Z końcem roku w Wielkopolskim Kole rozpoczął działalność browar restauracyjny.
Browar "Beefteka Browar Koło" zlokalizowany jest w pobliżu centrum, półtora kilometra od dworca kolejowego.
Lokal mieści się w budynku handlowo-usługowym na dolnym poziomie, dość zakamuflowany reklamami, którymi oblepiony jest budynek.
Wnętrze nie zaskakuje, zgodnie z obowiązującym nurtem czarny sufit z surową instalacją elektryczną, wygodne stoliki z miękkimi fotelami,białe ściany i oświetlenie w postaci żarówek o małej mocy z dużym żarnikiem.
Ciekawym rozwiązaniem w lokalu jest wnęka z antresolą. Bardzo przytulne miejsce na dłuższą posiadówkę.
Tuż przy wejściu obok baru stoi warzelnia. Kadzie nie są odizolowane w żaden sposób od części gastronomicznej. Jeden ze stolików dla gości wręcz przylega do lśniącej miedzi zbiorników.
Istotnym elementem wystroju lokalu są stare plakaty reklamowe i wielki świecący neon Browaru Koło.
Obsługa młodziutka, miła i pomocna, ale z profesjonalizmem w obsłudze i minimalnym pojęciem o świecie piwa jest jeszcze daleko daleko...
W czasie mojej wizyty w ostatnią niedzielę trwało pospieszne szkolenie młodego kelnera:
"Rozumiesz piwo Pszeniczne to jest taki Pils z Ipą, a IPA to po prostu IPA".
W stałej ofercie mają 4 pozycje warzonych na miejscu piw:
- Pils 12º / 11 zł
- Pszeniczne 12º / 11 zł
- Miodowe 12º / 12 zł
- Hazy IPA 15º / 15 zł
W niedzielę były trzy pierwsze, pszenica się skończyła.
Skończyły się też piwa na wynos, gdyż jak mi wytłumaczono zabrakło butelek
Piwa jak widać tanie, ale niestety marne.
Nic nie przedstawiają, a na pewno nie oczekiwanego stylu i smakują tak samo. Słodkie bez piany i charakteru, o jednej barwie.
Nalewają do firmowych szklanek, podstawek póki co nie posiadają.
Do pierwszego zamówienia dostaje się przystawkę - chleb z pasztecikiem i dodatkami.
Jeśli chodzi o kuchnię to poziom i jakość potraw jest bardzo wysoka, a ceny atrakcyjne.
Karta jest krótka, ale konkretna, a porcje syte. I co istotne może być bez burgerów, stripsów czy skrzydełek.
Przystawki takie jak tatar z buraka, carpaccio wołowe, krem w dyni w cenie 15 - 34 zł.
Dania główne to stek z antrykotu (74 zł), stek z kalafiora (28 zł), stroganow (34 zł), Bucattini z krewetkami (37 zł), czy łosoś smażony (42 zł).
Ja zdecydowałem się z czystej ciekawości na stek z kalafiora z boczniakami i musem z selera i byłem z tego dziwnego dania nad wyraz zadowolony.
Godziny otwarcia:
pon - czw 12:00 - 22:00
pią - sob 12:00 - 23:00
nie 13:00 - 21:00
Browar "Beefteka Browar Koło" zlokalizowany jest w pobliżu centrum, półtora kilometra od dworca kolejowego.
Lokal mieści się w budynku handlowo-usługowym na dolnym poziomie, dość zakamuflowany reklamami, którymi oblepiony jest budynek.
Wnętrze nie zaskakuje, zgodnie z obowiązującym nurtem czarny sufit z surową instalacją elektryczną, wygodne stoliki z miękkimi fotelami,białe ściany i oświetlenie w postaci żarówek o małej mocy z dużym żarnikiem.
Ciekawym rozwiązaniem w lokalu jest wnęka z antresolą. Bardzo przytulne miejsce na dłuższą posiadówkę.
Tuż przy wejściu obok baru stoi warzelnia. Kadzie nie są odizolowane w żaden sposób od części gastronomicznej. Jeden ze stolików dla gości wręcz przylega do lśniącej miedzi zbiorników.
Istotnym elementem wystroju lokalu są stare plakaty reklamowe i wielki świecący neon Browaru Koło.
Obsługa młodziutka, miła i pomocna, ale z profesjonalizmem w obsłudze i minimalnym pojęciem o świecie piwa jest jeszcze daleko daleko...
W czasie mojej wizyty w ostatnią niedzielę trwało pospieszne szkolenie młodego kelnera:
"Rozumiesz piwo Pszeniczne to jest taki Pils z Ipą, a IPA to po prostu IPA".
W stałej ofercie mają 4 pozycje warzonych na miejscu piw:
- Pils 12º / 11 zł
- Pszeniczne 12º / 11 zł
- Miodowe 12º / 12 zł
- Hazy IPA 15º / 15 zł
W niedzielę były trzy pierwsze, pszenica się skończyła.
Skończyły się też piwa na wynos, gdyż jak mi wytłumaczono zabrakło butelek
Piwa jak widać tanie, ale niestety marne.
Nic nie przedstawiają, a na pewno nie oczekiwanego stylu i smakują tak samo. Słodkie bez piany i charakteru, o jednej barwie.
Nalewają do firmowych szklanek, podstawek póki co nie posiadają.
Do pierwszego zamówienia dostaje się przystawkę - chleb z pasztecikiem i dodatkami.
Jeśli chodzi o kuchnię to poziom i jakość potraw jest bardzo wysoka, a ceny atrakcyjne.
Karta jest krótka, ale konkretna, a porcje syte. I co istotne może być bez burgerów, stripsów czy skrzydełek.
Przystawki takie jak tatar z buraka, carpaccio wołowe, krem w dyni w cenie 15 - 34 zł.
Dania główne to stek z antrykotu (74 zł), stek z kalafiora (28 zł), stroganow (34 zł), Bucattini z krewetkami (37 zł), czy łosoś smażony (42 zł).
Ja zdecydowałem się z czystej ciekawości na stek z kalafiora z boczniakami i musem z selera i byłem z tego dziwnego dania nad wyraz zadowolony.
Godziny otwarcia:
pon - czw 12:00 - 22:00
pią - sob 12:00 - 23:00
nie 13:00 - 21:00
Comment