostępne takie piwa:
- Golden Ale 10,5°Blg, 5,5%, cena 2 zł/0,1 l, 6 zł/0,3 l, 10 zł/0,5 l
- Chicha Pale Ale 10,5°, 4,4%, 3 zł/0,1 l, 9 zł/0,3 l, 14 zł/0,5 l
- Pszeniczne 12,5°, 5,5%, 3 zł/0,1 l, 8 zł/0,3 l, 12 zł/0,5 l
- Pils 12,5°, 5,5 %, 3 zł/0,1 l, 7 zł/0,3 l, 10 zł/0,5 l
- Malinowy Pastry Sour 12,5°, 5,5%, 5 zł/0,1 l, 10 zł/0,3 l, 15 zł/0,5 l
- Dry Stout (nie zapisałem parametrów) 5 zł/0,1 l, 10 zł/0,3 l, 14 zł/0,1 l, 14 zł/0,5 l
Piwka warte grzechu, właściwie przy stole wypiłem tylko Stouta i Pilsa, pozostałe i wiele innych próbowaliśmy z tanków.
Bardzo duży wybór szkła firmowego (wyeksponowane w dwóch podświetlanych kredensach), właściwie do każdego gatunku piwa jest dedykowane inne. Szczególnie ciekawie wyglądają degustacyjne teku bez nóżki 0,1 l (choć są i takie z nóżką).
Karta dań nie jest długa ale koledzy, którzy konsumowali obiad bardzo sobie kuchnię chwalili. Da się również zjeść dania bez mięsa.
Bardzo przyjemne miejsce, piwnie bardzo dobrze, sympatyczna obsługa. Restauracja czynna pon-czw. 14-21, pt-so. 12-24, nd. 12-20.
Wielkie dzięki dla Mateusza i reszty chłopaków za miłe przyjęcie, pokazanie browaru i pogaduchy. Niech się darzy.
Na fotkach: 1. Wejście do restauracji i browarów 2. Pierwsza warzelnia w browarze restauracyjnym 3. Tankofermentory w tymże 4. Druga warzelnia za ścianą 5. Tankofermentory 20 hl.
W towarzystwie Jurandofila i P_Stułka wybraliśmy się w Warmińsko-Mazurskie 18.10.2022. Niestety, dojazd do Nowego Miasta Lubawskiego nie jest łatwy, bo choć leży ono zaledwie 20 km od Iławy (bardzo dużej stacji węzłowej gdzie pociągi z różnych kierunków zatrzymują się co chwila), to nie ma żadnej komunikacji pomiędzy tymi miejscowościami. Trzeba jechać dookoła pociągami przez Jabłonowo Pomorskie do Brodnicy i dopiero stamtąd autobusem, co powoduje wydłużenie drogi aż do 86 km!. A jeszcze w 2000 roku można było tu dotrzeć w kilkanaście minut pociągiem, niestety potem rozebrano tory i obie zbiegające się w Nowym Mieście linie przestały istnieć.
Kompleks nowych budynków browaru i restauracji powstał w południowej części miasta, spacerem około 10 minut od rynku. Z pełnego zieleni podwórza, gdzie w ciepłe dni funkcjonuje ogródek, wchodzimy od razu przez przeszkloną witrynę do sali restauracji. Wystrój dość ascetyczny, modnie industrialny, ściany z czerwonej cegły, czarny belkowy sufit z instalacjami rur. Stoły z jasnego drewna, krzesła szare z czerwonymi siedziskami, oświetlenie w postaci zwisających lamp. Bar z szarego granitu z jasnym blatem posiada kolumnę z sześcioma kranami, za nim warzelnia o wybiciu 10 hl, 5 tankofermentorów po 20 hl i zbiornik wody gorącej. To właśnie pierwszy z browarów, ten mniejszy. Przez drzwi obok warzelni przechodzimy za ścianę gdzie jest druga identyczna, jednak tankofermentorów w czterech długich rzędach już cała ogromna hala. Jest ich 38x20 hl i 6x40 hl, więc potencjał bardzo duży, choć nie wszystkie jeszcze są wykorzystywane. Nastąpi to gdy zostanie dostarczona kolejna warzelnia z węgierskiej firmy ZIP - ta będzie już o wybiciu 20 hl. Pozostałe tankofermentory i warzelnie są produkcji chińskiej. Polskie urządzenia to duży 200 litrowy hopgan od Wiktora Saczuka i przepływowy pasteryzator z firmy Minibrowary.pl wyposażony w dodatkowy zbiornik 10 hl.
Za ścianą po prawej, w przyległym do leżakowni pomieszczeniu znajduje się linia rozlewnicza STM tak do butelek jak i do puszek. Zaś za drugą ścianą po lewej mieści się bardzo duży magazyn słodów. Dostarczane są od razu całymi tirami i składowane piętrowo na stelażach , są tu też dwa śrutowniki połączone z warzelniami przekaźnikami. Podstawowym słodem jest Viking, jako specjalne stosuje się Weyermann.
Ostatnia, najdalsza i najwyższa część browaru to magazyny wysokiego składowania opakowań, a obok piwa gotowego.
Można było się domyślić, że przy takiej skali produkcji moce będą udostępniane kontraktowcom. Jak na razie oprócz Piwoteki, są warzone piwa dla Radugi, Rockmilla, Brokreacji, Antybrowaru i Karuzeli. Po uruchomieniu wydajniejszej warzelni pewnie pojawią się kolejni. Tak więc w czasie oprowadzania nas po browarze główny piwowar Mateusz Krata miał nas czym częstować wprost z tanków.
W browarze pracuje 5 osób, a jak się na miejscu okazało dwóch z trzech piwowarów już wcześniej poznałem w ich poprzednich miejscach pracy.
Chłopaki zjechali tu z całej Polski. Mateusz wcześniej pracował w browarze Folga w Gryficach jako pomocnik Filipa Mazura. Piotrek warzył w Browarze Północnym w Suwałkach, a Krzysiek pomagał w browarze De Facto w Aleksandrowie Kujawskim.
18.10.22 na kranach w restauracji były dostępne takie piwa:
- Golden Ale 10,5°Blg, 5,5%, cena 2 zł/0,1 l, 6 zł/0,3 l, 10 zł/0,5 l
- Chicha Pale Ale 10,5°, 4,4%, 3 zł/0,1 l, 9 zł/0,3 l, 14 zł/0,5 l
- Pszeniczne 12,5°, 5,5%, 3 zł/0,1 l, 8 zł/0,3 l, 12 zł/0,5 l
- Pils 12,5°, 5,5 %, 3 zł/0,1 l, 7 zł/0,3 l, 10 zł/0,5 l
- Malinowy Pastry Sour 12,5°, 5,5%, 5 zł/0,1 l, 10 zł/0,3 l, 15 zł/0,5 l
- Dry Stout (nie zapisałem parametrów) 5 zł/0,1 l, 10 zł/0,3 l, 14 zł/0,1 l, 14 zł/0,5 l
Piwka warte grzechu, właściwie przy stole wypiłem tylko Stouta i Pilsa, pozostałe i wiele innych próbowaliśmy z tanków.
Bardzo duży wybór szkła firmowego (wyeksponowane w dwóch podświetlanych kredensach), właściwie do każdego gatunku piwa jest dedykowane inne. Szczególnie ciekawie wyglądają degustacyjne teku bez nóżki 0,1 l (choć są i takie z nóżką).
Karta dań nie jest długa ale koledzy, którzy konsumowali obiad bardzo sobie kuchnię chwalili. Da się również zjeść dania bez mięsa.
Bardzo przyjemne miejsce, piwnie bardzo dobrze, sympatyczna obsługa. Restauracja czynna pon-czw. 14-21, pt-so. 12-24, nd. 12-20.
Wielkie dzięki dla Mateusza i reszty chłopaków za miłe przyjęcie, pokazanie browaru i pogaduchy. Niech się darzy.
Na fotkach: 1. Wejście do restauracji i browarów 2. Pierwsza warzelnia w browarze restauracyjnym 3. Tankofermentory w tymże 4. Druga warzelnia za ścianą 5. Tankofermentory 20 hl.
Comment